... dlaczego on zabił żonę Spartacusa? To nie miało żadnego sensu. Zniszczył jedyny powód dla którego ten człowiek żył i walczył. Mając jako perspektywe wolność swoją i swojej żony Spartacus stałby się maszyną do zabijania
nie pamietam dokladnie ale chyba chodzilo o to ( i poniekad mial racje bo Spartacus to planowal chyba nawet juz byl zdecydowany uciekac od razu jak miala przyjechac ale ze nie zyla to nie uciekl) ze Spartacus ucieknie z zona bo nie bedzie chcial aby byla niewolnica
Właśnie nie. Zobacz, że na początku Spartakus ciągle mówi o powrocie z Surą do normalnego życia. Batiatus oficjalnie umówił się z nim na sytuację, w której Sura pracuje jako niewolnica, a Spartakus jest jego gladiatorem, póki nie wywalczy wolności na arenie (chyba jakoś tak to było). Ale Batiatus nigdy nie planował puszczać Spartakusa wolno a do tego wiedział,że Trak zawsze będzie myślał o wolności i żonce. Obecność Sury w ludus już mogłaby spowodować jakieś problemy.
A sam Spartakus planował ucieczkę, czego Batiatus nie wiedział. Po śmierci Sury Spartakus przestał myśleć o wolności, a stał się podręcznikowym gladiatorem. W głowie mu była tylko walka, bo było mu wszystko jedno. Nawet był pupilkiem Batiatusa i sam chyba trochę zaczął się dobrze czuć w ludus jako czempion. Wszystko mu się tam układało, póki nie dowiedział się, że Batiatus stoi za śmiercią Sury. To właśnie to (obok śmierci Varro) przelało czarę goryczy.