Ciekawi mnie, że nikt nie zwrócił uwagi jakie przesłanie za sobą niesie ten serial.
Uzasadnione wymierzanie "sprawiedliwości", rozwalanie obecnego porządku świata, jak dla mnie to jest mokry sen lewaka. Jeśli ktoś się orientuje co dzieje się w USA zwłaszcza zamieszanie na kampusach to ja wyczuwam tu lekką propagandę. Komunistyczna rewolucja "szczury" czyli proletariat ma coś zdziałać wobec "elit". Pachnie komuną na odległość.
Jeśli chodzi o jakość to nie powala ale jest dosyć ciekawy i jeśli ktoś nie szuka czegoś wykwintnego i wyszukanego to można się odmóżdżyć na godzinkę. Najlepsza scena z do tej pory to naćpany Markus w Las Vegas, widać że inspirowane Las Vegas Parano co zresztą widać po przechodniu w stroju z tegoż filmu.