Stwierdziłem ze wyleje frustracje nt zbezczeszczenia Panny Ackerman.
Jej wykonanie w drugim sezonie wygląda mniej więcej tak:
Coś się dziej>BYLE CO>Mikasa "EREN">EREN!!!>EREN!!>Eren GDZIE JESTEŚ?>Eren>Eren>Eren?!?.....
W tym S1 to jeszcze nawet uchodziło, jakaś tam historia ze śmiercią rodziców, próba przebicia friendzonea, jakiś tam kontakt z innymi bohatera (Czy ona w S2 pamięta że istnieje ktoś taki jak chociażby Armin?!)
Nie wiem czy to też tak wygląda w pierwowzorze ale to co dzieje się na ekranie powoli zaczyna frustrować, wszyscy dokoła podniecają się jako ona JEST OP, a prócz kilku scen gdzie pomacha mieczem to siedzi wiecznie z tym samym face, rozmyśla o Erenie, gdzie jest Eren, co dzisiaj robił Eren, jak żyje Eren, co zrobi bez Erena. Pomińmy fakt że w odróżnieniu od S1, teraz nie mamy już żadnych wspominek odnośnie jej przeszłości, a jak już są to NIE DAJĄ one absolutni NIC fabule jak i samej postaci.
Dziękuje, ulżyło mi.
Szczerze to w głębokim D mam głównym bohaterów. Ja ten serial głównie kocham za tytanów i sceny pożarcia.
W każdym razie pewnie zainteresuje Cię info, że robią odcinek specjalny poświęcony Mikasie. Więcej info na snk.wbijam.pl