Eren wychodzi z prostego założenia, że "jak nie my ich, to oni nas" lub jak sam powiedział "żeby wygrać, trzeba walczyć".
Zwiadowcy zamknęli Erena w więzieniu za samowolkę, w wyniku której teraz Eldia znów uchodzą, w obliczu świata za tych złych.
No i tak zrodził się konflikt między zwolennikami dialogu ze światem(z Hange i Arminem na czele), a zwolennikami walki z nim(z Erenem).
Eren zawsze chciał walczyć z tytanami, którzy odebrali mu dzieciństwo, mamę i przez których czuł się ograniczony wewnątrz murów.
Teraz niejako jego wrogiem są Marleyowie, więc ja osobiście dostrzegłem to głównie zmianę celu, aniżeli zachowania :D
Obecnie może jest bardziej bezwzględny, ale mniej zawistny niż kiedyś, bo jak powiedział Reinerowi, przed rozróbą w Liberio, zrozumiał, że po drugiej stronie muru żyją tak samo źli, jak i dobrzy ludzie, co ci wewnątrz murów, tyle tylko że ci zza murów są jego wrogami, więc musi walczyć o przetrwanie.
Mamy teraz niejako skonfliktowanych wewnętrznie Eldia i Marleyów/resztę świata. Jedni postrzegają drugich za tych złych, więc kwestia spojrzenia na sprawę. Co jednak nie podlega wątpliwości, to że Eren ma na sumieniu o wiele więcej niż kiedyś.

Rozumiem , dzięki za wyjaśnienie jednak w związku z odpowiedzią mam kilka innych pytań :)
A) "Eren wychodzi z prostego założenia, że "jak nie my ich, to oni nas" lub jak sam powiedział "żeby wygrać, trzeba walczyć".
Co Eren w obecnej sytuacji uważa za wygraną ? Bo jeśli chodzi tylko o bezpieczeństwo i prawo samostanowienia to sądzę ze po ostatnich wydarzeniach mocno ( a nawet bardzo a ja powiedziałbym że katastrofalnie ) osłabieni marley i reszta może z niechęcią ale wobec przewagi by to uznała , czy może jak chcą jego " zwolennicy" odbudowę byłego imperium kosztem wolności innych ?
B) " No i tak zrodził się konflikt między zwolennikami dialogu ze światem(z Hange i Arminem na czele), a zwolennikami walki z nim(z Erenem)."
Czy w związku z tym jest możliwe aby doszło do czegoś podobnego na miarę wojny domowej no bo tych 2 stanowisk nie da się pogodzić a w końcu przedstawiciele Eldia będą musieli coś wybrać .
C) " Mamy teraz niejako skonfliktowanych wewnętrznie Eldia i Marleyów/resztę świata. Jedni postrzegają drugich za tych złych, więc kwestia spojrzenia na sprawę."
A Właśnie czy reszta świata i sami bohaterowie znając już prawdziwą historie nie potrafią wyciągnąć z niej wniosków ( poza stronnictwem ugodowym ) ? Raz jedni , raz drudzy i cały świat krwią spływa od setek lat , ja na miejscu przywódców innych rejonów po prostu bym się dogadał i wymusił na Marley i Eldia koniec tej kwadratury koła ( na tytanów na pewno jest możliwa jakaś broń , po tym wszystkim chyba jak większość nie wierze w tą legendę o " Diable "
, więc nie są oni istotami stworzonymi ale zniekształconymi ( jak orkowie z uniwersum Tolkiena ) w końcu powstają z ludzi a ludzi da się zabić lub przemienić . Trzeba tylko trochę pomyśleć ;) no chyba że wszystko podlega woli jakiś istot lub sił które to wszystko zaczęły ( w każdej legendzie jest czasami ziarno prawdy a ten " Diabeł " idealnie do tej teorii pasuje ;) którym zależy na takim powtarzaniu historii i tym całym cierpieniu ?

Trudno na te pytania odpowiedzieć, zważywszy na to, że fabuła jest niezmiennie opowiadana na zasadzie "pokaż, ale nie wyjaśniaj od razu". Eren wydostał się z więzienia i pierwsze co zarządził to poszukiwania swojego brata, więc jest dosyć szerokie pole do gdybań w sprawie jego dalszych działań, przy czym wydaje mi się, że Eren chce z jego pomocą, kolokwialnie rzecz ujmując "zaorać Marleyów", uwalniając tytany spomiędzy murów, przy pomocy koordynatu(konkretnie mocy pozwalającej wydawać polecenia tytanom).

Czy jest możliwy konflikt wewnętrzny? jak najbardziej, jak dla mnie to w zasadzie już się zaczął, bo swoją ucieczką pokazał, ze nie zamierza z nikim dyskutować, a po prostu chce działać. Zamach na Zackleya tylko potwierdza jak zradykalizowane są nastroje wśród Eldia.
Autor mangi wspominał też niegdyś w jednym z wywiadów, że Eren i Armin nie zawsze będą dla siebie przyjaciółmi i najwyraźniej nadszedł właśnie ten zapowiadany moment. Sam jestem ciekaw jak to się dalej rozwinie.

Na ostatnie pytanie w zasadzie odpowiedziałem już na samym wstępie. Ci pokojowo Eldia wyciągnęli inne wnioski niż Eren, który ma jakiś własny pomysł na działanie. Tyle tylko, że jak to się dalej rozwinie, zwyczajnie nie sposób powiedzieć. Dowiemy się tego, jak zwykle śledząc dalsze poczynania tych postaci, więc pozostaje czekać na kolejne rozdziały mangi, bądź odcinki, a raczej sezony anime, bo w tym bieżącym wydaje mi się, że dotrą fabularnie tylko do przybycia zwiadowców nad ocean, a to co działo się później zostanie pokazane już w sezonie czwartym.

