Zgadzam się w 100%, od swojej cudownej przemiany jej postać jest nie do zniesienia.
Cezar wkurzał, bo był nie najlepiej osadzony i mieli kontrowersyjny pomysł na niego jako na postać. Wymieniona Naevia też wkurzała, poprzednia nie.
Naevia. Bardzo dziwna postać. Przez nią Crixos przegrał walkę, przez nią zaczął źle traktować Rzymian (walka o chleb to jedna z najtrudniejszych scen, jak dla mnie), przez nią miał konflikt ze Spartakusem, i przez nią już nie mogę dalej oglądać :) Manipulantka, ciekawy materiał dla psychoanalityka.
Jak dla mnie Tyberiusz: rozpieszczony synalek o przerosnietym ego, do tego gwalciciel, morderca i klamca - juz dawno nie widzialam postaci, ktora by mnie tak irytowala jak ten gosciu (choc przystojny z niego gnojek, to fakt).
Nie moglam sie wiec doczekac, kiedy ktos wbije mu noz w plecy (do konca mialam zreszta nadzieje, ze zrobi to Cezar - wiadomo, za co).