Drażnią mnie wszystkie postacie kobiece w tym serialu. Są one na swój sposób nadzwyczaj głupie, wręcz upośledzone i każda z nich stanowi swoistą karykaturę kobiety.
Dzięki Bogu, że takie kobiety nie stanowią otoczenia w życiu codziennym.

Phil, moim zdaniem troche przesadzasz, wlasnie kobiety tego serialu sa bardzo ciekawe, bierzmy pod uwage Glorie Trillo, byla troche chora psychicznie ale miala bardzo silny charakter i wogole nie bala sie kogos takiego jak Tony, kuzynka tej rosjanki, ta bez nogi, bardzo ciekawa i silna postac, miala wszystko razem z Tonym totalnie w dupie, Carmela moim zdaniem bardzo dobrze sobie radzila bez Toniego jezeli chodzi o zycie prywatne, to ona wspierala Toniego bez niej Tony nie poradzil by sobie z dziecmi! nie chce wspominac o Adrianie, wedlug mnie ona stwarzala najciekawsze chwile piatego sezonu, zaden mezczyzna jej w moich oczach nie dorastal, byla zbyt naiwna i zakochana w tym kretynie no ale coz. kobiety sa sympatyczne! a Janice i Livia mnie bardzo smieszyly, uwielbialem Janice, oczywiscie jako postac nie jako kobiete, strasznie mnie to bawilo jak ona za kazdym razem potrafila wyprowadzic Toniego z rownowagi :P boskie sceny!
natomiast najbardziej draznila mnie postac A.J !! jezu jak ja jego nie cierpialem, zygac mi sie chcialo na jego widok, jak juz wkoncu chcial sie zabic - bralem w rece juz kielonka by to uczcic a tu nagle...ehh :/

Janice i Livia to po prostu "masakra" jakby powiedziała moja koleżanka. Nie mogłem na nie patrzeć, zwłaszcza na Janice. Normalnie czekałem aż ją zdejmą z tego serialu, a jak było sami wiecie... Oczywiście nie mam nic do aktorki (świetnie zagrała), po prostu chodzi o jej postać serialową, no nie mogłem jej znieść.
AJ to specyficzna postać, ale nie powiem czasami mogło wkurwiać te jego zachowanie i wieczna depresja z chuj wie jakiego powodu. Jeszcze to za tą dziewczyną to mogłem zrozumieć. Ogólnie nie miałem nic do tej postaci.

ja mialem wielki ubaw z Janice, a Livia jak przejechala kolezanke samochodem - hahahah boskie! Janice nie wiem moze ja jako jedyny twierdze, ze byla ona baardzo komediowa, jak wpieprzyla babce w 5x10 i policja ja gonila po boisku, rewelka! LEcz oczywiscie jako kobieta i siostra byla pojebana! gdybym mial taka siostre to juz od dawna bym sie do niej nie przyznawal, ale lubialem ja ogladac, natomiast A.J lub pod koniec Christopher....Kennedy i Heidi, jeden z moich ulubionych odcinkow z powodow jego smierci, nie trawilem gnoja od 5x05 !

Owszem Rosjanka była stosunkowo ciekawą postacią i jak to Tony mniej więcej określił "doświadczona przez życie" a nie załamała się itd.
I mogę nawet się odwołać te słowa w stosunku do Carmeli i dr Melfi (rozmowy w gabinecie były świetne).
Jednak cała reszta to tragedia! Łącznie z schizofreniczką Glorią Trillo, niezrównoważoną Janice i głupią jak blondynka Adrianą.

Zgadzam się jednak co do AJ, który od 2 sezonu niesamowicie mnie denerwował. Niesamowicie ciotowata postać. Niby syn bossa, a taka guła.

moim zdaniem Janice rzadila Tonym, zawsze wiedziala jak go przekrecic i zawsze postawila na swoje, bardzo mocny charakter miala, natomiast do rodziny byla beznadizejna materialistka, lecz lubialem jej intrygi! co do Adriany to mozemy sie klucic bo co jak co, byla naiwnie zakochana (tak jak Christopher) i ona w przeciwienstwie do niego byla wporzadku. robila wszystko by zylo im sie dobrze! Chrissy byl kawal skurwysyna i cieszylem sie jak Paulie go traktowal, bo dokladnie wiedzial, ze nie ceni tego co ma! super mi sie podobala scena kiedy Paulie stal przed mieszkaniem jakies dziwki Chriss-a i mu powiedzial, ze jeszcze pare tygodni przed slubem a on juz zachowuje sie jak kretyn! i tak dokonca bylo, on nie zaslugiwal Adriany, a ona byla za naiwna lecz w moich oczach najbardziej sympatyczna i zal mi jej bylo ogromnie, tak samo jak Pussy

O tak Meadow I A.J w 2 sezonie byli bardzo wkur*iający typowa dwójka rozpieszczonych nastolatków czująca kasę tatusia oraz władzę w hierarchii. Szczególnie Meadow zawsze przegina a potem " To nie moja wina! " wszystko wolno a kar żadnych a jak już są to zaproponowane przez cwaną córeczkę taka mała ciocia Janice cwana żmija hehe

Jak oglądałam The Sopranos pierwszy raz najbardziej wkurzała mnie Dr"grube nogi" Melfi i jej kiepski pseudowłoski akcent , za drugim razem pacan AJ, za trzecim razem durnowata Meadow.

Pseudowłoski akcent? Masz pojęcie o czym piszesz? Aktorka grająca Dr Melfi jest american italian tak jak połowa obsady i grała między innymi w Goodfellas.

Livia, bardzo denerwująca postać, chociaż trzeba przyznać , że zagrana bardzo dobrze.

Livia przy JANICE jest ainołem. JANICE to bym wsadził najchętniej szotguna w dupę i wystrzelił...

Christopher na początku wydaje się wporządku bo stara się i wykonuje wszystkie polecenia Tonyego ale potem zaczyna brac dragi i jest dzieciakiem co bardzo mnie zdenerwowało.

A.J. Gnojek, od początku mnie denerwował ale jak już zobaczyłem początek 6 sezonu to kompletne dno i wodorosty. Zamienił się w jakiegoś hard rocka pedała który wiecznie sapie i wszystko mu żle.

Vito ten to mnie wkurzył po 1 że był pedałem a po drugie że był taki pewny siebie, Ja zostane Bossem tej rodziny- tak myślał. Jak Tony oberwał od Juniora i był w śpiączce to było widac jaki jest pazerny na władze.

Livia byla hardcorowa :) przez pierwsze kilka odcinkow wylem ze smiechu jak tylko wspomniala ze chce umrzec :) ale potem im dalej w serial tym bardziej mnie wkurzala...nie lubilem tez Janice...od poczatku do konca chociaz czesc scen z ta postacia byla zabawna np jak chodzila z wykrywaczem metalu po piwnicy Livii :) AJ od samego poczatku mnie wkurzal...rozpasly dzieciak ktory wiecznie nie wie czego chce a depresja w wieku 20lat bo rzucila go dziewczyna? no ludzie takie rzeczy to chyba tylko w USA :) i czy tylko ja mialem takie wrazenie ze AJ jest bardzo podobny do prosiaka? :D...Meadow za to lubilem..zwlaszcza pod koniec jak juz troche wydoroslala i zmadrzala...ale moje lubienie jej jest pewnie uwarunkowane tez tym ze odpowiadala mi pod wzgledem wizualnym :) Denerwowal mnie tez czasem Paulie zwlaszcza tym swoim tikiem "he hee" :D...Ale genialny byl Silvio Dante...jak widzialem jego "zawieszony pysk" to od razu mialem usmiech na twarzy...rola consiliere stworzona dla niego :D dobra dosc bo przechodze do tematu "ulubiona postac" :)

Zdecydowanie AJ - wieczne narzekanie, cipowatość do granic możliwości i ogólnie taka ciota. Ale najbardziej rozśmieszał mnie jego wygląd - mały taki z 1,60 brzydki, a rozwalił mnie kompletnie w 2 części 6 sezonu z tą brodą...hehehe wyglądał jak jakieś dziecko i nie dziwię się że laseczka taka jak Blanca go rzuciła. Dziwię się że w ogóle z nim była....xD

ale fajnie ryczal jej w ramie na budowie :D...ja wtedy ryczalem ze smiechu :D

Hehe. Uważam, że uznanie Livi za najbardziej denerwującą postać jest trochę niesprawiedliwe, bo Ona z góry miała taka być (swoją drogą niezła rola, naprawdę irytowała). Także nie idąc na łatwiznę, po chwili zastanowienia mam do wyboru dwa typy, A.J. i Janice. Po kolejnej eliminacji wybieram Janice, bo o ile A.J. miał jakieś kompleksy i był młody, to Janiec jest bardzo podobna do matki z tym, że o wiele bardziej fałszywa, kręciła się koło Tonego głownie dla kasy, a w dodatku kobieta czarna wdowa, kto się z nią związał - ginął...

Odnośnie Twojej uwagi, to trzeba zauważyć, że oceniamy tutaj nie tyle aktorów, co właśnie postacie. Więc krytykowanie ich zachowań itd. jest uzasadnione :)
A jeśli chodzi o porównanie Janice i A.J. to ja bym jednak wybrał A.J. gdyż był on znacznie bardziej męczący. Naprawdę nie lubiłem wątków z tą postacią.

Ale ja nie pisałem, o aktorze jak osobie, którą można spotkać w barze kanapkowym, tylko właśnie o tym, że postać Livi była z góry zaplanowana jako ta najbardziej irytująca. Dlatego przeważnie większość jej nie znosi.

No właśnie. Livia była irytująca, a np. Vito był pedałem. Chodzi mi o to, że wszystkie te postacie były z góry zaplanowane, nie tylko Livia.

Ale temat jest o irytujących postaciach, a nie gejach, mordercach czy fałszywych postaciach.

Ale trzeba uzasadnić dlaczego są irytujące. To wszystko to ich cechy które bezpośrednio wpływają na to, czy dana postać nas denerwuje czy nie.

zdecydowanie Janice

Janice - za jej sposób bycia, interesowność, skłonność do histerii.Do tego bardzo niewdzięczna, wraca po kilkunastu latach i ciągle jest przekonana, że coś jej się należy a to od matki, a to od Tony'ego czy Juniora.Manipulantka, skłonna do wszystkiego byle by tylko osiągnąć upragniony cel.

Oprócz Janice , to mnie najbardziej wkurzał Poulie ,( UWAGA SPOILERY) donosił Sackowi , zabił staruszkę dla szmalu , wyrzekł się matki , ustawił zepsutą karuzelę na festynie do tego był tchórzem , bał się gadać z kolesiami z włoch jak mieli stuknąć Phila ,był tak zły zepsuty i fałszywy że aż Matka Boska musiała zstąpić z niebios, do tego trajkotał dziobem tak, że nawet Tony zastanawiał się czy go nie kropnąć na łodzi w przedostatnim odcinku (chyba) , tylu wad ile w Pouliem to chyba w żadnej innej postaci nie dostrzegłem. Strasznie mnie denerwował , za to brawa dla Sirico za odegranie tej postaci , to było świetne.

Janice- Głownie na początku już pod koniec serialu mogla być.
A.J-Ale tylko w 6 sezonie wcześniej był nawet śmieszny (brwi) :)
Livia-Wkurzała mnie strasznie ale tak jak janice głownie na początku później już była ok.
Adrianna-Jako postać mogla być, ale ten ubiór i paznokcie...ble.
No i jeszcze Ralphie i Richie Aprille

Livia - matka Tony'ego. Zdecydowanie wkurzająca. Nóż normalnie się otwierał od tego ględzenia i nie dziwię się że Tony został gangsterem mając na karku taką toksyczną mamuśkę:D

A Wuja Corrado nic nie przebije.Stary pojeb i zbok;D

Jennifer Melfi - nie lubię jej akcentu, tego powolnego wysławiania się. Jedyna osoba, która naprawdę mnie irytuje. Może jeszcze AJ.
Z kolei bardzo spodobała mi się Livia, ale za to, jak zagrała ją Nancy Marchand. Świetna rola.
Janice z kolei była denerwująca, bo taka już jej rola w serialu. Oprócz dr Melfi polubiłem jak dotąd wszystkie postacie.

Jeszcze Jackie Aprile jr.- pozer jak tak jakby takie u nas dresy po zawodówkach z włosami na żel:D

Bump

ja uwielbiam Pauliego. AJ mnie denerwował tylko w ostatnim sezonie.
Postacie, za którymi nie przepadałem: dr Melfi, Janice.

AJ, królewna Focha. Tak mnie ta postać wkurza, że aż założyłam konto tutaj, żeby to napisać.
Panicz WiecznyFoch, jedyna jego rola w serialu to przewracanie oczami i westchnięcia. Równie dobrze mogliby scenarzyści wstawić za niego figlującego różowego pudelka, nic by się nie zmieniło w fabule przy takiej zmianie.