Poruszająca historia o tym jak ona psuła komputery, a jemu to nie przeszkadzało
Ogólnie dobrze się ogląda, jednak pomimo, że w większości przypadków nie używa się tagu ze
względu na widownie jest to ewidentnie shoujo (lub na granicy). Romans taki sobie, ( z
elementami haremu). Fabuła zaskakiwała, ale tylko w zakresie średnim, twórcy dostarczali nam
za dużo informacji, w za krótkich odstępach czasu więc zanim do czegoś doszło już to
przewidzieliśmy, a zakończenie... hmmm a mogło się to inaczej skończyć, no w sumie mogło... ale
standard jak i w shounenach z tagiem harem tak i tu w tytule około shoujowym jedyne dobre
zakończenie otwarte w stylu harem...