Nie przepadałem nigdy za Ansarim. Często grywał śliskie, krzykliwe postaci. Tutaj zaprezentował się w dużo bardziej przystępnej roli zyskując szybką sympatię. I sezon dobry, II bardzo dobry. Włoski czarno-biały odcinek miał dużo uroku. Podoba mi się jak Ansari zgrabnie mixuje w serialu tematykę miłosną z ważnymi sprawami społecznymi. Serial nie dla każdego, ale dla mnie owszem :)
Teraz trzeba czekać na III sezon :)