Shingeki no Kyojin (2013-2023)
Shingeki no Kyojin: Sezon 4 Shingeki no Kyojin Sezon 4, Odcinek 26
Odcinek Shingeki no Kyojin (2013-2023)

Traitor

8,0 125
ocen
8,0 10 1 125
Shingeki no Kyojin
powrót do forum s4e26

Dziwny odcinek. Już całkiem nie ogarniam frakcji zwiadowców. Najpierw bez wahania bratają się z tymi, których uważają za wrogów (Reiner i reszta). Nie wiem ile razy ratowali już najbardziej irytującą postać serialu - Gabi, która też plamiła sobie ręce ich krwią, a potem bez większych skrupułów mordują tych, których przecież mieli za swych braci i zabijają ich tylko dlatego, że mogą uniemożliwić im ocalenie tych, którzy są ich wrogami. WTF? Prowadzą dialog i ufają wrogom spoza wyspy, ale z własnymi ziomkami to już nie łaska dyskutować, trzeba wymordować, tylko dlatego, że poparli Erena. Straciłem szacunek do Armina i Connie. Mam nadzieję, że zdechną w męczarniach. Connie tak chciał, żeby matka była z niego dumna, a potem ziomalom kulki w łeb pakuje.

ocenił(a) serial na 10
Pablo1919

A odcinek 27 jest jeszcze gorszy. Jeszcze nigdy nie byłem tak wnerwiony oglądając jakikolwiek film. Sorry, nie kupuję tego. Mikasa i cała reszta zwiadowców bez mrugnięcia okiem dokonuje rzezi na Jaegerystach. W dwa odcinki skopano tyle świetnych postaci i ideologii jakie reprezentowały robiąc z nich bezwzględnych morderców własnych braci. Nikt się nawet nie wyłamał, nikt nie powiedział "nie będę walczyć", ani nikt nawet nie próbował dialogu, tylko podstępem zajść Jaegerystów i wyrżnąć ich w pień. Jakoś jak trzeba było zabić chociażby Reinera, który w tym serialu był wyłożony na talerzu już z milion razy to nie, zawsze się litowali nad dupkiem jak i nad innymi wrogami, którzy przybyli na wyspę by ich wymordować, ale własnych ziomków to spoko, zabijemy każdego.

ocenił(a) serial na 10
Pablo1919

A cóż mieli zrobić, nie chcieli dokonać rzezi, chcieli w miarę możliwości przejąć statek z łodzią i przy jak najmniejszych stratach ich i yaegerystów wyjść z wyspy. Dodatkowo nie ma czasu, Eren już dotarł do kontynentu a oni jeszcze nie mają jak w ogóle dostać sie na kontynent, po za tym wpływ ideologii "odnowienia Imperium" sprawił że w ogóle debata nie jest możliwa, kto nie jest z nami jest przeciw nam, dostaliśmy tyle odcinków by to zrozumieć, to co było już nie istnieje, ostatni cień tego co było można zobaczyć pod koniec 3 bitwy o Singanshine, ale to juz za nimi, co nie znaczy ze robią to bez mrugnięcia okiem.

ocenił(a) serial na 10
Pallando

No więc właśnie, kto nie z nami ten przeciwko nam, tak więc Mikasa i spółka odwrócili się od własnych ziomków z Paradis i stanęli po stronie wroga. W tej wojnie zwycięzcą będzie ten, kto wybije w pień drugą stronę, a ratując Mareńczyków skazują wyspę na zagładę, bo nie wierzę, że nie będą chcieli w przyszłości prewencyjnie jej zniszczyć choćby tylko dla zemsty za Dudnienie Tytanów. Gdyby to taki Reiner miał moc Pierwotnego to już by mu Mikasa i reszta zwiadowców nie była potrzebna, bo zniszczyłby wyspę, a tak jak mu się tyłek pali, to nagle trzeba szukać pomocy u tych, których chciało się wymordować. Trochę to się zagmatwane stało. Każdy walczy z każdym, każdy zdradza każdego. Wolałem bardziej prostolinijną fabułę i zakończenie, gdzie ci źli dostają za swoje, tymczasem nikt z tych złych za swoje nie dostanie, a i jeszcze pomagają im ci, którzy przez wszystkie serie byli pozytywnymi bohaterami.

