Servant (2019-2023)
Servant: Sezon 4 Servant sezon 4, odcinek 10
odcinek Servant (2019-2023)

Upadek

Fallen 29m
6,5 81
ocen
6,5 10 1 81
Servant
powrót do forum s4e10

Po kilku latach i 40 odcinków w końcu doczekałem się zwieńczenia serialu Shyamalana. Serial był bardzo nierówny, nieraz trzymał w napięciu, innym razem miał do zaoferowania tylko przestoje. Nie każdy wątek popychał fabułę do przodu, niekiedy odnosiłem wrażenie, że niektóre odcinki powstały tylko po to, aby wypełnić czymś materiał, który odgórnie musiał mieć 10 odcinków na sezon. Uważam też, że niepotrzebnie rozciągnięto tę fabułę na aż cztery serie, skoro spokojnie dałoby się zamknąć całość w dwóch. Teraz dobrze widać, że spowodowało to utratę popularności serialu, ostatnie odcinki śledziła już tylko garstka najwierniejszych widzów.
Przyczepiłbym się też braku konsekwencji. Twórcy wprowadzili tyle wątków pobocznych, że nie każdy doczekał się należytego rozwinięcia. Pamiętacie jak w odcinku "Boo" podczas Halloween Leanne spowodowała otwarte złamanie ręki jakiegoś chłopca? Otóż twórcy nie pamiętają. Ten motyw aż prosił się o rozwinięcie, jednak często konsekwencje w tym serialu nie istnieją. Mam uwierzyć, że chłopak wrócił do domu z tak złamaną ręką i nikt się tym nie zainteresował, mimo że znał on napastnika?
Trochę narzekam, ale jednak coś sprawiło, że wytrwałem przy tym serialu. Z pewnością są to walory techniczne. Praca kamery jest wspaniała. Operatorzy mając do wykorzystania niewielką przestrzeń domu stają na głowie, aby uatrakcyjnić jazdy kamery, wymyślają coraz to nowsze operatorskie rozwiązania. Udźwiękowienie i strona muzyczna też stoi na wysokim poziomie.

A teraz kwestia finału. Był on częściowo satysfakcjonujący, rola Leanne dobiegła końca. Wciąż sobie go próbuję ułożyć w głowie, skończyłem oglądać kilka minut temu. Jak go oceniacie? I jak interpretujecie ostatnią scenę z Julianem?

ocenił(a) serial na 8
lew890

Może przejął coś po Leanne, skoro wszyscy stali i czekali na niego, jak kiedyś na nią. Może to furtka do kolejnego sezonu ? Ten sezon zdecydowanie najsłabszy , jakby twórcy nie mogli zdecydować się , co zrobić z bohaterami .

ocenił(a) serial na 7
Iwona_ola

Hmm, możliwe, że masz rację. Zareagował jakby odbicie skrzydeł coś mu uświadomiło, jakby dokonało się w nim być może nawrócenie ku sekcie Leanne. Mam jednak nadzieję, że czwarty sezon faktycznie był ostatnim.

lew890

Ja bym zrobił takie zakończenie, że w ostatniej scenie Dorothy wydziera się "Szaaaannnn??!!!!!" :D

ocenił(a) serial na 9
lew890

A to nie jest tak, ze ludzie z sekty przywracali do zycia zmarłych, w jakimś konkretnym celu? Leanne zeszła z tej drogi, bo wciąż czuje w sobie potrzebę niezaspokojonej miłości ze strony rodziców, dlatego tak bardzo pragnęła jej od Dorothy, Seana i całej reszty z rodziny. W ostatniej scenie mówi do Boga, ze to jedyna rzecz jakiej pragnęła, ze nie potrzebuje juz jego miłości, bo znalazła nowa rodzine. Leanne zdaje sobie jednak sprawę z tego, co zrobiła, jej dusza znalazła ukojenie, ponieważ wszyscy w rodzinie ja tak naprawdę kochali. Jako ostatnia Dorothy, która pogodziła się ze śmiercią dziecka i pokochała Leanne za to, ze dała jej te dodatkowe chwile spędzone z dzieckiem, ona cały czas czuła ze Jericho nie żyje. Lenne musiała się sama zabić i złożyć w ofierze, ponieważ sekta nie mogła juz tego zrobić, gdyż Leanne urosła w zbyt duża sile. Ciało Leanne nie zostaje znalezione, bo tak naprawdę była duchem, demonem, kimś tego rodzaju. A gdy Leanne przywróciła Juliana do zycia, stał się on kimś takim samym jak Leanne, został przywrócony do zycia w konkretnym celu i upomnieli się, ze czas zacząć juz podążać ta droga jako podziękowanie za powrót do zycia

ocenił(a) serial na 9
catherinevictoire

Jeszcze myślałam pozniej i może nie tyle, co sekta przywracała do zycia, tylko odnajdywali ludzi, którzy przeżyli smierć kliniczna (jak Julian czy policjantka na koncu) i podobne stany, a ta sekta odnajdywala ich, żeby pokazać im droge, która powinni podążać. Leanne wznieciła pożar, w którym zginęli jej rodzice, cieszyła się z ich śmierci, równocześnie się obwiniając za to, jej coraz silniejsze pragnienia bycia kochaną dawało jej coraz większa moc, a sekta musiała pozbyć się każdego, kto zbłądził z właściwej drogi, to chyba było jedyne wyjście do uratowania siebie, swojej duszy, z tego co pamietam, chyba George o tym mówił

użytkownik usunięty
lew890

Z Julianem hmm... Myślę, że jego "oh shit" oznacza, że ma przerąbane. Kult uważa go za jednego ze swoich i że wchłonął moce Leanne. Teraz musi wybrać, albo do nich dołączy, albo będą go nękać jak nękali Leanne. Z jednej strony rodzina jest wolna, ale nie pozostanie wolna od tego kultu. Oni teraz uznają Juliana za swojego upadłego anioła (skrzydła murala w odbiciu) i on właśnie to dostrzegł. Teraz z niego chcą zrobić servant, jak zrobili z Leanne. Tak myślę

ocenił(a) serial na 6

tak teraz zrobią spinn off w którym ron weasly aplikuje jako opiekacz do dziecka i pomaga się pozbierać w traumie męża sławnej kucharki, który po śmierci dziecka ma lalke małej dziewczynki xD

użytkownik usunięty
1253_1642

Wątpię by był spinn off. Po prostu semi - otwarte zakończenie co do jego losu. 

ocenił(a) serial na 8
lew890

Sprawa jest prosta: członkowie Kościoła Pomniejszych Świętych mieli taki dar (tak, to ostatecznie potwierdza nadnaturalny wątek, twórcy przestają igrać z widzem i dają odpowiedź, za co brawo), że przywracali do życia zmarłych. Musieli za to jednak płacić samym sobą (biczowanie, życie w ukryciu, brak możliwości zawierania normalnych relacji międzyludzkich). Leanne się zbuntowała i po przywróceniu do życia Jericho postanowiła zostać u Turnerów, igrając ze swoim darem (przywracając i "zabijając" dziecko wedle potrzeby). Od małego czuła się wyobcowana, a w dzieciństwie spotkała Dorothy, do której poczuła dziwną więź. Reszta jest wiadomo.

Policjantka potwierdziła wersję, że "pocałunek życia" (w jej przypadku po wypadku samochodowym) jest równoznaczny z przyjęciem do sekty, dlatego kiedy wspomniano, jak Leanne przywróciła do życia Juliana, stało się jasne, że i on stał się członkiem sekty.

Tak to widzę.

ocenił(a) serial na 8
lew890

Ogólnie to na pewno się cieszę, że pozakańczano i wyjaśniono najważniejsze wątki. Koniec końców to opowieść o srogich popaprańcach i nikt tak naprawdę nie usiadł nigdy z Leanne i nie pogadał z nią szczerze, to jest najpoważniejsza tragedia tego serialu.

Dorothy, Sean i Julian byli mega snobami i egoistami, a dziewczyna miała naprawdę wielkiego pecha w życiu, że przechodziła z jednego toksycznego środowiska do drugiego. Przez to jej rozwój emocjonalny został poważnie zahamowany i w wieku tych 18 lat emocjonalnie pewnie bardziej na poziomie 10-latki była. Chociaż główną winę i tak ponosi ten kult, bo jakby więcej ją przytulali i o nią dbali, to by Leanne nie miała zapędów do zostania nowym antychrystem.

Trochę finał idzie po prostej linii oporu, ale jako całość to satysfakcjonujące rozwiązanie. Historia na pewno warta zapoznania się.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones