PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=788410}

Spisek prochowy

Gunpowder
6,0 2 748
ocen
6,0 10 1 2748
4,0 3
oceny krytyków
Spisek prochowy
powrót do forum serialu Spisek prochowy

Trochę nie wyyyszło

ocenił(a) serial na 4

Jestem miłośniczką historycznych seriali BBC, ale niestety. Nie wyszło. Z trudem wymęczyłam te zaledwie 3 godzinne odcinki.
Jedyne, co może usprawiedliwić ten serial, to niedoświadczenie młodych ludzi, którzy głównie byli zaangażowani w ten projekt.
Na plus - całkiem bogata scenografia i kostiumy.
Świetnie w swoich rolach wypadają odtwórcy króla Jakuba i jego doradcy Cecila. Szkoda, że scenariusz poświęcił im tak mało czasu. Kiedy jeszcze mieliśmy do czynienia z dworskimi intrygami, to było ok, nawet wciągająco.
Pech chciał, że serial przede wszystkim opowiada o paczce papistów z Kitem Harringtonem w roli głównej. Jest to tak nieciekawa zbitka bohaterów, że aż bolą zęby. Ich intryga jest pisana na kolanie, przypomina najgorsze czasy Gry o tron. Postać Catesby'ego miała potencjał, ale jest grana przez Kita. Kit jest ładniutkim i sympatycznym gościem, ale brak mu talentu, jego twarz nie jest w stanie wyrazić żadnych niuansów. Ani na chwilę nie uwierzyłam, że jest chociażby tym zbyt surowym ojcem dla swego syna.
Postać Guya Fawkesa zapowiadała się epicko, ale nic z tego. Został w cieniu Cateby'ego i nic szczególnego się o nim nie dowiedzieliśmy.
I to jest właśnie istota nieporozumienia tego serialu - każdy z nas w szkole uczył się o spisku prochowym, a jak nie, z łatwością może sobie wygooglować jak to się skończyło. To, czym ten serial mógłby zainteresować, to rzuceniem nowego światła na fakty, zniuansowaniem postaci, rozbudowaniem wszelakich politycznych intryg. A to wszystko mamy w bardzo drobnym stopniu.
Za to dużo jest realistycznych i dobrze zrealizowanych scen tortur i egzekucji oraz koszmarnie słabego aktorstwa w wydaniu Kita Harringtona.
Kogoś może to zainteresować, niestety nie mnie.

ocenił(a) serial na 7
nynavee

Ciekawe jakie były te "najgorsze czasy Gry o tron"? No bardzo ciekawy jestem. Z tym Haringtonem to też niezły polew. Zabrzmiało jakby szanowna panienka była zazdrosna, że jakiś facet jest ładniejszy od niej. Opinii na temat jego aktorstwa nawet nie skomentuje, ponieważ widzę, że się panienka na aktorstwie nie zna.

ocenił(a) serial na 4
zygzak7

O kurczęXD Ale pojazd... Wiesz, zabrzmiałbyś bardziej wiarygodnie i bym naprawdę wysłuchała twoich słów, gdybyś nie napisał emocjonalnej wypowiedzi, ala rycerz na białym koniu czujący się w obowiązku ratowania honoru Kita Harringtona, tylko jakoś uzasadnił skąd te 9 gwiazdek u ciebie. Co ci się podobało, co uważasz za siłę tej miniserii, jakieś konkrety. Można napisać: a ja się nie zgadzam, bo te i te elementy były dla mnie bardzo udane, to i to, co do mnie trafiło. Wtedy byłoby miło, uszanowałabym ciebie jako osobę i twoją wypowiedź, a tak to w zasadzie co mam zrobić z tym co napisałeś? No ok, obraziłeś mnie kilka razy no i co? To do mnie przemówi, że serial jednak jest fajny? Chyba wręcz przeciwnie - tym bardziej do niego się uprzedzę, widząc jaki typ ludzi do siebie przyciąga. Jeśli chcesz bronić, że tak powiem dobrego imienia rzeczy, które ci się podobają, to napisz po prostu, co ci się podoba i dlaczego. Może druga osoba wcześniej nie zwróciła na te rzeczy uwagi. Osobisty podjazd na rozmówcę nie doprowadzi cię do niczego. Niestety z racji tego, że już raz emocje wzięły w tobie górę, a ja nie jestem typem chrystusowym, co przebacza i lubi nadstawiać drugi policzek, to już nie interesuje mnie co masz więcej do powiedzenia a propo tej miniserii. Ale kibicuję, że może nauczysz się dyskutować na forum filmowym z innymi.