"Trudno na te pytania odpowiedzieć, zważywszy na to, że fabuła jest niezmiennie opowiadana na zasadzie "pokaż, ale nie wyjaśniaj od razu".
Ale dziękuje za próbę odpowiedzi :)

"Eren wydostał się z więzienia i pierwsze co zarządził to poszukiwania swojego brata, więc jest dosyć szerokie pole do gdybań w sprawie jego dalszych działań, przy czym wydaje mi się, że Eren chce z jego pomocą, kolokwialnie rzecz ujmując "zaorać Marleyów", uwalniając tytany spomiędzy murów, przy pomocy koordynatu(konkretnie mocy pozwalającej wydawać polecenia tytanom)."

Ale czy osoba nie będąca z rodu królewskiego może w pełni kontrolować ta możliwość ?
Gdyby Twoja teoria okazała się zgodna z przyszłymi wydarzeniami to chyba Eren musiałby liczyć się z oporem jego przyjaciół a to niechybnie doprowadziło by to do zaognienia tego konfliktu wewnętrznego a nawet ofiar .

"Dowiemy się tego, jak zwykle śledząc dalsze poczynania tych postaci, więc pozostaje czekać na kolejne rozdziały mangi, bądź odcinki, a raczej sezony anime, bo w tym bieżącym wydaje mi się, że dotrą fabularnie tylko do przybycia zwiadowców nad ocean, a to co działo się później zostanie pokazane już w sezonie czwartym."
To bardziej osoby bardziej zaangażowane się dowiedzą ;) , bo jednak " laicy " tacy jak ja nie przetrzymają tej próżni czasowej ( na przykład po zakończeniu sezonu) jaka jest obecna wokół serialu i mangi , po prostu zapomną , ja np poznałem to uniwersum w tamtym roku gdy już z kończyła się druga seria , zaciekawiła mnie nie powiem :) , ale czas jak już pisałem robi swoje szczególnie że te uniwersum nie jest w Polsce w ogóle promowane i jest praktyczny brak wyraźnych informacji ( ja o sezonie 3 dowiedziałem się przez czysty przypadek 4 dni temu :D dobrze że to połowa i jest jasny termin kontynuacji ) , wiec dla osób mniej zaangażowanych jedyna szansą na "dogonienie "wątków jest dowiadywać się od osób bardziej zainteresowanych i mających czas na to uniwersum (czy w skrócie aktywnych fanów :) i dlatego jeszcze raz dziękuje za odpowiedz szczególnie że widzę że na Filmwebie jest mało fanów tego świata w porównaniu do innych że to tak określę dziedzin czy to anime , książek , filmów itd . ,miałem można powiedzieć szczęście że trafiłem tak szybko na fana i odp ;) .

Eren jako osoba nie będąca z królewskiego rodu nie może kontrolować mocy, ale jego brat Zeke już potomkiem takiego rodu jest, więc teoretycznie powinno to wystarczyć.
Czy rzeczywiście wystarczy? Niestety nie wiem xd

A co do tych przerw, no niestety stworzenie animacji wymaga czasu, a i potrzebny jest materiał źródłowy w postaci tegoż komiksu, zwanego mangą, dlatego tak to się ciągnie.
Pierwszy sezon wyemitowano w 2013 roku i gdy anime po 25-ciu odcinkach dogoniło pokazywanymi wydarzeniami to co działo się wówczas w mandze wymagana była przerwa i drugi sezon pojawił się dopiero w 2017, więc dużo osób, które nie zamierzało śledzić ciągu dalszego poprzez pierwowzór straciło w ciągu tych czterech lat zainteresowanie serią.
Zważywszy na to, że teraz ten zapas mangi jest już spory i tak nie jest źle :D

A za odpowiedzi nie ma sprawy. Sam śledzę Shingeki od ponad 3 lat, nabyłem nieco rozeznania, więc z udzieleniem informacji nie mam specjalnego problemu.
Mam możliwość, to dzielę się wiedzą :)

"Eren jako osoba nie będąca z królewskiego rodu nie może kontrolować mocy, ale jego brat Zeke już potomkiem takiego rodu jest, więc teoretycznie powinno to wystarczyć.
Czy rzeczywiście wystarczy? Niestety nie wiem xd"
Ale żeby uzyskać te moc brat Erena musi go "zjeść " , innego sposobu chyba nie ma ( jeśli jest to przepraszam , jak już pisałem mangi dobrze nie znam ) a nie jestem przekonany by Eren dał się pożreć komuś kto do niedawna ( a może nadal nim jest ) był jego wrogiem ?

W anime Eren użył mocy kontroli tytanów, pod koniec drugiego sezonu dotykając tego uśmiechniętego tytana z pierwszego odcinka, który pożarł jego matkę.
Jak się później okazało tym tytanem była przekształcona w tytana, pierwsza żona jego ojca, a zarazem matka Zeke, która była potomkiem królewskiego rodu, tak samo jak Reissowie.
W tym bieżącym sezonie było pokazane jak Rod Reiss i Historia poprzez dotyk mogli wspólnie z Erenem przeglądać wspomnienia Grishy jaegera.
Wydaje się zatem, że Erenowi wystarczy sam kontakt fizyczny z Zeke, aby uzyskać pełen dostęp do mocy, które daje koordynat.

Rozumiem , dzięki jeśli jeszcze będę miał jakieś wątpliwości czy pytania , napiszę , jeśli oczywiście to nie problem :) .

Nie ma problemu :D