To nie jest przygodowe anime tudzież kino akcji. To baśń, historia, coś, co należy oglądać przez pryzmat szeregu metafor i symboliki. Bardzo ładne, urzekające, pokazujące pojęcie dobra i zła, cierpienia oraz życia po śmierci. Gdyby kazano mi to interpretować na maturze... Zapewne wstrzeliłabym się w klucz, bo moim zdaniem nasuwa się jedno, ale jednak... Ma w sobie to coś.