ocenił(a) serial na 7
nynavee

Nie obchodzi mnie Twoje zdanie o mnie, ani to czy Cię do czegoś przekonałem czy wprost przeciwnie. Swoje zdanie na temat serialu napiszę w późniejszym, bardziej odpowiednim terminie. Prawdopodobnie po ponownym obejrzeniu. Wtedy również uzasadnię dlaczego dałem mu 7 gwiazdek (skąd Ty wzięłaś te 9 to ja nie wiem). Haringtona (to naprawdę nie jest trudne nazwisko, nie wiem jak można mimo tego popełniać błędy w jego pisowni) bronię, owszem. Głównie dlatego,że nie uważam go za słabego aktora. Te opinie powielają głownie nastolatki (bądź osoby mentalnie niedojrzałe) od kilku lat. Mam trochę lat i widziałem wiele filmów i wielu aktorów, znam też odrobinę środowisko aktorskie, więc mam pewne doświadczenie w ocenianiu aktorstwa. Widziałem także więcej jego ról niż tą w grze o tron, chociażby siedem dni w piekle. Moja siostra mieszkająca w Londynie (wyjątkowo kategoryczna i obcesowa w swoich osądach) wybrała się także na sztukę, w której grał główną rolę i była pod wrażeniem (absolutnie nie sztuki), ponieważ nie spodziewała się po Haringtonie takiego aktorstwa.
W swojej wypowiedzi zawarłem jedynie krytykę obiektywizmu Twojej oceny i pytanie, na temat jednej jedynej Twojej wypowiedzi, która mnie, że tak powiem zaintrygowała. A zaczepna była celowo, by sprawdzić Twoją reakcję. Była przewidywalna...

ocenił(a) serial na 4
zygzak7

Szkoda, że nie zrobiłam greenscreena, skoro masz takie wątpliwości, że jeszcze wczoraj oceniłeś ten film na 9 gwiazdek. Może z rozpędu, ale nadal - ta ocena była;) Nie wiem o co chodzi z tym nagłym wypieraniem się. Serial jednak nie taki zachwycający?
Często aktorzy nieradzący sobie w filmie, świetnie radzą sobie w teatrze, bo to dwa zupełnie różne media przekazu i wymagają różnych technik aktorskich. Jestem w stanie uwierzyć, że Harrington znacznie lepiej sobie radzi w teatrze. Ale co to zmienia w jego aktorstwie filmowym? Widziałam go aż w trzech rolach poza GoT i w każdej radził sobie tak źle, że aż było to dodatkową formą rozrywki.
Co do końca twojej wypowiedzi... ech. Nie trzeba być chamskim i protekcjonalnym, aby kogoś wciągnąć w rozmowę. Rozwala mnie twoje podejście. Mówisz do kogoś na ulicy: "ty ch*ju", ten ktoś przykładowo daje ci w mordę, a ty na to: No tak, twoja reakcja była taka przewidywalna. A ja po prostu chciałem pogadać.
Przyznasz, że logika średnia.

