No, no, no, trzeba przyznać, że fabuła serialu zaczyna być coraz bardziej ciekawa i dynamiczna. W tym odcinku wrobiony w zabójstwo został zarówno brat Harry'ego (zabójstwo swojej partnerki), jak i on sam (ostatnia scena odcinka, gdzie podczas rewizji jego mieszkania znaleziono głowę faceta, który był pomocnikiem bandyty/przestępcy, który teraz wrabia w morderstwa obu braci).
Trochę śmieszne są sceny, gdy Harry chce, aby bransoleta mu 'pomogła' - czasami wpatruje się w nią; czasami wyciąga przed siebie rękę, na której ją nosi; a w tym odcinku niemal do niej gadał, gdy był uwięziony w bagażniku ww. przestępcy :-)
Serial nie jest być może wybitny, ale robi się coraz ciekawszy i mogę spokojnie polecić go każdemu, kto lubi filmy/seriale detektywistyczne.