Znakomity!
Jestem zaskoczona tym, że możemy zrobić taki dobry "film przyrodniczy".
I to bez Krystyny Czubówny ;) Gosztyła świetnie daje radę.
Słabym punktem jest to że w wielu odcinkach powtarzają się te same ujęcia. Ale mimo wszystko przyjemnie się ogląda:)