Miałeś to w odcinku wytłumaczone przecież... obejrzyj raz jeszcze dialog juniora z tą jego dziewczyną.

No ja wiem, powiedzial mniej wiecej, ze "ten kto poliże cipke, poliże i co innego", domyslam sie ze chodzilo o zrobienie laski... gowno prawda, to ze ktos lubi robic minety nie czyni z niego jedoczesnie "palkomata". Pozniejszy komentarz byl, ze to oznaka slabości... tez nie czaje, ja jakoś nie czuje sie przez to slabszy czy zdominowany, ale nie wiem moze jest ze mna cos nie tak :P Ale ok... zalozmy ze dziadek ma jakies swoje schizy, dla niego lizanie cipki oznacza "gejostwo" czy cos w tym stylu... rozumiem kazdy moze miec jakies paranoje... ale nie rozumiem czemu pozostali sie z tego nabijaja (Tony i jego zona), stad wnioskuje, ze mineta we wloszech to cos wstliwego... wspolczuje im... nie wiedza co traca :P

Chyba chodziło o to że babka może ci zrobić laskę ale ty jej minetki nie ponieważ pokazujesz że jesteś słabszy i ustępujesz czy coś takiego, myślę, że chodzi tutaj o pozycje społeczne i wizerunek faceta, przecież widzisz jak to jest w tym serialu, takie typowe zachowanie jak na lata 90 (pewnie trochę się zmieniło) że facet mógł tam uderzyć babkę jak "zupa była za słona" i nikt nie miał prawa nic powiedzieć + dodaj do tego tą całą plątaninę społeczną włoskiej mafii i całą tą hierarchię wartości i już wiesz dlaczego nie mogła wygadać o minecie :) Przynajmniej ja to tak zrozumiałem...

nie chodzi tu o jakieś "lata 90." - kompletna bzdura. Przecież spina Juniora biorąc pod uwagę pozycje mężczyzny w tradycyjnej, włoskiej, mafijnej społeczności jest jak najbardziej logiczna. To mężczyźni zarabiają pieniądze, mężczyźni robią interesy, kobiety zajmują się domem i zawsze są w cieniu, jako te słabsze, mniej znaczące. Lizanie cipki jest więc odwróceniem tej hierarchii - tu mężczyzna jest słabszy, uległy (oczywiście z perspektywy konserwatywnej, mafijnej kultury, a nie z perspektywy nastolatka z początku 21 wieku, wiadomo). Inne przykłady: całkowity sprzeciw wobec homoseksualizmu, a nawet wizyty Tonego u psychiatry - "jak to, wysoko postawiony człowiek mafii, mężczyzna z krwi i kości, a ma jakieś problemy psychiczne i nie potrafi sobie z nimi poradzić? Gdzie tu męskość?!" Wydaje mi się, że wszystko jest już jasne.

ale zauważyłem, że w sopranosach ten wizerunek wydawało się ze zmierza ku "dzisiejszemu"

[SPOILER]Zobaczcie np. na przypadek Vita. Tony w sumie nie miał z tym problemu, ze Vito był gejem a starsi członkowie najchętniej by go zabili jak to zresztą zrobił przecież Phil. Podobnie z tym psychiatrą. Na poczatku stary wujo chciał go za to odpalić ale potem już ludzie akceptowali to, ze chodzi do psychiatry. [/spoiler]

Na szczęście serial ogólnie pozostał dalej taki sam i twórcy nie bali się pobić murzyna za to ze jest murzynem, zażartować z żydów czy pobić bez powodu kobietę. Teraz uznaliby to za faszystowskie albo rasistowskie jak np. film Clinta Eastwooda "Gran Torino"

tak nawiązując - nie rozumiem, jak można opisywać jako "faszystowskie" filmy, które pokazują faktyczna sytuację społeczną. Takie są fakty, ludzie tacy jak główny bohater Gran Torino istnieją przecież naprawdę, tak samo jak mafia i wszystko, co pokazano nam w "Rodzinie Soprano". Faszystowskie to były filmy Leni Riefenstahl :)

Tu chodzi głównie o zasady Junior jest z tzw. "Starej szkoły"... gdzie tak ja pisaliscie miec w ekipe geja lub czlonka chodzacego do psychiatry=kulka.A jesli chodzi o minetke to mi sie wydaje ze junior podchodzil do tego ze to on jest bossem to z jakiej paki on bedzie chlapal bardziej mu chodzilo o reputacje ale to juz moje skromne zdanie.Pozdrawiam fanow ;]