Proponuję objerzeć scenę po napisach końcowych ostatniego odcinka.
A zainteresowanych dalszą historią odsyłam do mangi, do momentu w, którym kończy się 1 sezon, link poniżej.
http://mangachrome.co/shingeki-no-kyojin/34/1/
Czy warto czekać to się przekonamy, jak już zrobią drugą serię. Mogą ją kompletnie spieprzyć i wtedy okaże się, że wcale nie było warto czekać.
Tak czy siak, nie mogę się doczekać. Spodziewałem sie, że Attack on Titan będzie zdecydowanie słabszy, niż w rzeczywistości się okazał. W mojej opinii, to bardzo dobre anime, choć oczywiście nie każdemu przypadnie do gustu. Przy czym... nie ma takiego filmu, który podobałby się każdemu ;)
Szkoda, że nasz ciemny naród jest tak zacofany, jeśli chodzi o animacje (w tym japonskie). Jest wiele dobrych animacji, które mogłyby być pokazywane w telewizji, ale zamiast tego, stawia się na byle badziewie pokroju "Dlaczego Ja", "Trudnych Spraw", "M jak miłość", a jeśli już jakieś seriale animowane są puszczane to będą to byle badziewia pokroju Dragon Balla...
Nie obejrzałem wielu japońskich animacji, jednakże większość z nich, jest zdecydowanie lepsza od animacji polskich, czy zachodnich. Większość jest lepsza nie tylko pod wzgledem animacji, ale przede wszystkim pod względem tła dźwiękowego, czy fabuły. Z drugiej strony, aż strach się bać, jeśli pomyśli się o polskim dubbingu. Bo oczywiście, skoro to animacja, to bez dubbingu być nie może (a powinny być dwie wersje: dub pl i sub pl [dub jpn, zbyt wiele angielskich podkładów jest zrobionych masakrycznie źle]). Zresztą dyskusja na temat tego ciemnogrodu nie ma większego sensu...
Proszę nie - nie chcę słuchać Jeana albo Conniego, pod których głos podkłada Stuhr... To by była kompletna porażka. Gdyby już mieli emitować to tylko z napisami, chociaż wątpię by ktokolwiek to oglądał. Dzieci na pewno nie powinny, większość nastolatków przecież nie będzie oglądać "chińskich bajek", a dorośli?
Death Note emitowano kiedyś z lektorem i jakoś koszmarnie źle to nie wyszło. Dubbing to zło, odkąd zacząłem oglądać po japońsku to widzę - niebo, a ziemia.
Jest kilka dobrze zdubbingowanych polskich animacji. Naprawdę. Sam nie przepadam za dubbingiem, ale naprawdę kilka(naście) razy im się udało.
No, ale częściej im się nie udaje :/
@ink1313, lektor? Błagam. Nie kpij.
Ja uwielbiam bajki z polskim dubbingiem. Ale jak już mówiłam SnK z głosami polskich aktorów? Dla mnie to za wiele, to anime ma wzruszać, powinno się czuć dreszczyk emocji, przerażenia. Z dubbingiem najpewniej cały czas by się śmiała, zniszczyłoby efekt*.
* Pierwsza scena, która przyszła mi na myśl to oczywiście pożerana matka Erena i polski krzyk dzieciaka: "PRZEEESTAAŃ!!".
''Skoro nasz ciemny narod, jest taz zacofany wzgledem animacji'' i nie mozna obejrzec dobrej produkcji w tv(o zgrozo!), to zawsze mozesz sie przeprowadziec do Japonii. Jest to dobra alterantywa dla jeczenia w necie jak male dziecko.
Ps, ''badziewia w stylu Dragon Ball'', ach ta mlodziez