Może być ciekawy. Wydaje mi się jednak, że nie ma zbyt wiele wspólnego z tamtymi czasami, taka bajeczka. Szczególnie te czyściutkie chodniki:)

Nie zgodzę się, nie widziałem za bardzo tych "czyściutkich" chodników :P A czy ma nie wiele wspólnego z tamtymi czasami? No cóż nie jestem w stanie tego ocenić po jednym odcinku, ale wydaje się być zrobiony bardzo realnie i nie sądzę, żeby twórcy zabrali się do tego nie tak jak trzeba. :P

Jestem świeżo po "Deadwood" ( tak, wiem, rychło w czas :D). Gdyby nie to, uznałabym "Coppera" za naprawdę fajny serial.

Hehe. "Deadwood" to rewelacyjna produkcja bez 2 zdań, w końcu HBO :D Ale "Copper" zapowiada się ciekawie, więc proponuję dać na razie spokój z ocenami i po prostu czekać na kolejne odcinki. :)

na razie jest spoko, ale bez rewelacji. Motyw z czarnoskórym lekarzem jest nieco naciągany ( choć pierwszy czarny ukończył studia medyczne w 1847 więc jest to prawdopodobne ), ale ta opcja z zanoszeniem zwłok białej dziewczynki do domu murzyna? Ktoś tu chyba ma ochotę na lincz;)

Nie wiem, czy naciągany, czy nie, staram się nie doszukiwać, we wszystkim naciągania :P choć nie ukrywam, że czasem widać coś takiego gołym okiem, ale chyba nie w tym wypadku. Po prostu wolał zanieść zwłoki najpierw do swojego kompana z czasów wojny, któremu najwyraźniej ufa i wierzy w jego możliwości. Dość proste wytłumaczenie, bez naciągania ;)

Dokladnie, w sumie kryl sie z tym, ze korzysta z jego uslug, po prostu ufa jego ekspertyzie ;)

Dokładnie, dziękuję. ;)

Dla mnie to spore rozczarowanie niestety. Ten serial to taka zwykła średnia, naiwna przygodówka dla nastolatków, w dodatku z fatalnie dobranym aktorem grajacym głównego bohatera. "Hell on the wheels" o niebo lepsze.

Nie oglądałem (jeszcze?) "Hell on Wheels", więc nie podważam Twojego porównania, ale zastanawia mnie, czy nie za szybko skreślasz "Coppera" - już po pilocie...? Mnie nie powalił na kolana, ale może jeszcze coś z tego będzie.

Być może... Na razie pilot sprawił na mnie wrazenie płaskiej bajeczki dla dzieci, której nijak nie da sie brac powaznie.
"Hell on wheels" za to, to mroczny, klimatyczny, głęboki (zwłąszcza drugi sezon) obraz, do którego mam wrazenie aspirował "Copper" ale nic z tego (niestety, bo nadzieje były duze) nie wyszło. "Coppera" odbieram póki co, jako taką meską, policyjną "Dr Quinn" i podejrzewam ze kolejne odcinki tego wrazenia raczej nie zmianią.

Jak na pilota, byl bardzo dobry wedlug mnie, zalatuje komercha, ale ciekawa, dobrze zrobiona komercha, jakby takie rzeczy w Polsce robili to bysmy byli w niebo wzieci ;)

W Polsce wbrew pozorom robi sie dobre filmy tylko mało kto o nich wie ;) http://film.onet.pl/specjalne/festiwale/wiadomosci/oblawa-z-entuzjastycznymi-rec enzjami-na-festiwalu-,1,5233652,wiadomosc.html
A co do "Coppera" to drugi odcinek, mimo ze nadal smiedzi komerchą, jest troche lepszy: mniej dziecinny, bardziej powazny. Tylko ten tendatny schemat szlachetnego gliniarza niosacego w sobie piętno traumy tragicznej przeszłosci został tu tak sztampowo pokazany ze jest naprawdę trudny do zniesienia...

Mialem na mysli bardziej serialie w Polsce, jednak powinnismy oddzielic seriale od filmow :) Odpowiadajac tez na Twoj ponizszy komentarz, Copper mi sie podoba, moze nie jest genialny i nie czeka sie z niecierpliwoscia na nastepny odcinek, ale oglada sie z checia i przyjemnoscia :)

Oj "tandetny schemat" :p sorry, ale taki zarzut to do prawie każdego filmu/serialu o policji pasuje hihihi Tak już lubią filmowcy, więc nie ma co narzekać ;)
męska "Dr Quinn" ?! lol mam nadzieję, ze po całym sezonie nie poprę tego ;)

A "HoW" to z deka inna tematyka. Tam mamy budowę kolei i byłego żołnierza z manią zemsty, a nie policje w mieście ;) A serial świetny. Szkoda, że tylko 2 sezony były...

Po obejrzeniu 7 odcinka z radością odszczekuje zarzut familijności produkcji. Serial idzie w klimat mroczny i brutalny co jest dużym plusem. Natomiast bardzo przeszkadza fatalny montaz, jak już to ktoś wcześniej w tym wątku zauważył.

właśnie, też tak sobie pomyślałam, że u nas taka produkcja nie ma szans na powstanie :(
Po pilocie jestem Cooperem bardzo zainteresowana ;) nawet, jeśli zalatuje komerchą to ZNAKOMITĄ !

Naiwna przygodówka dla nastolatków, fatalnie dobrany aktor, płaska bajeczka dla dzieci, męska policyjna Dr Quinn? Wybacz, ale ja tak tego nie odbieram... :P

Jak można Coppera z Hell On Wheels porównać ? eastern i western ? sorry but know ! rozumiem podobne czasy ale to na tyle ^^

chciałem napisać noł a napisałem know wtf ? więcej nie pije przepraszam xD

Zaskocze Cię, ale mozna nawet porywnywac filmy, których miejscem akcji jest zarówno Japonia jak i Portugalia... ;) Według Twojej logiki do porownania nadają sie tylko filmy, które łączą sie miejscem zdarzeń? To może porównamy "Misia" i " Kobietę samotną " bo obydwa dzieją się w Polsce, mniej wiecej w tym samym czasie? ;)

Nie no spoko masz w tym słuszność obydwoje bohaterów zarówno Bohannan jak i Corcoran poszukują zemsty ale to na tyle jeśli chodzi o wspólne cechy tych seriali... Ci panowie są jakby z innej krwi ulepieni, poza tym drugi odcinek jak i zarówno trzeci udowodniły (oczywiście mówię że mi udowodniły), że serial jest wart oglądania, że jest mroczny i na pewno nie jest przygodówka dla nastolatków, poza tym nawet taki Hell on Wheels też jest komercją ale bardzo dobrą i żeby nie było obydwa seriale bardzo mi się podobają.

serial warty czasu bedzie co ogladac do pazdziernika :)

Też tak myślę, produkcja warta obejrzenia i walić porównania !

Hm, szczerze mówiac to nie za bardzo rozumiem z jaką moja tezą polemizujesz, bo ja wlasnie od poczatku pisze ze HoW i C to dwa seriale z mniej więcej podobnym watkiem (zemsta za smierc rodziny) różniące sie jak niebo i ziemia. Przy czym to tworcy "Hell on wheels" pokazuja jak dobrze zrobić taki serial...
Podstawowa roznica jest taka ze HoW jest dla poważnej i bardziej wymagajacej widowni, a Copper to czysta rozrywka średniej jakości.

HoW mnie zupełnie nie urzekło... nie wiem, jakoś nie to co lubię.. Copper jeszcze nie wiem...

Nie wiem na jakim etapie ogladania HoW jestes, ale ten serial w pierwszym sezonie sie dopiero rozkręca, prawdziwe miesko jest w drugim. :)

Problem w tym, że jeśli mnie jakiś serial nie przekona do siebie w pierwszym sezonie, to po co mam sięgać po drugi? Tak mam z HoW. Pierwsze odcinki sezonu pierwszego nawet mi sie podobały, ale im bliżej końca tym bardziej się nudziłam. Zakończenie obejrzałam właściwie tylko "z obowiązku" - bo skoro już przebrnęłam przez całość, to dobrze było by zobaczyć jak to się kończy. A w ostatnim odc tez nie było nic co by mnie zachęciło do sezonu drugiego. I być może teraz tracę fajny sezon...

No jak mnie pilot nie przekona, to w ogóle nie sięgam dalej. Albo chociaż nie jest ciut interesujący. HoW nie pociągnęłam poza pilota. Coppera sprawdzę jeszcze co najmniej 1 więcej :)

Pilota oglądałam do 3/4 jednym okiem, z nastawieniem raczej na "nie", bo zwykle tego typu produkcje irytują mnie niezmiernie swoją familijnością. Ale skoro już z nudów zaczęłam, postanowiłam dokończyć oglądanie. Pod koniec jednak mnie trochę wciągnęło, więc niewiele myśląc zaczęłam oglądać drugi odcinek i zanim się zorientowałam obejrzałam wszystkie cztery i niecierpliwie czekam na piąty. Mnie osobiście serial urzekł klimatem, bo sama fabuła raczej stereotypowa. Na plus także fajne nuty w tle, niezłe aktorstwo, dobrze dopracowane postacie, scenografia. Na pozór nic szczególnego, a jednak zostaje w pamięci. Mam nadzieję, że poziom nie spadnie albo nie skasują znienacka.

Ja byłem pozytywnie nastawiony na tą produkcję od samego początku, lubię tego typu klimaty i w tym wypadku się nie zawiodłem. Miejmy nadzieje, że poziom się utrzyma i serial będzie trwał dalej... :) P.S. też czekam na 5 odcineczek :D

Dla mnie też rewelacja, jeden z nielicznych ostatnio seriali który naprawdę mnie ujął. Wszystko w nim jest dopracowane i super się ogląda. Wciąga i to głęboko:) a scenariusz nie jest banalną historyjką. Mam tylko nadzieję że serial przetrwa.
Już się nie mogę doczekać 5 odcinka,

A ja mam odczucia odwrotne. W serialu drzemie potencjał (głównie za sprawą aktorów), jednak niemal wszystko jest w nim niedopracowane. Montaż jest okropny. Dialogi bez polotu. Wątki nie trzymają się kupy. Motywy "kryminalne" nieciekawe, nic nie wnoszą, wydają się wciśnięte na siłę.

Ja jestem po 3 odcinkach i nawet mi się podoba, choć niestety nie da się nie wspominać w tym kontekście rewelacyjnego "Deadwood", bo jest trochę podobieństw. Już choćby ten wątek z krojącym się romansem wdowy i Corky'ego. Dziwka Molly jest niemal kalką Trixie itd. "Copper" ma lżejszą formę niż "Deadwood" że tak to określę, ale ogląda się całkiem przyjemnie. Zaskoczyła mnie Franka P. Nie poznałabym jej gdybym nie zobaczyła jej nazwiska w czołówce. Propos czołówki - bardzo fajna. Muzyczne intro także. Główny bohater początkowo wydawał mi się wymoczkowaty, ale ostateczne da się z nim sympatyzować.

No nic. Będę oglądać dalej. Brawa za odwagę dla twórców, bo mimo wszystko podjęli ryzyko. Wiadomym było od początku, że nie unikną porównań do "Deadwood", a bazują na podobnym schemacie.

Jeśli chodzi o podobieństwa z "Deadwood" to nie zgodzę się z tym, że Molly to kalka Trixie. Molly sprawia wrażenie słodkiej i głupiej, a Trixie, no cóż twarda sztuka, która zdecydowanie wie czego chce. Z Franką miałem identycznie. ;) Czołówka faktycznie rewelacyjna, a muzyczne intro jeszcze lepsze :D (szukam w mp3)
Corky od razu przypadł mi do gustu, a chyba jeszcze bardziej postać majora Roberta Morehouse'a no i rewelacyjna Annie, rozwija się, z każdym odcinkiem coraz lepsza.
Z Copper'em jestem na bieżąco, wczoraj obejrzałem 7 odcinek, mam nadzieję, że u3ma poziom do końca i sądząc po sukcesie premierowym, który pobił wszelką oglądalność BBC America, liczę na kolejne sezony .:)

Trixie też musiała się wyrobić z czasem, ale fakt, była twardą babką. Molly wydaje się pusta, ale to też mogą być pozory. Zobaczymy jak się ta postać rozwinie.

Czyli mała Annie jeszcze się pojawi? To dobrze. Myślałam, że tym powozem ją gdzieś wywieziono. Dziewczynka gra świetnie.

To dziś w nocy robię maraton z Cooperem by również być na bieżąco.

Prawda, Trixie wyrobiła się z czasem, na początku była "wydygana" ale później w pełni wykształciła potencjał, który w niej drzemał :D
W takim razie skoro szykujesz się na maraton, nic już więcej nie wspomnę o Annie ;) z resztą o Molly też...
Udanego maratonu życzę, a z pewnością taki będzie.

P.S. Oczywiście chodziło mi o 6 odcinek, bo 7 dopiero za 2 dni ;)

Dzięki. Jak obejrzę, to się wypowiem. I daj znać proszę w tym temacie jak namierzysz gdzieś mp3 z motywem muzycznym z czołówki :)

Ok, dam znać na pewno, ale póki co muszę przyznać, że nie wygląda to najlepiej... :-\

P.S. WHAT THE PRESS ARE SAYING ABOUT COPPER

“‘Copper’ is gold for BBC America.”
- David Wiegand, San Francisco Chronicle

“Its unyielding moral passion, exemplified in the character and pursuits of its hero, Detective
Kevin Corcoran (Tom Weston-Jones), is the life force that propels this powerful — and powerfully
violent — tale of New York City, 1864.”
- Richard Morgan, Wall Street Journal

“…BBC America’s first original scripted series, is hearty and smart.”
- Frazier Moore, Associated Press

“…a prestige product, a dark and serious show…”
- Sam Roberts, New York Times

“The characters hold promise, the show looks swell, the stories reflect rich history and the makers have earned our trust.”
- Diane Werts, Newsday

Te teksty utwierdzają mnie w przekonaniu, że serial ma duże szanse na kontynuacje... :))

Tylko żeby się nie okazało to pustą gadaniną. Pismaki swoją drogą, ale i tak wszystko zależy od oglądalności i humorów szefów stacji. "Deadwood" też wszyscy wychwalali, a serial zdjęto zupełnie nagle. Ani jeden wątek nie został zamknięty. Pamiętam jak się wtedy wściekłam :) Może "Copper" będzie mieć więcej szczęścia.

"Deadwood" wychwalali, nie bez powodu w końcu to produkcja HBO, :D niestety dla Nas fanów, ta bajeczna przygoda na Dzikim Zachodzie wraz z genialnym Ian'em McShane'em w roli Ala Swearengen'a, trwała tylko 3 sezony. (dzięki Ci za te 3 sezony :D) Liczę, że "Copper" jako pierwsza oryginalna produkcja BBC America będzie miała więcej szczęścia.

Jestem już na bieżąco. Serial fajnie się rozkręcił! Franka mnie mocno zaskoczyła. W życiu bym się nie spodziewała, że zrobi coś takiego... Trochę szkoda.
Annie, niegrzeczna dziewczynka :) Ale mała gra świetnie, dojrzale jak na swój wiek. Jestem ciekawa czy wyrwie się jakoś od tego ojczulka.
Kurcze, szkoda że ma być tylko 10 odcinków.

Franka też mnie zaskoczyła i przez to stała się dla mnie jedną z bardziej nielubianych postaci :-/ egoistyczna su*a za przeproszeniem.
Anie jest rewelacyjna, na prawdę podziwiam tak młode "aktorki". Podejrzewam, że Corky dowie się prawdy, wkuźwi na Elizabeth i zacznie szukać Annie...
Faktycznie szkoda, że tylko 10 odcinków, powinno być co najmniej 12-13, ale liczę na kolejne serie. :D

Jak tam 7 odcinek? Jeszcze nie oglądałam. Czekam na wersję napisami.

Jeszcze nie oglądałem, ja też wolę jednak poczekać na napisy. ;)

Dobra. No to czekajmy :) Byle szybko się tam uwinęli z tłumaczeniem, bo jestem ciekawa co tam dalej będzie z Annie.

A ten drugi serial westernowy Hell on Wheels jest ciekawy? Lepszy od Coppera?

Myślę, że jutro, najpóźniej w czwartek napisy powinny się pojawić :)

"Hell on Wheels", według mnie ciekawa produkcja, ale czy lepsza od "Copper'a", trudno powiedzieć, dwie różne produkcje,
z jednej strony Five Pionts, a z drugiej początki Amerykańskiej kolei... ;)

Jak się domyślam jesteś fanką klimatów Wild West, więc "Hell on Wheels" jak najbardziej polecam.
Może po zakończeniu 1 sezonu "Copper'a". ;)

Bardziej fanką klimatów średniowiecznych fantasy, ale dobrym westernem też nie pogardzę :) Hell on Wheels na pewno kiedyś obejrzę, choć mam tak długą listę rzeczy do oglądania, że nie wiem jak to ogarnę.

Wczoraj obejrzałem 7 odcinek, przeczuwałem, że Corky dowie się, że Elizabeth go okłamuje w kwestii Annie no i, że uda jej się wyrwać z rąk psychola, ewentualnie pomoże jej w tym Corky. W każdym razie skończyło się dobrze. Zastanawiają mnie i niepokoją jednocześnie poczynania majora, co on zamierza zrobić z greckim ogniem, chyba nie podpali swojego miasta... :P