Santa Clarita Diet
- podstawowe informacje
- lista wszystkich sezonów
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- Rankingi
- pozostałe
Dziwią mnie jakiekolwiek dobre recenzje tej szmiry. To jest w najlepszym wypadku koncepcja zombie dla 45 letnich pań domu które z dreszczem ekscytacji będą opowiadać koleżankom, że nie boją się oglądać krwi na ekranie...
Dialogi wymyślone przez 15 latków, żarty tak oczywiste, że przestajesz się śmiać zanim zostaną opowiedziane, pół wymiarowi bohaterowie, z których każdy jest oczywisty (nastolatka w sklepie? MUSI być typową sarkastyczno-zlewającą nastolatką. Chłopak z sąsiedztwa? wali gruchę do córki głównych bohaterów. Koleżanki z sąsiedztwa? tępe dzidy/wooo girls....)
Nazwanie tej produkcji udaną czarną komedią wprost obraża Monthy Pythona stawiając ten szajs w tej samej kategorii. Śmieszne jest jak czarny rycerz mówi "It's a flesh wound" natomiast normcorowa pani domu randomowo zjadająca kumpla z pracy (przy okazji bez nawet zająknięcia się przez ułamek sekundy o tym, że w zasadzie to właśnie zabiła typa, ot another day in LA) jest tak zabawna jak czysta kartka papieru tylko ma zdecydowanie mniejsze przejawy kreatywności od tejże kartki.
Rozumiem, że nie wszystko musi być super ambitnym mega trudnym serialem o najbardziej zaawansowanej fabule w historii ale trzymajmy z drugiej strony jakikolwiek poziom.
Niedawno rozpocząłem oglądanie The Office, które jako, że jest mocumentary to również żarty są dość niskich lotów ale tam to zdaje egzamin fenomenalnie, tutaj natomiast musiałem po raz pierwszy od Last Man on Earth podchodzić do pierwszego odcinka w 5 częściach z zażenowania...
0/10 chyba, że jesteś mutacją fana gatunku gore (w mikro ilościach) i pani domu. Wtedy 1/10.
"koncepcja zombie dla 45 letnich pań domu które z dreszczem ekscytacji będą opowiadać koleżankom, że nie boją się oglądać krwi na ekranie" - Bardzo chciałbym się dowiedzieć jak ty chcesz widzieć zombie w serialu stricte komediowym?
"Dialogi wymyślone przez 15 latków, żarty tak oczywiste, że przestajesz się śmiać zanim zostaną opowiedziane" - Dialogi są proste, gdyż to było zamierzone to nie jest jakiś GoT czy inny serial wysokich lotów. Żarty nie do końca są takie oczywiste.
Bohaterowie oczywiści gdyż serial miał przedstawiać zwykłą, niewyróżniająca się rodzinę, która po pewnej sytuacji staje się odbiegać od reszty świata.
"przy okazji bez nawet zająknięcia się przez ułamek sekundy o tym, że w zasadzie to właśnie zabiła typa, ot another day in LA" - Być może zapomniałeś że stała się Zombie, gdy zabijała ludzi nie czuła kompletnie niczego, czasami lekko udawała dla swojego męża.
Ocena 1/10 dziwi mnie niesamowicie, gdy kompletnie nie przepadasz za tym gatunkiem (co widać po recenzji) to lepiej po prostu go nie oglądaj. Nie marnuj czasu.
Dziwi mnie również ocena 3/10 Lost, tak wiem na jakim poziomie są późniejsze sezonu ale mimo wszystko za nisko.
Porozmowawiamy jak już nauczy się Pan czytać ze zrozumieniem, pisać, myśleć, i ogólnie zachowywać w dyskusji.
" To jest w najlepszym wypadku koncepcja zombie dla 45 letnich pań domu"
Tylko, że to nie ma być gore, tylko komedia! Chyba nie za bardzo to załapałeś skoro piszesz o "krwi na ekranie".
"przy okazji bez nawet zająknięcia się przez ułamek sekundy o tym, że w zasadzie to właśnie zabiła typa, ot another day in LA"
I na tym polega niejako komedia w tym filmie, że zwykła pani domu zostaje zombie i dlatego zabija bez mrugnięcia okiem, a rodzina musi się z tym mierzyć. Nie wiem jakim cudem mogłeś nie załapać tak prostej koncepcji, ale z Twojej wypowiedzi ewidentnie wynika, że bardziej oczekiwałeś jakieś... nie mam pojęcia czego. Slashera?
"pół wymiarowi bohaterowie, z których każdy jest oczywisty"
Znowu... na tym polega żart! Bierzemy "zwykłych" bohaterów znanych chociażby z innych sitcomów i zestawiamy ich z absurdalną sytuacją jak mamuśka zombie.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
