Zgadzam się z postem, ale " ludzie wierzą weterynarzom i "dla zdrowia" kryją suczkę , bo "raz w życiu musi mieć szczeniaki". Nie wiem czy miałaś pecha natrafić na jakiegoś lekarza idiotę, ale z tego co wiem i z tym, z czym ja się spotykam, to weterynarze próbują obalić ten mit, który notabene nie wiadomo skąd się wziął i namawiają do sterylizacji i kastracji.
A serial - nie jest to jakies oscarowe dzieło, ale bardzo przyjemny i spokojnie daję 7/10

Mnie również serial się podoba. Nie jest to jakieś powalające na kolana dzieło tylko taki prosty serial z przesłaniem.

Co racja to racja. Ja co roku 1% wpłacam na fundację pewnej pani, która od lat zajmuje sie sterylizacją wiejskich suczek.

To brawa dla Ciebie! ;) :)

Dzięki, ale są ludzie którzy robią dużo dużo więcej. Trochę zbyt wiele tego nieszczęścia, nie trzeba się nawet wnikliwie przyglądać. Sęk w tym, że one się nie poskarżą, nie napiszą petycji, nie pójdą na marsz protestacyjny i nie udzielą wywiadu. Wogóle bardziej szkoda mi zwierząt, niż ludzi, jakby to nie zabrzmiało.

Rozumiem o co Ci chodzi, mnie też ;)

W takim razie przynajmniej pozdrawiam przyjaciółkę sierściuchów i innych takich, uwikłanych razem z nami w pętlę czasu. :-))

Dzięki :) :) Również pozdrawiam

Pierwsze odcinki z Golden Retrieverami były fajne :)