ocenił(a) serial na 7
nynavee

Początkowa ocena wynosiła 9 przez pomyłkę, zmieniłem ja natychmiast. Być może Filmweb potrzebuje więcej czasu (tydzień) na wyświetlenie oceny po poprawce, nie ma znaczenia. Serial nie jest zachwycający, ale jest dobry. Szczególnie dla osób, które interesują się brytyjską historią.
Twego wywodu na temat aktorstwa teatralnego nie skomentuję, ponieważ nie wiesz o czym bredzisz. Dodam jedynie, że gra w teatrze jest znaczenie trudniejsza od gry przed kamerą. Nie można także oceniać aktora po obejrzeniu jedynie trzech produkcji. Jeśli tak robisz to udowadniasz jedynie, że miałem rację - nie znasz się na aktorstwie.
Co do chamstwa... Jakiego chamstwa? Nie obraziłem Cię ani razu w swojej wypowiedzi. Nie użyłem ani jednej inwektywy. Moim celem było jedynie pokazać innym użytkownikom, że nie warto brać Twojej opinii na poważnie. W wypowiedzi zawarłem jedynie zapytanie, kpinę (która każda dojrzała osoba z dystansem do siebie i otoczenia uznała by za żart - ja przynajmniej nie uważam byś miała podstawy do zazdrości o urodę aktora, ponieważ jesteś wystarczająco ładna) oraz stwierdzenie faktu.
Warto też zwrócić uwagę na to, że Gunpowder to nie film, a aktor nazywa się Harington (a nie Harrington);)
Przykro mi, że jesteś tak przewrażliwiona na swoim punkcie. Być może to cecha charakterystyczna dla młodych ludzi (na szczęście nie wszystkich). Przykro mi również, że masz zbyt wysokie mniemanie o sobie i swojej wiedzy (zupełnie bezpodstawnie). Ja w każdy razie nie jestem osobą wrażliwą i delikatną i nie czuję się obrażony, mimo że bardzo się starałaś. Prowokacje to część życia, ja bym bardzo sobie życzył by wszystkie wyglądały tak jak moje: bez inwektyw i z lekką kpiną.
Miło mi się z Tobą dyskutowało, możesz wierzyć lub nie. Możesz również uznać mnie za wariata, ale prowokacja i trolling (w granicach rozsądku oczywiście) to najlepszy sposób na wciągnięcie osoby w dyskusję w internecie. Miłego dnia życzę:)

zygzak7

Ja raczej odniosłem wrażenie, że to Twoich wypowiedzi nie można traktować na poważnie :D

czlowiekfrank

Serialu Spisek prochowy nie widziałam , zastanawiam się nad obejrzeniem i dlatego czytam opinię. GoT wielbię w każdym calu ale niestety zgadzam się z opinią o słabym aktorstwie Haringtona w tym serialu a szkoda bo Jon to taka ciekawa postać.

ocenił(a) serial na 3
zygzak7

Próbujesz być mądry, ale średnio Ci to wychodzi. Czyli jednak wiesz skąd nynavee wzięła 9 gwiazdek w Twojej ocenie? To po co się tego od początku wyparłeś?
Prowokacja i trolling to najlepszy sposób na wciągnięcie osoby w kłótnię, a nie debatę mającą na celu wyciągnięcie konkretnych wniosków w kulturalny sposób.
nynavee wyraziła swoją opinię na temat serialu, a Ty swoją prowokacją chciałeś wywołać kłótnię. Niestety nie wyszło, bo Twoja rozmówczyni się w to nie wciągnęła.

O samym serialu:
Gry aktorskiej nie oceniam, bo mam zbyt małą wiedzę i doświadczenie w tym temacie, a serial wg mnie słaby.

ocenił(a) serial na 4
nynavee

Tutaj recenzja dwóch seriali historycznych, w tym Spisku Prochowego:
https://www.youtube.com/watch?v=dcjT7h_gN6I

ocenił(a) serial na 6
nynavee

Serial nie porywa, też spodziewałam się trochę czegoś lepszego, jednak nie mogę się zgodzić z twoją przerysowaną oceną. Już sam fakt, że nazywasz głównych bohaterów 'paczką papistów', świadczy o tym jak bardzo powierzchownie zrozumiałaś serial, o ile w ogóle...To samo jeśli chodzi o ocenę absolutnie przerysowanych postaci króla i Cecilia, że już nie wspomnę o typowo szablonowym czepianiu się Haringtona ('ładny=na pewno nie umie grać"). Najbardziej mnie rozśmieszyło użalanie się nad postacią Fawkes'a, który pozostał w cieniu Roberta i że jest to 'istota nieporozumienia serialu, bo niczego się nie dowiedzieliśmy'. Otóż to jest właśnie siła tego serialu, pokazanie prawdy i odarcie Fawkesa z mitu - w rzeczywistości stał on w cieniu Catesby'ego, który był prawdziwym mózgiem spisku, jego twórcą i jednocześnie mocodawcą Fawkesa. Fawkes jest pewnym symbolem, ale na szczęście serial nie poszedł w komiksowym kierunku i nie zrobił z niego postaci 'epickiej', tylko skupił się na prawdzie - Catesby wszystko zaplanował, a Guy pojawił się później. Dla mnie ogromny plus za zgodność z historią. Dodatkowy za wszechogarniający klimat beznadziei.
Serial ma klimat, niestety trochę zabrakło emocji. Poza sceną ucieczki z więzienia, prawdziwej akcji tu jak na lekarstwo, a przecież serial opowiada o dramatycznych wydarzeniach.

