Ale zobacz jak aktorka grająca Clary grała na początku, a jak np. w 10odc. moim zdaniem jest znacznie lepiej. Wczuła się w rolę, a skoro zdecydowali się kręcić drugi sezon to znaczy że są zadowoleni z odbioru serialu przez telewidzów. Mi ten serial bardzo się podoba (tak samo jak film i książka), ale to kwestia gustu.

Jestem tu tylko dla Aleca i Simona, naprawdę tych dwójka trzyma poziom, Simon idealnie odzwierciedla według mnie książkowy pierwowzór, a Alec i jego wiecznie nadąsana mina dają mi życie :D
Ale fakt gra aktorki która wciela się w Clary jest mega słaba, to się ociera o kiepską parodie, to samo tyczy się Jace'a. Jak widzę jak krzywi twarz, żeby pokazać zazdrość, ból cierpienia xD albo jakiekolwiek inne uczucie to tarzam się ze śmiechu xD
Dodatkowo chyba nigdy nie widziałam tak małej ilości chemii między bohaterami, jak dla mnie aktorzy równie dobrze mogliby całować kije od mopa, pewnie odegraliby to z takim samym zaangażowaniem.
Jeśli chodzi o sam serial, to może by uszedł, ale nie brakuje tez tych kiczowatych wstawek i tanich zagrań albo zwyczajnego leniwego pisania scenariusze, bo przecież to "serialik dla nastolatek", wiec po co się wysilać..