1) Skoro wiemy, że Reiner, Bertholdt, Ymir czy Eren nie mogli się przemienić gdy leczyli rany, czy byli wyczerpani po wcześniejszej przemianie jak to możliwe, że Eren w pierwszym sezonie dwa razy się przemienia w krytycznym stanie zdrowia - raz bez ręki i nogi, drugi raz po przebiciu kawałkiem drewnianego kołka?
2) Skoro dziedziczenie mocy tytana polega na zjedzeniu przez bezmyślnego tytana osoby posiadającej jednego z dziewięciu tytanów to czemu brodaty tytan po zjedzeniu Erena nie odzyskał swojej pierwotnej formy i nie odziedziczył mocy?
3) Skoro oddział zwiadowców wie (ale pewnie nie tylko oni) wiedzą, że posiadacz mocy tytanów może leczyć swoje rany, odcięte kończyny itd, to czemu nie spróbują zdemaskować 'szpiegów' poprzez np. nacięcie skóry w widocznym miejscu u każdego z podejrzanych? Nawet gdyby powstrzymali regenerację to i tak po skorzystaniu z mocy tytana ew. blizna by się zagoiła kompletnie.
2) Wydaje mi się, że shifter musi umrzeć, żeby moc została przekazana
3) Teoretycznie jest wiele sposobów, żeby wykryć zdrajców-shifterów. Moim zdaniem jednak głównym problemem jest nie wykrycie ich, a poradzenie sobie z nimi. Gdyby shifterzy poczuli, że są w niebezpieczeństwie, mogliby się oboje po prostu przemienić, wywołując zupełny chaos. Zobacz, jakie zamieszanie spowodowała sama Annie- kto wie, co by się stało, gdyby mieli do czynienia aż z dwoma shifterami
1) Wszyscy byli po wcześniejszej przemianie w tytana. Byli wyczerpani nie swoim stanem, lecz przemianą(można by rzec, że wyczerpali czasowo limit przemian). Eren w Troście przemienił się po raz pierwszy w anime(po raz drugi w mandze), z kołkiem też był już jakiś dłuższy czas po walce w lesie.
2) Rdzeń kręgowy Erena pozostał nienaruszony :)
We wszystkich pokazanych przypadkach pożarć ludzi-tytanów, poza Erenem pożerany ginął na miejscu, bo np. był przegryzany lub zjadana była tylko część ofiary(zazwyczaj od pasa w górę). Eren nie dość, że trafił do brzucha tytana żywy i przytomny to jeszcze nie za bardzo miał się kiedy rozłożyć/zostać strawionym lub w jakiś sposób przyjęty, bo dość szybko się stamtąd wydostał.
3) Ciężka sprawa z tą przemianą, może najnowsze rozdziały to doprecyzują jeśli potwierdzi się przypuszczenie, że tajemniczy, długowłosy typ bez nogi to Eren, ale wygląda na to, że regenerację da się kontrolować, vide Reiner po przegryzieniu ręki przez tytana w zamku, która długo nie wskazywała, że coś jest nie tak, a potem zregenerował ją sobie w ciągu paru sekund.
Manga nie jest pozbawiona luk, ale błędów szukałbym raczej w kwestiach trudnych do obejścia, a ważnych dla fabuły np. klucz, z którym pewnego dnia Eren obudził się na szyi, spojrzał na niego i pomyślał "hmm... OK" i przez następnych parę lat nosił go i nie zastanawiał się dlaczego. Wiadomo serum uszkodziło pamięć- jest to jakieś wyjaśnienie, ale jak dla mnie szyte grubymi nićmi :D
A propo przemiany. Masz może jakiś pomysł, z jakiego powodu nastąpiła przemiana Reinera i Bertholda po tym, jak zostali pocięci przez Mikasę? O ile dobrze patrzyłam, oni w żaden sposób siebie samych nie zranili
Nie musieli się ranić, bo Mikasa ich wyręczyła. Z ich strony wystarczył już tylko drugi z dwóch niezbędnych do przemiany warunków czyli sprecyzowana motywacja/chęć do przemiany.
Z kolei Eren podczas swojej pierwszej transformacji nie przemienił się po tym, jak został zraniony, a dopiero po tym, jak przypomniał sobie swój cel, więc już były oba czynniki. To już wszystko jasne, dzięki ;)
4) Tytan Kolosalny po ataku na Trost po prostu znika, nie pozostawiając swojego ciała jak to było w każdym innym przypadku wyjścia shiftera z ciała.
5) Skąd Reiner czy ogólnie ich ekipa mogli wiedzieć o pochodzeniu Historii.
4. Tytan Kolosalny jest specyficznym rodzajem tytana. Jego główną odmiennością jest to, że potrafi wyrzucać ze swojego ciała gorącą parę. Z tego, co można zauważyć, potrafi również kontrolować ten proces, więc wg mnie po prostu wyrzucił z siebie tyle pary, że z jego ciała nic nie pozostało
5. Z tego, co pamiętam, Annie podsłuchała przedstawicieli religii murów
W zasadzie potwierdzę to co napisała przedmówczyni:
4. Kolosalny jest nietypowym przypadkiem, bo potrafi bardzo szybko wyparować. Ilekroć Bertholdt wychodził z formy, znikała ona bardzo szybko. Dziwne to, ale taką zależność wprowadził autor, więc... tak już jest xd
5. Od Annie http://i.imgur.com/X4T1I98.jpg <--- warto zwrócić uwagę, że tą scenę pominięto w anime, a szkoda, bo tłumaczy poruszą przez ciebie kwestię.
Dorzucę przy okazji kolejną rzecz.
Z winy twórców anime w odcinku 12 jest kolejne, już nie tyle niedociągnięcie, a logiczny błąd.
Chodzi o moment, gdy Eren gryzie się w regenerowaną rękę i z jakiegoś powodu nie może przemienić się w tytana.
W mandze Eren w ogóle nie próbował się ugryźć, bo nawet nie miał za bardzo kiedy. Kiedy używa "Koordynatu" jest juz w pełni zregenerowany. W anime z kolei chciano pokazać większy dramatyzm i nikt nie pomyślał, że to co robi Eren jest bez sensu :/
Właśnie w anime zostało to przedstawione w sposób bardziej logiczny. Był to swoisty cios desperacji, umotywowany właśnie brakiem możliwości przemiany.
Gdzie z drugiej strony w mandze tak jak piszesz, nawet nie próbuje się przemienić, pomimo iż jest zregenerowany tylko bezmyślnie, głupio próbuje walczyć na pięści z tytanem. To jest dopiero nielogiczne!
6) Ojciec Erena mówił, że po zastrzyku nastąpi częściowa utrata pamięci i dlatego bez sensu mu wszystko wyjaśniać. Ale mógł przecież te wyjaśnienia po prostu napisać i zostawić notatki Erenowi
Mógłby napisać jakiś skrót, najważniejsze informacje. To nie jest aż tak złożone wszystko, żeby nie dało się tego napisać w powiedzmy kilkunastu zdaniach
Chociaż wtedy cała tajemnica zostałaby rozwiązana w bodajże drugim odcinku serii xD
No właśnie, to jest przykład tego co napisałem, w jednym z pierwszych komentarzy, czyli coś co jest istotne dla fabuły, ale nie idzie tego obejść, bo... piwnica miała być tą tajemnicą, która rozbudzi ciekawość czytelników/widzów i przytrzyma ich przy tej serii :)
Ja chyba tak łatwo nie rozgrzeszam twórców jak ty ;P Dla mnie błąd logiczny to błąd logiczny. Autor jest po to, żeby takie błędy dostrzec i umieć sobie z nimi poradzić ;)
7) [magna-spoiler] Podróż Erena z ojcem z terenu przesiedleń uchodźców do dystryktu Orvud, gdzie znajduje się kościół rodziny Reiss, w którym dokonują shiftingu. Odległość to (wg. mapy) 500km w jedną stronę w linii prostej. Nawet zakładając, że w jedną stronę Grisha transportował Erena w formie tytana, to i tak nie jest możliwe aby podróż odbyła się w czasie krótszym jak kilkanaście dni. W związku z tym wynikają dwie rzeczy:
a) Eren nie powinien był zapomnieć takiej podróży
b) Armin z Mikasą powinni być zdziwieni jego długą nieobecnością
Mój błąd. Eren nie musiał tam jechać, a scenę z Grishą w kościele widział we wspomnieniach swojego ojca.
8) Mogę się mylić, ale plan Erwina dotyczący schwytania wrogiego shiftera nie wydaje mi się do końca sensowny. Jeżeli nie pojawiłaby się Annie, a pułapkę zastosowano by na Opancerzonym lub Kolosalnym, każdy z nich z łatwością by się z niej wydostał. A tak się składa, że Erwin nie wiedział o istnieniu trzeciego shiftera
Tu chodziło przede wszystkim o sprowokowanie sabotażysty do ataku co pozwoliłoby go zidentyfikować lub przynajmniej ocenić siły. Schwytanie nie było jedyną przewidzianą opcją. Wszyscy byli na koniach, więc ucieczka też była możliwa.