czytałam książkę Marie Hermanson 'Rajska dolina' dosłownie na chwilę przed obejrzeniem serialu i twórcy serialu raczej luźno potraktowali pierwowzór... jest wiele dodanych wątków i postaci i tyleż samo pominiętych (np. lekarka grana przez Grochowską nie istnieje w książce), w książce byli bracia bliźniacy i generalnie wielu osobom pozamieniano płeć. Książkę czyta się jednym tchem natomiast serial jest średni, jedyne co to końcówka serialu mi się podobała- nie było tego w książce.