Albo kryminalne zagadki Los Angeles. Główna bohaterka wygląda jak Kasia Bosacka i nadawałaby się do programu o gotowaniu. Reszta ekipy to też lipa, odpowiednik naszego Antona to jakiś chudy pedzio w błyszczącym garniturku, anton budził jakiś strach, respekt a to coś wywołuje śmiech. No nie ma co gadać, u nas aktorstwo na najwyższym poziomie, doborowa obsada a tu dramat, bez wyrazu, nikt tu nie przypomina członka mafii. Syf totalny, nie marnujcie czasu