Jeszcze warto nadmienić fakt, że w 27 odcinku z Jaegerystów zrobili ostatnich patałachów, którzy nie są w stanie zabić ani jednej osoby, a sami giną w setkach. Szturmowcy ze Star Wars. Przez wszystkie serie trup lał się gęsto po stronie Zwiadowców, ale wystarczy, że ci stanęli po stronie Mareńczyków i nagle są niezniszczalni XD brak wyważenia w tym serialu, bo cały czas wpierdziel dostaje jedna strona. Jedyna strata postaci ze strony Mareńczyków to Bertolt i tyle (no jeszcze Lara Tybur, ale przecież była tylko w jednym odcinku), a straty bohaterów stojących po stronie Paradis....

ocenił(a) serial na 10
Pablo1919

Tak, bo chcą ocalić ten świat, bo nie są zwolennikami "ostatecznego rozwiązania" Erena a raczej Tytana Atakującego. To Hange pierwsza zwróciła sie z propozycja sojuszu do Magatha i Pieck reszta wobec "przyszłosci" jaka zaczeła sie rysować na wyspie po przewrocie również sie na to zdecydowała. Oni wierzą że można to zakończyć inaczej niz przemoca, w końcu to przemoc determinowała te 2000 lat, to przecież Eledianie zniszczyli dom Imir a ja sama i jej lud zniewolili, a gdy uzyskała moc wykorzystali ją do zniewolenia Mareńczyków, co trwało aż do rządów króla Fritza, który tak samo jak Eren uznał iż trzeba poswiecić jedną strone by ocalić drugą, tylko ten wybrał świat a Eledian poświecił . A to właśnie ich pogodziło, że tyle lat sie mordowali, walczyli ze sobą i tylko oni potrafią siebie zrozumieć, i przez to pogodzić. Żli, to pojęcie względne w serialu, kto jest bowiem zły, Mareńczycy którzy przez poprzednie tysiaclecie byli mordowani, prześladowani, poniewierani czy Eledianie, którzy są prześladowani, mordowani i poniewierani od ponad 100 lat? W tej serii każdy ma w sobie zło i dobro niezależnie od tego czy jest eledianinem, mareńczykiem, czy pochodzi z innych krajów. Może to czynnik psychologiczny, walczyli w końcu z bohaterami Eledii, wielu ich znało i szanowało. Zapomniałeś że w Liberio Eren unicestwił całe naczelne dowództwo, zamordował Tybura, faktycznego przywódcę Mare, zabił też jego siostrę, a Armin zniszczył ich flotę.

ocenił(a) serial na 10
Pablo1919

"Prowadzą dialog i ufają wrogom spoza wyspy, ale z własnymi ziomkami to już nie łaska dyskutować, trzeba wymordować, tylko dlatego, że poparli Erena."

A to nie tak że ci wrogowie po czasie mocno zmienili podejście względem siebie jak i wyspy a na czele tych ziomków stał fanatycznych Floch który zapewne zabiłby ich albo uwięził przy próbie dialogu zawierające odmienne pomysły od jego ideologii?
Już pomijając że ci ziomkowie bez oporu poparli eksterminację całej ludzkości. mało tego przecież próbowali z nimi rozmawiać i to bez skutku.

W dodatku zarówno żołnierze z Mare jak i ci z Paradis (mówię o głównych bohaterach) to postaci barwne i poniekąd tragiczne, nie wiem jak niektórzy ten serial oglądają że nie ogarniają że to nie jest historia dobrzy vs. źli XD Bo czytając opinie mam wrażenie że Reiner dokonujący ludobójstwa jest zły (mimo że w momencie dokonania czynu był spranym propagandą, załamanym dzieciakiem) ale już Armin albo Eren dokonujący ludobójstwa to to oni są ok można im kibicować.

Pozatym, kurde wróg mojego wroga jest moim przyjacielem, w finałowym sezonie mamy dwie zniszczone moralnie grupy które łączą siły w wspólnym celu ubicia Erena (albo przegadania mu do rozsądku) bo nie są za wymordowaniem całego świata (nie tylko Mare, Mare w pierwszej połowie finału właściwie przestało istnieć) a w dodatku mają podobne przejścia i wydaje mi się że ubicie Erena to nijako dla nich troszkę próba odkupienia.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones