Te pytania zadajesz sam sobie, czy innym? "Obdarzeni narkotykami" - rozumiem, że narkotyki to dar niczym moce nadprzyrodzone lub dar jasnowidzenia. Matko, co za kretyn.

Że tak to nazwę... Wieśniaki bez szkoły gdzieś w latach 80tych czy 90tych (komórki starego typu, kasety VHS, samochody) czerpiący wiedzę o handlu z filmów, żyjący w biedzie - czego ty oczekujesz? Jakby kilku Sebków z osiedla PRL złowiło narkotyki to by mądrzej nie postąpili. A pranie mózgów bo? Jest gej w serialu? No jest. I ma romans z księdzem. Tak jakby nie było stereotypu w Polsce, że geje kiedyś szli do seminarium na potęgę bo mogli się tam ukryć.
Serio, niektórym modne dziś hejtowanie Netflixa zaburza obraz i już edycji l wszystko jest propaganda.