PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=479538}

Synowie Anarchii

Sons of Anarchy
8,1 58 550
ocen
8,1 10 1 58550
7,2 6
ocen krytyków
Synowie Anarchii
powrót do forum serialu Synowie Anarchii

"Synowie anarchii" sam tytuł nie mówi nam zbyt wiele na temat serialu, ogólna tematyka także nie budzi szczególnych nadziei, bo co może być ciekawego w stu godzinach serialu na temat klubu motocyklowego założonego przez byłych weteranów wojny w Wietnamie.


Zacznijmy jak zwykle od początku, czyli od widzów serialu. Tych można podzielić na cztery grupy. Ludzi którzy obejrzeli dokładnie całość ,próbują ją interpretować ,widzą drugie dno i zostali fanami.Ludzi którzy obejrzeli całość jako fast food dla mózgu.Osoby które skończyły oglądać w pewnym momencie, bo nie mogli przebrnąć przez pewne wątki i uznali że serial się "skończył".Oraz ludzi którzy po obejrzeniu pierwszych kilku odcinków odpuścili sobie całość uznając "synów" za typowy amerykański prosty nie warty uwagi serial.

Streszczając fabułena pierwszym sezonie- serial opowiada o młodym wiceprezydencie gangu/klubu motocyklowego SAMCRO, który odnajduje dzienniki swojego ojca (zmarłego w wypadku eks prezydenta klubu) i postanawia przywrócić działania członków na pierwotny tor ,który zaplanował jego ojciec.Nie brzmi to za ciekawie prawda?Ja o serialu dowiedziałem się z programu "czarnych owiec" który reklamował/oceniał serial nagłówkiem "seks wybuchy i motocykle".Fabule trzeba przyznac że startuje jak parowóz-ciężko i powoli zaczyna, by rozpędzić się z wielką siłą.Dlatego też pierwsze odcinki odrzucały wiele osób-wszyscy spodziewali się ostrego początku, a mamy melodramat zmieszany z odrobiną kryminalnej działalności.Jednak im dalej tym lepiej.Bohaterów poznajemy kiedy klub ma się dobrze i jest niszowym jednym z wielu klubów.Charming jest spokojne, policja przekupiona a interesy się układają, istna sielanka.Panowie zajmują się handlem bronią (dokładniej mówiąc są tylko łącznikami IRA) i co jakiś czas rozwiązują małe problemy związane z ich działalnościa, lub miastowe niesnaski.Jednak im dalej tym mocniej. Z każdym sezonem pojawiają się nowe ,coraz większe problemy-z policją,ATF, rodzinne, wewnetrzne.Klub się rozrasta a panowie prezydenci próbują z większym lub mniejszym skutkiem utrzymać pokój.

Brzmi znajomo.Ile było już filmów/seriali/książek poruszajacych podobne tematy.Dlatego warto więc ten serial obejrzeć?Punktów jest wiele ,ale skoro jesteśmy już na fabule to dokończe.Chocby ze względu na niespotykane nigdzie indziej zwroty akcji i pomysły reżysera i scenarzysty.Ciągłe mieszanie sojuszy, nowe układy, łamanie tabu.Gdzie indziej znajdziemy członków klubu motocyklowego którzy namówili transwestyte prostytutke do zrobienia kompromitującej serii zdjęć ze śpiącym politykiem, gdzie można znaleźć takie komplikacje rodzinne w których kobieta doprowadza do śmieci obu swoich mężów, oraz żony syna, gdzie znajdziemy syna zabijającego ojczyma i matke, oraz siedmiolatka który tnie się za pomocą widelca, żeby odseparować się od babci?Nie ma drugiego filmu, o takiej braterskiej miłości oddaniu i problemach który nie jest melodramatem.A wszystko to otoczone kryminalnym biznesem między gangami, nowymi trupami naszych ulubionych bohaterów i niespodziewanymi zwrotami akcji- jak np.zabicie agentki ATF kiedy wszyscy myśleliśmy że Jax naprawde zdradził, prawda o śmierci Johna Tellera, lub chociaż uratowanie Tig'a i zabicie prezydenta gangu czarnych,kiedy myśleliśmy że Jax wydał go na stracenie.Oprócz całej masy akcji serial nie ustrzegł się mniej ciekawych momentów, oraz przedłużania odcinków na siłę, ale daje nam za to całą mase dobrze nakręconych wzruszających scen, jak np. poświęcenie i śmierć Opiego, gdzie wielu osobom zakręciła się pewnie łezka w oku, lub śmierć Gemmy w ogrodzie.

