Gorszy od bliźniaczych "Lokatorów". Na początku emisji dało się go jeszcze oglądać. Niekiedy nawet rozśmieszył. Później było już coraz gorzej. Naprawdę zabawnych scen znalazło się tyle co kot napłakał. Jak każdy serial stał się naciągany. W porę skończyli go kręcić. Tak samo jak w "Lokatorach" niepotrzebne były w tle poklaski i śmiechy widzów. Daję mu 4/10 z sentymentu.