W sumie słuszna uwaga ~ mnie przyszło tylko na myśl, że jest ono ładne, pozytywne to zawierał smutek i czułam niedosyt. Ale mimo wszystko całość tworzy uroczy koniec :)

Niestety jest ten nie dostyt i zastanawiam sie czy gdyby w momencie powrotu Goblina ich ślubu , drama nie została zakończona, może było to lepsze dla widza i odczucia widza. Po prostu bohaterowie chyba zadużo przeszli smutnych chwili dla mnie. Chyba tylko te dramy budziły we mnie podobne odczucia m.in Queen for 7 Days, You Came from the Stars, Gu Family Book, Moon Lovers: Scarlet Heart Ryeo.

Zgadzam się z Tobą odnośnie tego, że dla nas jako widza chcielibyśmy chyba inne zakończenie... ale nie jest ono przez nas stworzone, więc musimy się z tym pogodzić czy to nam się podoba czy nie. I faktycznie później główni bohaterowie mieli dużo smutnych wątków, ale przecież w prawdziwym życiu też nie bywa za wesoło :/
Dzięki za polecenie dram :)) chętnie obejrzę :-)
A ja gorąco polecam Ci Fated to love you ~ które jest dla mnie fantastyczne i składło moje serce na zawsze (drama, aktorzy czy piosenka Goodbye my love-Ailee) lub inne:
Dream High (moja pierwsza drama)
Reply 1997 (oświadczyny smutnie-piękna scena no i wspaniali Seo in Guk oraz Eunji)
The heirs
Strong women Do Bong Soon
My secret romance
Weightlifting Fairy Kim Bok Joo
Bride of the water god
Masters of the sun (jak dla mnie również humor i wyciskacz łez)
It's okay thats love
Jestem w traktacie oglądania Hwarang i Oh my venus :)
Podzielam zdanie z dramą Moon lovers (całość piękna no i zakończenie chwyta za serce)
Fajnie, że jest ktoś kto rozumie świat dram i można podzielić się opinią :-)
Jak masz jakieś do polecenia jeszcze, chętnie spojrzę ;-)

Widziałam Fated to love you i to moja ulubiona i najlepsza drama! <3 To co piszesz tak samo skradło mi w niej serce :D Nie widziałam Dream High ,Reply 1997 ,Masters of the sun,My secret romance...ale może sie na nie skusze ;)
Hwarang i Oh my venus oglądałam no moge powiedzieć że obsada obu dram fajnie dobra, obie mają dużo humoru, ale też mają sceny takie, iż nie mogłam powstrzymać łez( może to przez to moją wrażliowść, ewnetualnie sceny były bardzo dobre. Jedynie w Hwarang bohatera, którą gra Ara nie przypadła mi do gustu.Nie chce zdradzać szczegółów ;) Gdyż dużo odniesienie opini łączy sie z jej bohaterki wątkiem miłosnym. Jeśli mam podzieli sie swoją Topką Dram to ze względu trochę i na fabułę ale też i na aktorów (gdyż kiliku skradło moje serce :D ) mogę wyliczy takie: oprócz Fated to love you, które zajmuje miejsce 1 dalej; W-Two Word, Suspicious Partner( A w niej wspaniały Chang Ji Wook <3),
Strong Woman Do Bong Soon (Tak jak i Ty :D), Secret Garden (wspaniały klasyk! ),
Sungkyunkwan Scandal, Weightlifting Fairy Kim Bok-joo, Moonlight Drawn by Clouds( wyciskacz łez, ale piękne) mogła być dodać jedne z ostatnich, które widzialam to Reply 1988,
Emergency Couple, Skip Beat!, The 1st Shop of Coffee Prince oraz jeszcze wiele innych, gdyż już dużo dram widziałam ;)

Obejrzałam do tej pory niewiele dram, ale prawie wszystkie miały takie słodko-gorzkie zakończenia :( Niby zakończenie pozytywne, bo spotkali się ponownie, ale... Przeżyją razem jej pozostałe 3 życia, a potem co? On zostanie już na wieczność sam?
W ogóle to nie rozumiem, czemu powrócił jako goblin, a nie człowiek, skoro wyciągnięcie miecza miało oznaczać nie tylko jego śmierć, ale i złamanie klątwy. Czyli teraz stał się prawdziwie nieśmiertelny i ostatecznie zawsze już będzie sam? Niewiarygodnie okrutny los...

Hej hej!
Właśnie zakończyłam oglądanie i dokładnie to samo pomyślałam. Koniec jest absolutnie bez sensu biorąc pod uwagę całą historię i napisany scenariusz. Kim Shina przy nieśmiertelnym życiu trzymał tylko miecz, ponieważ to on obrócił go w Dokkebi. Jakim prawem on zachował nieśmiertelność i wszystkie moce? Cała końcówka jest bez sensu i napisana tak, by dodać dramatyzmu i wycisnąć więcej łez (nie u mnie na pewno). Rozczarowanie i tylko.