ocenił(a) serial na 4
Soowka_Ninja

Wymęczyłam te 3 godziny miniserialu i wyszłam z niczym. O nikim nic ciekawego się nie dowiedziałam, zostałam z wiedzą, którą wyniosłam ze szkoły, czyli że spisek prochowy się nie udał. Kit Harrington nie potrafi grać ni w ząb, widziałam z nim trzy produkcje poza GoT, w każdej był tak zły, że aż było to osobną dawką rozrywki. Uroda nie ma tu nic do znaczenia, jest nieskończona ilość obłędnie przystojnych aktorów i aktorek, którzy jednocześnie są bardzo zdolni. Chociaż cofam - uroda Kita tyle zmienia, że dzięki niej i tak był w stanie przebić się do showbiznesu, bo pokochały go miliony nastolatek.
Zgadzam się, że serial ma klimat, ale zabrakło emocji i dobrego scenariusza, czyli jednym słowem - pomysł na miniserię miał bardzo duży potencjał, ale spełzło na niczym.

nynavee

Ja sie właśnie zastanawiam nad oglądnięciem tego serialu i nie wiem.Na plus z opisów waszych dla mnie zgodność historyczna .Na minus trochę leząca jak piszecie scenografia.
Kit Harrington dla mnie w GoT średnio zagrał. Widziałam z nim jeszcze jeden film kryminał i nie dałam rady do końca wyłączyłam w połowie.
I jeszcze bardzo dobry film z nim połowa 19 w. akcja Ameryka północna - USA , tam zagrał dość dobrze z tym ,ze to była mała rola.
Dla mnie jest średnim aktorem ani bardzo złym ani bardzo dobrym. Na pewno nie jest aktorem, który potrafi pociągnąć własną osobą cały film nawet taki kiepski i podnieść jego jakość. Najlepsi to potrafią.

ocenił(a) serial na 3
nynavee

Mnie zniechęcił w pierwszych 10 minutach, więc chylę czoła za wytrzymałość :D
Niemniej jak będzie jakaś powtórka na HBO czy mini maraton to jakoś zmęczę... serio, po 10 minutach włączyłam grę i lookałam jednym okiem na to co się dzieje, a raczej nie dzieje :D

Kit Harrington wg mnie nie potrafi udźwignąć roli pierwszoplanowej - to samo było z Pompejami. No jest ładny z tymi swoimi czarnymi loczkami i miną zbitego szczeniaczka, ale ile można? W Grze o Tron jeszcze to ma swoje uzasadnienie - tam taki Jon Snow pasuje... może nie czuje się komfortowo w innych rolach? Taka Michelle Rodriguez non stop gra latino-twardzielki-seksi-chłopczyce więc może to jest ten sam przypadek.

Bardzo chciałam obejrzeć, ale tę historię lepiej przedstawiono we wcześniejszych produkcjach BBC, pamiętam jedną, z bodajże Robertem Carlyle i Fassbenderem jako Guy'em Fawkes'em :D miał mikro rolę, ale nie dziwię się - jeśli historia jest w miarę autentyczna jeśli chodzi o rys bohaterów, to serio, ci papiści jacyś tacy czerstwi^^ i fajniejsze do oglądania były dworskie potyczki.

