Ludzie w dzisiejszych czasach w dużej mierze nie potrafią doceniać małych rzeczy, nie widzą tego subtelnego przekazu jaki niesie ten serial i nawet nie chcą widzieć, to jest dla nich za proste. Nie hejtuje nikogo po prostu lubimy narzekać bez powodu. Po latach rozumiem tak na prawdę to co zostało w nim w zabawny sposób...

W odcinku "Suga size me" było małżeństwo Glutów.To (wg mnie) była karykatura Amerykanów i amerykańskiego stylu życia.Zresztą bardzo trafna.

Nie wiem czym Wy się tak podniecacie.Według mnie Pucca jest odpowiednia tylko dla 3-letnich bachorów bez gustu.Żałosne karykatury postaci,zero przesłania,wciąż ten sam motyw ;Garu ucieka Pucca go goni.ŻAL.PL.Jeśli chcecie znać moje zdanie to nie ma lepszej bajki niemej niż Bolek i Lolek.

I tyle w temacie. Irytowało mnie to na każdym kroku.. Jak się tylko pojawiało, to miałam ochotę wyrzucić telewizor przez okno.

Tak się właśnie zastanawiam, czy ulubieniec Pucci (czy tak to się odmienia??) kiedykolwiek coś powiedział, bo na dzień dzisiejszy nie przypominam sobie takiej sytuacji...

Nie będę oryginalna jeśli napiszę, że "Pucca" jest SUUUUUUUUUUPER!!! Najbardziej mi się podoba Garu uciekający przed tytułową bohaterką.

To najlepszy mini-serial, jaki widziałam w telewizji od czasów starego Fox Kids (tego, które było na początku, a którego seriale teraz sa emitowane na JetixPlay)
A Wy co o nim myślicie? Czy ktoś w ogóle trafił na niego chociaz raz? :D