Shingeki no Kyojin
powrót do forum 4 sezonu

Odcinki 1-7 są solidne. Solidne to chyba najlepsze słowo do określenia tego. Opowiadają osobną
historię od pozostałych trzech sezonów, więc jeżeli potraktowalibyśmy to jako osobną historię, a nie
kontynuację pozostałych to nie ma w tym nic specjalnego. Na tym etapie oglądanie było jeszcze
całkiem przyjemne. Co prawda nie rozumiem do końca decyzji żeby nagle wprowadzać pełno nowych
postaci w ostatnim sezonie, zwłaszcza, że Gabi i Falco (jedne z głównych postaci w tym sezonie) byli
tak na prawdę bezużyteczni. Bo kiedy oni zrobili coś ważnego? Zabili Sashę, chodzili po wioskach i
zostali złapani. No naprawdę.

Problem zaczął się dla mnie w (chyba) 8 odcinku, kiedy pokazane były wspomnienia odnośnie rzeczy,
które działy się na wyspie przez ostatnie 4 lata. Przeplatane aktualne wydarzenia i wspomnienia, bez
wyraźnej granicy co dzieje się teraz, a co jest wspomnieniem. To, plus fakt, że został zmieniony styl
animacji i każda postać wygląda inaczej. Powodzenia z nie zgubieniem się w tym odcinku.

Od tego momentu akcja się komplikuje i mamy nagle mnóstwo nowych wątków, jak na przykład:
• Przemiana Erena,
• Spotkanie Zeke i Erena,
• Co się dzieje z Levim i Zeke,
• Wątek Gabi i Falco,
• Co robią zwiadowcy (trochę odbiegnę od tematu, ale odpowiedź brzmi – nic. Nie mamy w
ogóle wytłumaczone jaki jest cel ich działań. Hange jedzie porozmawiać z tą nową babką –
dowiaduje się nic. Hange jedzie porozmawiać z Pixisem – dowiaduje się nic. Hange jedzie
porozmawiać z czarnym – dowiaduje się prawie nic, ale wpada na pomysł żeby pojechać do
restauracji. W restauracji zwiadowcy zostają złapani i zamknięci w celi i taki koniec ich wątku.
Bo po co wykorzystać dobre rozwinięte już postacie, skoro można sprawić że będą
bezużyteczni i w ich miejsce dać nowe, słabe postacie?)
• Cały wątek z dojściem jeagerzystów do władzy,
• Wątek z pomysłem starej władzy na dalsze życie na wyspie – odebranie mocy zwierzęcego i
pierwotnego i przedłużenie rodu królowej w celu możliwości grożenia innym państwom
nagłym atakiem tytanów z muru. (wątek ten został zakończony we wspaniały sposób – 1
osoba wybuchła i już nikt nie chciał kontynuować tego planu. Gratulacje.)
• I jeszcze inne wątki których nie chce mi się wymieniać, jak na przykład zamiary tej nowej
blondyny.

I twórcy każą nam śledzić wszystkie te wydarzenia jednocześnie, kiedy nie mamy nawet
wytłumaczone dlaczego to wszystko się dzieje. Bo teraz nie ma jednej wspólnej tajemnicy, którą
razem z bohaterami chcemy odkryć. Teraz sam powód wydarzeń jest tajemnicą. Nie wiem jak innym,
ale mi nie sprawia przyjemności bierne oglądanie wydarzeń, których nie znam przyczyny.

