Moze zacznę od plusów,
Dziewczyna w roli uzdolnionego programisty i kryptowaluta zamiast dragów, broni i handlu ludźmi. Choć wszysko w tle ale ledwo zasugerowane.
Teraz minus: fabuła, postaci.
Obejrzałam dwa sezony i właściwie był to serial o niczym. Reżyser zaczął mnóstwo wątków, które nigdy nie zostały zakończone i unoszą się zawieszone w niedopowiedzeniach.
Budowa postaci bardzo powierzchowna, nieskomplikowana i czasem mało konsekwentna.
Reżyser ma jednak jakies ambicje i próbuje w mniej raczej niż bardziej udamy sposób wykreować film na coś pomiędzy kinem gangsterskiem a Fargo.
Są więc opowiadania z morałem, okazjonalne długie ujęcia do nastrojowe muzyki i chyba tyle.