Serial podoba mi się choć to nie była miłość od pierwszego odcinka. Też oglądam co najmniej trzy odcinki by zdecydować czy zostaję z serialem czy nie. W przypadku "Romulusa " decyzja zapadła przy trzecim i nie żałuję. Serial ma swój specyficzny klimat, nie jest przesłodzony ani w scenografii ani w kostimach i charakteryzacji. Aktorzy nieopatrzeni, dają się lubić. To taka włoska Stara Baśń. Ale skoro uwiodły nas legendy o rycerzach okrągłego stołu to czemu nie o powstaniu Rzymu. Cover "Shout" Tears for Fears też dobrze wkomponowany w klimat filmu. Czekam na 2 sezon.