Mam problem ze zrozumieniem niektórych kwestii z odcinka "A Scandal in Belgravia". Czy mógłby mi ktoś wytłumaczyć:
- Kim byli ludzie, którzy kazali Sherlockowi otworzyć sejf?
- Czy Irene była zainteresowana Sherlockiem, czy tylko udawała?
- O co chodziło z tym samolotem?
Wiem, pewnie sądzicie, że niedokładnie oglądałam odcinek, ale obejrzałam go prawie że dwa razy pod rząd i dalej nie mogę tego pojąć...
To byli agenci z CIA.
Na początku udawała, ale przecież potem wyszło na jaw, że jednak miała uczucia wobec Sherlocka (hasło do telefonu SHER).
Wywiad brytyjski dowiedział się, że terroryści chcieli wysadzić ten samolot, więc na pokładzie ulokowali już martwych ludzi.