Ja też mam podobnie - i to pytanie prowadzącego na samym końcu.. Byłam jednak przekonana, że ich uniewinnią bo prawnik miała dość przekonywujące dowody na pomówienie

serial jest jednak trochę nakręcony w tonie "niewinni", jednak im dłużej zastanawiam się nad tym, skłaniam się ku "oszukali", angole to strasznie materialistyczne społeczeństwo, mimo że główna para miała się całkiem nieźle jako middle class, on wojskowy ona chyba urzędniczka, zrobili wszystko by poczuć ten wielkopański blichtr bogactwa, ale może się mylę

Przemowa pani adwokat bardzo dobrze obrazowała, dlaczego nie można uznać ich za "winnych", ale także nie dowiemy się czy są "niewinni". Co do drugiej części twojego komentarza to jest według mnie takim właśnie "efektem potwierdzenia" albo nawet stereotypem. Warto by sobie zadać pytanie w jakim kraju nikt nie chciałby jak to ująłeś "poczuć tego wielkopańskiego blichtru bogactwa"? Według mnie na całym świecie, w Polsce, w Wielkiej Brytanii nawet w Ameryce, dlatego też ten program miał i ma taką ogromną popularność.

Serial był nakręcony bardziej tak jakby byli niewinni. O tej sprawie czytałem i oglądałem kilka materiałów już wcześniej i była ukazana tak jakby byli w 100% winni.

Tutaj z tych rozpraw, pytań zadawanych przez adwokata, mowy końcowej wynika ewidentnie, że nie powinni ich uznać winnymi.

Myślę że czy są winni czy nie, wiedzą tylko oni sami, ale skazywanie ich na podstawie tego co ukazał serial to trochę kpina.