Obejrzałem odcinek pilotowy i jest tragiczny. Może następne będą lepsze
Ja oglądam dla równowagi bo zapewne będzie to mieć powiązania z innymi serialami.
Jak uwielbiam superbohaterów i lubię wersje gdzie kobieta bierze sprawy w swoje ręce tak tego nie trawię. Zwyczajnie do mnie nie przemawia. I jak do tej pory na samym dnie mojego rankingu był Green Lantern tak teraz zdecydowanie Green Lantern, trzy metry mułu i Supergirl. Jak w serialu czy mandze głównym bohaterem jest kobieta to ma ona tyle charakteru, że przyciąga widza. Ma to coś w sobie. A tu mydło powidło - cutując Sailor Mercury.
Po połowie pierwszego odcinka Flasha już wiedziałam, że to jet to. Tu po pierwszym odcinku zastanawiam się czy dotrwam do 13 tylko po to by obejrzeć jak gościnnie pojawia się Barry Allen :/
Dodam, że za Supermanem też nie przepadam. Choć za czasów starych wersji fajnie mi się oglądało ale i trochę młodsza byłam. Teraz nowy Superman też do mnie nie przemówił. Może to wina postaci w pelerynach. Choć do Batmana nic nie mam więc w sumie nie wiem o co chodzi ale coś tu nie gra.
bez urazy trza być kompletnym kretynem oceniac serial po 1 odcinku buahahahaha pewnie jak byś oglądał ostatnie odcinki byś zmienił zdanie
Pierwszy sezon średni, ale to co wyprawiają w drugim to masakra jak dla mnie. Powinni zmienić nazwę z Supergirl na Przygody obcych w National City.
W pierwszym sezonie to był serial o Supergirl/Karze Danvers, a w drugim to w odcinku Survivors można praktycznie wyciąć sceny z Supergirl, a i tak będzie wiadomo o co chodzi. Już nie wspominając o scenach z Karą, która podaje te karteczki do szefa, które z łatwością można wyrzucić z odcinka, a nikt tego nie zauważy.
Jakbym miał teraz określić ten serial to jest to bigos bez kapusty ;)