"Dom nad rozlewiskiem" i dalsze części "Miłość nad rozlewiskiem" i coś tam jeszcze nad rozlewiskiem; "U Pana Boga za piecem", "Szpilki na Giewoncie" może też...
Między tymi serialikami (łącznie z "Ranczem") a "Siedliskiem" jest bezdenna przepaść. Łączy je jedynie pewna sielskość.
Podając te, a nie inne przykłady, miałam na myśli sielskość. A o co chodziło zadającemu pytanie? W całości oglądałam tylko "Siedlisko" i to dwa razy i bardzo mi się podobało.
Spoko, ja nie w kontekście przyczepiania się, po prostu ubolewam, że jest tak mało seriali na poziomie "Siedliska".
Dla mnie jeszcze "Daleko od szosy" kojarzy z takim prawdziwym, sielskim życiem na wsi ale to wiadomo troszkę inny klimat. Swoją drogą film, który mi się nie nudzi :)