PS
Mnich z Elisabeth - The Virgin Queen - też mini rola, Daniela Craiga, ale mnie jakoś zapadłą w pamięć :)

ocenił(a) serial na 5
diana6echo

Serialu nie da się oglądać i nie chodzi mi o buźkę Kita. Serialowi brakuje autentyzmu, emocji u widza i zrozumienia przyczyn spisku. O ile można zrozumieć, że prześladowania, tortury przeciwko katolikom mogły być przyczyną buntu, to pokazanie jak Hiszpanie traktują heretyków i reakcja głównego bohatera jest bez sensu. On jest poruszony, prawie rzyga gdy palą Żydów i potem kontynuuje spisek, bo anglikanie są źli. Dla współczesnego widza, wydaje mi się, że jest to całkowicie niezrozumiałe. Jedni warci drugich, w imię "prawdziwej wiary" w okrutny sposób mordują ludzi, by narzucić swój punkt widzenia. W serialu ta scena jest bez sensu, bo dla mnie w tym momencie powód do spisku się skończył. Nie ma żadnego uzasadnienia w serialu dlaczego kontynuują spisek. Serial jest dla widza współczesnego, którego nie przekonuje, że dla wiary można mordować, no chyba, że serial oglądają terroryści muzułmańscy, bo ostatnio głównie oni mordują z powodów religijnych. Do nich to będzie przemawiać. Poza tym właścicielka ziemska kończy na szafocie jako heretyczka i nie traci majątku? Jej rodzina żyje sobie spokojnie, odwiedza ich główny zły charakter, który podstępem od gówniarza dowiaduje się gdzie jego przeciwnik przebywa. No powalające. Dzieciak zdradza ojca w tak głupi sposób i jego rodzina zostawia dziecko samego z tak podłym typem? Tak było naprawdę czy to scenarzyści wymyślili? I sam główny intrygant Robert Cecil - szara eminencja, pociągający za sznurki, manipulujący królem itp. Kto oglądał film Anonim (o Szekspirze) wie dlaczego on tak dziwnie wygląda. W serialu wydaje się, że aktor próbuje zaznaczyć ułomność bohatera, ale wygląda to komicznie. Facet miał garba, czego w ogóle nie widać w serialu. W Anonimie to po prostu widać, przygarbiony + garb a aktor zagrał go rewelacyjnie, miał nawet zbroję uwzględniająca garb. W serialu wygląda jakby miał sztywny bark, chodzi wyprostowany, a powinien być przygarbiony. Robert Cecil sportretowany został w Ryszardzie III, cytat za filmem Anonim:
" lecz ja odarty z pięknych ciała kształtów,
przez złą naturę okradziony z wdzięków,
szpetny, zaledwie na wpół wyciosany,
na dzienne światło wyrosły przed czasem,
jak tak kulawy i tak połamany,
że na mój widok psy nawet szczekają".
Poza tym w serialu rażą czyste, nieużywane ciuszki, prosto ze sklepu, brak syfu na ulicach, chociaż aktorzy są brudni. Brak znoszenia, śladu używania to poważny mankament w filmach.
Inne wpadki serialu. Całe szefostwo spiskowców spotyka się w miejscu publicznym (karczma), gdzie każda łachudra może ich zobaczyć i podsłuchać, no chyba, że rzeczywiście tak było. Panowie szlachta nie mają służby. Wszędzie jadą bez obstawy. I wspaniała teleportacja w czasie i przestrzeni - główny bohater z Templariuszy, serialu nadawanego jednocześnie, teleportował się z XIII wieku z Francji i gra jednego z bohaterów.

ocenił(a) serial na 3
tomnbv

Więcej realizmu i lepszej gry aktorskiej uświadczyłam w fabularyzowanych dokumentach na Discovery... też ta czystość ulic mnie dobija...
Anonim nie był genialny, ale jak na Emmericha, my gawd, przyjemnie się to oglądało

ocenił(a) serial na 6
nynavee

Obejrzałem z ciekawości, jednak nie wciągnął mnie na maksa jak ja mógłbym przypuszczać

nynavee

ale tu znawców kina, jedni oczekują autentyczności niby czego jakby żyli w tamtych czasach no niby z panującą ideologią że jak się jest w gównie trzeba wyglądać gówniano, drudzy jak nynavee wielbicielka zapewne Kit'a z "Gry o tron" chciałaby bogatszej rozbudowy akcji i mimiki bohaterów, że niby mają się kwasić jak robią do nocnika - litości pseudokrytycy. Film opowiada o pewnym historycznym wydarzeniu i tyle. Tu nie ma być brudnych ulic ani grymasów bohaterów tylko rys historyczny z ewentualnymi ubarwieniami nic więcej, dlatego jest to mini serial a nie długofalowy serial z wielowątkowością.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones