Uwielbiam książkę, znam starą wersję Sagi i czekałam z emocjami na nową. Zawiodłam się: co prawda jest to solidne rzemiosło filmowe ale raziły mnie dwie główne role : Soamesa i Ireny. Lubię Damiana Levisa, jest świetnym aktorem i ciekawym facetem jednak obsadzenie go w tej roli było IMO błędem, nie pasowal mi i już :) W książce Irena była pięknością, która zniewalała swoją urodą - tutaj jest bezbarwna i totalnie przeciętna, rzekłabym -poniżej średniej. Kobieta o takim wyglądzie nie mogła wzbudzać tak wielkich uczuć i namiętności.