W dodatku całość zdaje się opierać na zaskakujących i niesamowitych zwrotach akcji. Niestety to też
nie do końca działa, bo jak mam przeżywać każdy zwrot akcji, kiedy ja ledwo nadążam z historią. To
przeskakiwanie między wątkami nie jest przyjemne do oglądanie. To jest po prostu męczące. To
wyglądało mniej jak zaplanowana historia, a bardziej jak zlepek wydarzeń, które nie do końca się ze
sobą łączą, a które musimy uważnie śledzić, żeby zrozumieć cokolwiek z tej historii.

ocenił(a) serial na 8
KarlGM

No właśnie wydaje się, że mógłby być sezon między 3 a 4, który by opowiadał co tam się działo i szczerze powiedziawszy byłby o wiele ciekawszy niż 4 w obecnej formie. Bo tam się działo naprawdę dużo, a mamy to tylko w paru flashbackach a ja bym chciał zobaczyć m.in. jak wyspa się zmieniała i podejście ludzi po szoku nowych informacji. Zresztą kurczę - w 4 sezonie ludzie z wyspy ubierają się jak ci z kontynentu a miałem nadzieję zobaczyć jak postacie reaguje na szok kulturowy - w końcu wyspa przez 100 lat rozwijała się sama, wypracowali m.in. jakąś swoją modę(albo nawet i niech będzie, że przez 100 lat była niezmienna) a tymczasem już po chwili ubierają się w coś ala XIX w. garnitury jak Mare

ocenił(a) serial na 10
KarlGM

Oczywiście rozumiem, że każdy na swój sposób odbiera to co widzi na ekranie, ale muszę powiedziec, że nie zgadzam się z większością tego co napisałaś. Pierwsze kilka odcinków 4 sezonu gdzie pokazane było życie Eldian mieszkających poza wyspą Paradis oraz to przez co na co dzień przechodzą Wojownicy z Marley, są bardzo ważne dla ogółu historii AoT, a ocenianie tego czy nowo wprowadzone postacie są użyteczne czy nie, zanim sezon nawet dobiegł końca jest dośc bezsensowne, zwłaszcza że w drugiej części sezonu Gabi i Falco mieli już więcej do roboty a ich czyny mają spore znaczenie. Poznanie perspektywy Wojowników pokazuje nam, widzom, że oni tak naprawdę nie różnią się wcale od Erena i innych znanych nam postaci mieszkających na Paradis. Przez pierwsze 3 sezony uważaliśmy że Reiner i reszta napastników pochodzących spoza wyspy są najzwyczajniej źli, a jednak w sezonie czwartym można dostrzec, że wcale tak nie jest. Oni wieżą, że to do czego się szkolą, że ich misja odzyskania mocy tytana z rodziny królewskiej, pozwoli im uratowac świat przed ludźmi-demonami, ponieważ od urodzenia są poddawani praniu mózgów i nieustannie się ich degraduje traktując całą rasę Eldian, bez wyjątków, jak podludzi. Poznajemy dwie perspektywy, które pokazują, że tak naprawdę nikt w tym konflikcie nie jest ani zły ani dobry. Wszyscy, tj. Zeke, Eren, Reiner, Gabi, Levi, Yelena, etc. walczą w celu ocalenia świata. Eren, którego motywacja dotychczas była dla widza w pełni zrozumiała, nagle staje w tej samej pozycji w jakiej byli Reiner, Bertolt, oraz Annie - atakując Marley i pożerając tytana wojny (warhammer titan), stał się terrorystą, który zabił niewinnych ludzi dla osiągnięcia swojego celu, dokładnie tak samo jak Reiner i Bertolt zrobili to lata wcześniej. Żadnemu z nich nie podobało się to co musieli zrobic, ale jednak wierzyli że cel uświęca środki.
Co do zarzutu, że zmienił się styl animacji, uważam że jest on niedorzeczny. Styl animacji pozostał taki sami jak w poprzednich sezonach, jednak od czasu trzeciego sezonu minęło kilka lat, więc aparycja znanych nam postaci oczywiście zmieniła się, biorąc pod uwagę że z nastolatków stali się młodymi dorosłymi.
Ja osobiście nie uważam że przeplatanie wątków z teraźniejszości z tym co działo się pomiędzy sezonem 3 oraz 4 było ciężkie do zrozumienia. Piszesz też że nadążanie za historią jest dla ciebie męczące oraz nieprzyjemnie i że nic co się dzieje w tym sezonie nie jest wytłumaczone. Wydaje mi się że to jest raczej problem z tym jak ty oglądasz serial a nie z tym jak został on napisany/wyreżyserowany. Motywacje wielu postaci są z reguły klarowne, a wszystko co dzieje się na ekranie ostatecznie czemuś służy. Najlepiej jest jednak poczekac aż historia dobiegnie końca zanim zacznie się osądzac czy coś ma sens. Jeśli chodzi o postacie o których nie wiemy konkretnie co nimi kieruje (Yelena, do pewnego momentu Zeke, Eren przez większą częśc sezonu), to jednak należy poczekac i zobaczyc jak ta historia się potoczy - najprawdopodobniej prędzej czy później poznamy ich cele.
Podsumowując, sezon czwarty AoT jest napisany świetnie i uważam go za perłę wśród seriali.

ocenił(a) serial na 8
kamil12580

Masz rację. Po obejrzeniu drugiej części ta opinia jest już nieaktualna. Szkoda, że nie można edytować postów, bo dostałbym taką informacje na górze.
Wiele zarzutów już nie obowiązuje, a to że pogubiłem się w wątkach może wynikać z tego, że miałem wtedy taki "maraton" oglądania i dużo informacji do przyswojenia, a nie z winy twórców

ocenił(a) serial na 10
KarlGM

Part I z S4 był jak dla mnie świetny. Retrospekcje, narracja, a nawet to jak w jakim postanowili iść kierunku. Tyle, że rozumiem sens wprowadzenia nowych postaci, ale nie rozumiem czemu tak irytujących. Tylko transportowa babka była jakaś nie głupia. Problem zrobił się w S4 Part II, który jak dla mnie jest totalnie przesadzony i bez sensu. Kłamstwo na kłamstwie, odwracanie kota ogonem, zmiana trajektorii fabuły dwa razy na odcinek. Wieje od tego kiepskawym ostatnim sezonem Gry o Tron gdzie twórcy postanowili w kilku odcinkach upchnąć fabuły na 3 sezony. Ale już nawet mniejsza z tym. O ile same zamysły fabularne są ok o tyle sposób w jaki są one przedstawione mi nie leży bardzo. I jest tego za dużo, przekombinowali, szkoda. A gwoździem jest fakt, że postanowili zrobić ostatni sezon i rozbijają go na trzy części w trzy lata… nie wiadomo czy i na 2024 czegoś nie wymyślą.
Chociaż jakby ktoś klepnął spin off w tym uniwersum wcale bym się nie zdziwił.

ocenił(a) serial na 10
___ice___

W sumie dlaczego irytujący?
Gabi to np. bardzo dobra postać w dodatku ważna dla całości - jest pierwszą postacią która wyłamała się z spierali przemocy i nienawiści którą zaczął Reiner w pierwszym sezonie, w 4 kontynuował Eren no i trafiło na nią. i mimo spranego mózgu, idealizmu, twardych celów i przekonań potrafiła po pobycie na wyspie wyciągnąć wnioski i zmienić swój światopogląd. Naprawdę fajny wątek zamiast jak dwóch wcześniej kontynuować bezsensowną misję ratowania świata niosącą za sobą wojnę i ludobójstwa. Co do głupich zachowań raz że to postać dziecka a dwa że Eren w pierwszym sezonie mnie bardziej denerwował.

Bodaj Falco jest jak dla mnie neutralnym bohaterem, fajnie uzupełnia się z innymi postaciami ale do irytującej postaci mu daleko. Reszta mocno drugo, trzecio planowa.

ocenił(a) serial na 10
WTTW_FILM

jak pierwsze 3 sezony znam na pamięć tak ten czwarty będę musiał odświeżyć przez ostatnią częścią, bo pamietam jak przez mgłę.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones