A to niespodzianka. Pewnie puszczanie tego serialu w kratkę z dwu, trzy tygodniowymi przerwami nie miało na to wpływu. Już się nie mogę doczekać cliffhangera z jakim nas zostawią. Brawo NBC.
Revolution miało niską oglądalność, ponieważ było słabe. Trzy tygodnie przerwy to norma w serialach, bo trzeba jakoś rozciągnąć 22 odcinki na 8 miesięcy.
Norma to tydzień ewentualnie dwa jak się trafią jakieś okoliczności typu święta albo imprezy sportowe. Dla rozciągłości robią przerwę w środku sezonu a tutaj to wyglądała jakby ta przerwa była co dwa odcinki. Śledzę na bieżąco kilka seriali i żaden nie ma takiej rozciągłości jaką miało Revolution.
Przez pierwsze 9 odcinków 2 sezonu nie było żadnej przerwy. W lutym NBC musiało zawiesić wszystkie swoje seriale, bo akurat emitowali igrzyska olimpijskie.
Dlatego wspomniałem o imprezach sportowych ale w kwietniu olimpiady nie było a właśnie wtedy serial zniknął na 3 tygodnie a i w marcu jak pamiętam chwile go nie było.
puszczanie seriali w tzw 'kratke' to bardzo powszechny zabieg w usa. w polsce to dziala inaczej, dlatego dla nas moze sie to wydawac dziwne, jednak za oceanem to zupelnie normalne. netflix zapoczatkowal tez mode na wypuszczanie calego sezonu za jednym razem ;d ale takie rzeczy to tylko w internecie :*
Nie w taką kratkę. Śledzę sporo seriali na bieżąco i to fakt, że zdarzają się przerwy w emisji ale to co się wyprawiało momentami z Revolution to był jakiś żart. Ja rozumiem jak jest jakieś wydarzenie czy przerwa midsezonowa ale seriale lecące równolegle miały ciągłość a Rewolucji nie ma dwa tygodnie. Potem wraca i znowu jej tydzień nie ma.
Ciekawe ile jeszcze seriali zostanie anulowanych po 1-3 sezonach. Revolution na dzień dzisiejszy (poza The Walking Dead) był moim ulubionym serialem. Miałam wobec niego wielkie nadzieje szczególnie, że nie został anulowany po pierwszym sezonie tak jak np. Persons Unknown czy Alcatraz.
A jeśli chodzi o puszczanie serialu w kratkę, to ktoś na forum pisał, że było to spowodowane jakimiś meczami. Podobno mecze wypadały akurat kiedy kiedy revolution miało mieć kolejne premiery odcinków.
Zwłaszcza, że serial dopiero zaczął się rozwijać, polubiłam Charlie bo się zmieniła, Miles się nawrócił, Jason umarł, ta genialna scena jak Charlie oznajmia ojcu Jasona, że go zabiła. Teraz to ten serial dopiero się zaczyna. Albo wątek z nanobotami-bogami. No żesz kurde! Nie ma jak anulować fajny serial taki jak ten albo Firefly a zostawiać takie dziadostwa jak Modern Family czy inne zwalone sitcomy, może po prostu nakręćmy kolejne 50 sezonów CSI albo kolejnego serialu o chirurgach. Nic tylko sobie walnąć w łeb.A na bank nie będzie nic wyjśnione tylko cliffhanger i bedziemy mogli sie pocalować w tyłek.
Tak samo był kiedyś fajny wesoły serial z dobrze napisanymi postaciami które się bardzo lubiło Jane by design, fajna wesoła historyjka,typowa dla nastolatek ale bez nagości, wulgarności, z morałem, no ale po co! Anulowane!
-DESKFLIP-
Dokładnie. Widać, że scenarzyści jeszcze mają pomysły, a aktorzy się rozkręcają. Anulują serial tylko dlatego, że jest za mała oglądalność. Tylko z tego co zauważyłam np. na zagranicznych stronach/forach to wszyscy są wkurzeni faktem zakończenia serialu. Nikt nie cieszy się z tego powodu. Lepiej zostawić jakieś tasiemce które ludzie oglądają z przyzwyczajenia, a które ciągną się już po kilkanaście sezonów. Jeszcze niech anulują w połowie tak jak Kyle XY lub Siberia to będzie jeszcze "ciekawiej".
Też to zauważyłam, powstało pełno twitterowych kont, różne fora oraz petycje, widać zaangażowanie fanów. Niżej zarzuciłam link do petycji, ale wątpię, że to cokolwiek da :P Aczkolwiek miło widzieć, że ludzie próbują.
PS. Revolution ma swoje wady, ale naprawdę miało też potencjał jeszcze się rozwinąć.
Stacja telewizyjna to nie fundacja charytatywna. NBC traciło na serialu pieniądze, więc Revolution zostało skasowane.
Jeśli będą kończyć dobre seiale lub urywać je jak np. serial Siberia to stracą jeszcze więcej pieniędzy. Widzowie nie są głupi i będzie ciężko przywiązać się do nowego serialu mając na uwadze to, że w każdej chwili mogą go anulować.
Napisałem, że nie był dobrym serialem. Ty przyznajesz mi rację, a potem dopisujesz, że jednak jest dobrym serialem.
bo to działa na tej zasadzie jak odpowiedź na pytanie: "-chyba się mylę ale... -masz rację mylisz się." ale i tak pozeznaję rację @ast serial był bardzo dobry. :)
Nie napisałem, że był dobrym serialem, tylko bardzo dobrym. Bardzo dobry, to nie dobry, rozumiesz o co mi chodziło?
Dobrze, że tylko w pewnych aspektach. Przynajmniej Revolution nie jest tzw "odgrzanym kotletem". Faktycznie warunki w jakich żyją bohaterowie są podobne, ale jedni żyją w świecie zombie, a drudzy w świecie nanotechnologii.
Właśnie co jak co, ale o ile nie wierzę w atak zombie, łatwiej mi jest wyobrazić sobie sytuację gdzie elektronika pada (a przecież jest o tym głośno w związku z wybuchami na słońcu i burzami słonecznymi), co wtedy? Jaka zagłada ludzi czeka, nie?;D
Szkoda że został anulowany ale ja mam jeszcze nadzieje że te wda ostatnie odcinki nabiją niezła oglądalność i nbc zmieni zdanie
Uważam że właśnie ze względu na długie przerwy między odcinkami miało kolosalny wpływ na jego oglądalność...serial nie jest wcale słaby, na pewno lepszy od niejednych nowych produkcji...Z tego co czytałem to klamka już zapadła i nie doczekamy się 3go sezonu niestety :( szkoda mi będzie pożegnać się z tym serialem ale nic poradzić nie mogę :(
Jak dla mnie to drugi sezon Rebolution mimo, że dużo lepszy od poprzedniego to nadal czegoś mu brakuje. Niestety serial dostał drugi sezon bardziej na kredyt - jeśli nie poprawi oglądalności wyleci. Poprawa jest duża ale chyba ludzie nie przekonali się do tego serialu, a skoro ma być anulowany to już się nie przekonają.
Moim zdaniem to nie była poprawa, tylko właśnie powolne staczanie się w dół. Pierwszy sezon był ciekawy, a bohaterowie wiarygodni. Drugi zaczął się nieźle, ale w pewnym momencie zaczęło być coraz gorzej i tak zostało już niestety do końca. A co do bohaterów - np: Charlie, która z interesującej postaci, wrzuconej do brutalnego świata, który jednak nie zabił w niej wrażliwości, która nie mogła pozbyć się dylematów moralnych - stała się w drugim sezonie bezmyślnym żołnierzem, mordującym bez chwili zastanowienia (wystarczy spojrzeć na dwie sceny - jak w pierwszym sezonie nie jest w stanie zabić głowy rodziny walczącej z szalonym kumplem Miles'a, a w drugim kosi wszystkich równo - np: wbijając nóż w plecy strażnika na wieży, kiedy kradną pociąg), czy Monroe, który z szalenie ciekawej postaci (mojej ulubionej zresztą), najpierw zaczyna się bez sensu miotać, by ostatecznie stracić cały "pazur". A już to, jak Aron dla Rachel decyduje się nie skorzystać z jedynej możliwości na zabicie nano (nano, które mogły choćby puścić cały świat z dymem, wszechmocnych i wszechobecnych!)... Widać było, że to początek końca, bo bohaterowie zostali tym samym postawieni w sytuacji, w której zwyczajnie nie mogli wygrać
Jeśli ktoś byłby zainteresowany: http://www.thepetitionsite.com/553/454/200/revolution-season-3/ pod tym linkiem znajduje się petycja, którą stworzyli fani, aby walczyć o 3-ci sezon :P Nie wiem, czy to coś da, ale chyba nie zaszkodzi wypełnić.
ak. 20,344 głosów :) ale pewnie i tak minimalna liczba głosów to ponad 100,000 :(
Płakał za nim nie będę, bo jest jeszcze sporo seriali, które oglądam i które dopiero zacznę oglądać, a "Revolution" akurat nie należał do moich ulubionych. W połowie 1 sezonu było tak słabo, że zamierzałem nawet przestać go oglądać.... Jednak trzeba przyznać, że 2 sezon był znacznie lepszy i ciekawszy niż poprzedni. Jakby powstał 3 sezon, to pewnie dalej bym oglądał. Wydaje mi się, że jakby uśmiercili wcześniej Charlie, to oglądalność zdecydowanie by wzrosła i może zdecydowaliby się kontynuować serial. ;)
Zgadzam się, chyba właśnie oglądalność spadła przez Charlie oraz Rachel... Reszta postaci jest okej, a parę jest wręcz świetnych, np. Bass, Aaron, czy Tom Neville (choć to chyba kwestia aktorstwa w jego przypadku, jest w każdej roli rewelacyjny).
Na poczatku serial byl ok. No ale z czasem zaczol mnie draznic. Poszli za bardzo po bandzie jak dla mnie. Z poczatkowej ocen 6 musialem zmienic na 5. Ogladam 2 sezon do konca ale przy niektorych jego odcinkach po prostu musialem pzrewijac bo nie dalo sie wszystkiego obejrzec.
Szczerze mowiac nie bede tesknil za tym serialem.
Serial rzeczywiście nie był najlepszy do dobrze że to już koniec ale jeśli ten drugi sezon skończy się bez rozwiązania to bardzo mnie to zaboli
Dobra? Serial dobry, a fakt że tego typu seriali jest mało to szkoda. Dla mnie główną wadą była Charlie Matheson. No comando co jak by mogła to by sama wojnę wygrała. A tak to nie ma sie do czego przyczepić. Wiadamo cudów nie ma ale jak widzę jakieś CSI po 13 czy 13 sezonów w których praktycznie w każdym odcinku jest to samo to sie zastanawiam czemu takie seriale zdejmują jak Revolution.
Dla tego bo większość z nas ogląda ten serial na portalach z filmami i serialami (nie wiem niestety jak to nazwać)