Kolonialny Meksyk. Piękna Camila Darien w dniu swoich zaręczyn zostaje porwana i uwięziona przez lokalnego władcę. Dziewczynie udaje się zbiec, jednak trafia w ręce piratów, dowodzonych przez kapitana Ricarda. Przystojny pirat, mimo iż jest zauroczony młodą Camilą, postanawia sprzedać ją podczas targu niewolnikami bogatemu starcowi... Po latach Camila wraca w rodzinne strony jako zamożna kobieta. Od tej pory bohaterka musi zmierzyć się z targającymi nią namiętnościami. Jej serce jest rozdarte pomiędzy miłością, jaką ciągle darzy swojego niedoszłego męża Santiago, a płonącym uczuciem do Ricarda...
Fabuła niby fajna, ale juz jakis czas temu ogladalam ten serial i jak lubilam Susanne Gonzales, tak teraz juz nie....nie polecam zbytno serialu aczkolwiek scieżka dzwiękowa jest mila dla ucha. Lepsze Amor Real tez Carly Estrady
na You Tobe, ale znam hiszpański to mi troche łatwiej. Nie polecam ale sama oglądalam wiec....aczkolwiek drugi raz juz nie patrze
O niebo lepsze od "Amor real" - Ciekawsza fabuła, no i Susana o wiele lepiej gra od Adeli. To jeden z najlepszych seriali, jakie ostatnio leciały. Tp pierwsza telenowela, którą obejrzałem bez opuszczenia jednego odcinka. Nie przypuszczałaem, że w Meksyku robią takie dobre filmy.
Bez porównania lepsze od Amor Real. Zgadzam się, ze Pasion ma dużo ciekawszą akcję od Amor Real, i z tym, że Susana na głowę bije Adelę - zarówno pod względem gry, jak i urody. No i Fernando w tej teli jest dużo bardziej sexy ;)
zgadzam się z wami - Pasion na pewno lepsze od Amor Real i żałuję, że przez post angielkiod szelera opuściłam pierwsze kilkanaście odcinków. Ale kiedy już zaczęłam oglądać nadrobiłam zaległości na YT i tak mnie wcisnęła ta tela w fotel, że nie opuściłam już ani jednego odcinka. No i dobrze, że nie gra tu ta smętna Adela z wystającymi zebami ;), bo pewnie tela wiele by straciła