Jednak serial tylko z dobrą fabułą byłby i tak ciężki do obejrzenia gdyby nie genialna gra aktorska i dokłądne zbudowanie przez aktorów i reżysera każdej z postaci.
Zaczynając od głównego bohatera Jacksona, który zaczynając jako człowiek który bał się zabić i chciał hipisowskiego życia dla rodziny, a przez cały serial przechodzi metamorfozę do bezlitosnego szefa gangu który nie ma oporów przed zabijaniem przyjaciół, rodziny, torturowaniem członków innych gangów.Gemma ,kobieta-modliszka której intrygi doprowadzają do masy problemów i ostatecznie jej śmierci, kobieta która robi wszystko dla rodziny, a przy tym nie jest nudną panią domu, tylko osobą w szpilkach i z rewolwerem.Clay Morrow jako postać której charaktr odkrywamy dopiero po kilku sezonach ,postrzegany jako świetny szef okazuje się osobą dbającą tylko o siebie, dążącą do celu po trupach.Tig-okrutny maniak seksualny z miękkim sercem.Wierny i oddany.Człowiek który lituje się nad pit bullami (scena z walkami psów), oraz który chce zabić całą rodzine która prowadziła pedofilskie studio porno.A ostatecznie wiażący się z transwestytą.Tara, znienawidzona i nudna postać, o której nie można nic dobrego napisać. Opie jako symbol bezgranicznej miłości i poświęcenia dla przyjaciół.Chibs jako postać bez skazy. Juice który jest wierną ofiarą wszystkich czynów innych ludzi.Czy np. Nero alfons z dobrym sercem który przygarnął rozbitą Gemme, oraz dziecko Jaxa po jego śmierci.Otto który znosi gwałty, wykłucia oczu pobicia w więzieniu dla klubu.Plus takie smaczki jak Venus prostytutka transwestyta, pozytywna postać która chciała dobrze dla syna, oraz księgowy azjatyckiej mafii- gość z tikiem nerwowym, któremu obcięto palce.Wszystko to łaczy się w jedną niesamowitą całość.

Nic dobrego nie można powiedzieć o efektach komputerowych, które nie tyle są złe, co dość kiepsko połączone z akcją.Np. wybuch klubu gdzie wybuch wygląda dobrze, ale po prostu widać że całkiem nie gra z aktorami.

Duże brawa należą się operatorowi kamery i scenarzyście, którzy każdą ważną scene przygotowali z najmniejszymi szczegółami, tak dobrze że niektóre z nich trzeba po prostu obejrzeć po kilka razy.

Jeśli przyjrzymy się uważniej można dostrzec bardzo dużo symboliki. Scena finałowa-chleb i wino, czarny kruk (crow) oraz rozłożone ręce Jaxa, pojawiająca się co jakiś czas martwa kobieta-bezdomna.Udało mi się nawet dostrzec nawiązanie do "Zagubionej autostrady", chociaż to chyba nie jest celowy zabieg-taa sama śmierć Johna i jego syna jako zataczający się krąg przemocy.

Dla kogos kto film obejrzy powierzchownie zobaczy tylko niezły amerykański serial-dużo przemocy, niezła fabuła i bez zastaniowienia pójdzie oglądać coś innego.Jednak jeśli zagłębimy się troche w film można dostrzec świetną gre psychologiczną, symbolike, oraz pewnego rodzaju morał.Dla mnie jest to serialowe(podkreślam serialowe) dzieło,któremu dałbym 8/10, odejmując te dwa punkty za przedłużanie niektórych odcinków, oraz niedopracowanie efektów.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones