Zgadzam sią z tobą w 100% , dziwie się czemu tylko 2 wpisy i 20 głosów oddanych... o sory juz 21 :D

Dzis o 13 10 na jedynce bedzie lecial pierwszy odcinek Szoguna!

Czekalem na ten serial juz od dluzszego czasu i w koncu go puszczaja
:)

Ja również się zgadzam. To wybitny serial.

...a ja wam powiem,że nigdy go nie oglądałem... ale już oglądam... muszę nadrobić zaległości...

Lepszy czy gorszy od "Ostatniego samuraja"? Dla mnie inny. Osobiście lubię oba filmy i truno mi powiedzieć kury bardziej lubię.

oczywiście lepszy i to o stokroć :) dla mnie super serial

Mifune, Chambarlain. Ale dla mnie przede wszystkim John Rhys-Davis czyli Rodrigues. Fantastyczna rola fantastycznego aktora.

Pamiętam jak oglądałem ten serial już kawał czasu temu gdy leciał (na polsacie albo tvp) w niedzielę, chyba o 11:00. Każdy jeden odcinek wydawał mi się coraz ciekawszy z racji dobrej fabuły. A do tego jeszcze ten niesamowity klimat. Kultura ówczesnej Japonii została ukazana w "Szogunie" z dużą dbałością o szczegóły. Chamberlain stworzył świetną kreację (tak jak większośc aktorów z tej produkcji). Ciężko jest porównywać tę serię z filmem "Ostatni Samuraj". Na pewno jeśli chodzi o ukazanie realiów panujących w kraju kwitnącej wiśni wygrywa obraz pierwszy. "Samuraj" przoduje jesli chodzi o efekty, sceny walk i muzykę (ścieżki dźwiękowej z "Shoguna" już nie pamiętam), ale to normlane z racji postepu technicznego. W serialu nie było takiej ilości patosu, na którą narzekają krytycy "Ostatniego samuraja". Klimat był rewelacyjny w obu produkcjach.

Pozdrawiam

Super serial:) Aktorzy tak samo Chamberlain, Rhys-Davies.. szkoda że niema już takich seriali:(

Swietny serial. Chociaz mam na kompie 11 z 12 odcinkow, bo nagrlem sobie z TVP, i to w slabej jakosc i to i tak ogladalem to trzy razy :) Mojej narzeczonej tez sie spodobal :)

Ja pamiętam ten serial głównie z emisji w niedziele o 20:00 po dzienniku na jedynce w 1985roku.

rewelacyjny! idealna obsada, znakomita gra, muzyka tez dobra. jedyny znany mi serial, jaki moze sie rownaz z Szogunem, to Na poludnie od Brazos.

jeden z najlepszych seriali historycznych (dziś może pobiłby go "Rzym", ale to zupełnie inny styl) - pomimo błędów i uproszczeń wciąż zadziwia odtworzenie klimatu epoki, dbałość o szczegóły i liczba statystów (jak na serial);

dla mnie jedynym minusem jest zbyt wiele scen z Europejczykami (szczególnie marynarzami) i przesadnie wyeksponowana rola Blacktorne'a, który wszystko potrafi i nawet z samurajami i ninjami zawsze wygrywa;


a soundtrack z serialu też był świetny, nie wiem jak ktoś mógł go zapomnieć - dla przypomnienia muzyczka z wjazdu pana Yabu do wioski: http://www.youtube.com/watch?v=DsTFZ6RIk5w

Fakt serial pokazjue bardo dobrze hisorie Japoni tak sadze i jego kulture i obyczaje interesujacy serial chociaż bez widowiska ale chyba o to chodziło.

^ http://youtu.be/TYON1TPAQHs?t=23m45s

a ja pamiętam, że pierwszy raz ten serial zaczeli puszczać dano temu jakoś koło Bożego Narodzenia. Nie pamietam który to był rok ale chyba dawno bo byłem "smarkiem" a teraz ama ponad 30 lat ... wieć chyba 85 lub 86. może ktoś wie kiedy leciał pierwszy raz?

świetny serial 10/10...

Pierwszy odcinek Szoguna miał miejsce w Nowy Rok 1985 i lektorem był Tadeusz Sznuk.
Według ramówek telewizyjnych emitowany był o 20.00 po Dzienniku Telewizyjnym na kanale TP1.

Rewelacyjny serial. Pamiętam do dziś jak oglądałem go po raz pierwszy i miałem około 7 lat. Zrobił na mnie niesamowite wrażenie, ten klimat, ta rewelacyjna muzyka, no i samurajowie:) Mimo, iż wielu rzeczy wtedy nie rozumiałem w nim i tak nie mogłem się od niego oderwac. Do dziś oglądałem go z 3 razy i serial nie traci nic ze swojej magii. Gorąco polecam:)

Podobno Fox na 2014 rok szykował remake serialu - Ale jak widać na planach się skończyło oczywiście większość byłaby zapewne na NIE ale ja bardzo chętnie obejrzałbym nową wersje, choażby dlatego że uwielbiam klimaty Japonii a jednak takich serial zwłaszcza Amerykańskich praktycznie na próżno szukać .

Oglądając takie seriale jak ten i porównując je z tym dzisiejszym syfem, który jest nastawiony tylko i wyłącznie na komercję odnoszę wrażenie, że ten świat naprawdę się stacza... nikt już chyba nie zdaje sobie sprawy, że pieniądze można robić również tworząc coś dobrego, a nie zlepiając jakieś łajno... a i sami odbiorcy potrafią się zadowalać gniotami (więc nie dziw, że reszta (tj. twórcy) idzie na łatwiznę)...

Serial trzyma wysoki poziom. Dobrze ukazuje relacje, jakie łączą bohaterów, jakie warunki panowały ówcześnie, pokazuje prawo jakie panowało w tych czasach, które do dzisiaj jest niepojęte, ale jak się tak zastanowić głębiej wydaje się tak proste i logiczne... muzyka mnie rozwala - jest kapitalna i ten klimat... podczas oglądania mogę się zupełnie wyłączyć :D... o tak... chciałbym żyć w feudalnej Japonii... co za niepojęte czasy...

Oczywiście to wszystko ma się prawie nijak do książki, której "genialności" nie da się satysfakcjonująco opisać w języku żywych - zawsze lepiej jest najpierw przeczytać książkę ;)
Ale książka i film to dwie różne rzeczy i każde prowadzi się własnymi prawami, więc nie ma co się nad tym głowić...

PS. Nigdy nie wybaczę autorowi, że zabił Mariko i jednocześnie podziwiam talent... bo zdaję sobie sprawę z tego, że zastosował NAJLEPSZE rozwiązanie, dzięki któremu efekt książki po przeczytaniu, czy filmu po obejrzeniu pozostaje na baaaaaaardzo długo i niesamowicie oddziałuje na człowieka (a przynajmniej na mnie ;) )... heh... "shigata ga nai, ne? Karma..."

Nie przesdzaj z tym syfem dzis tez sie robi duzo bardzo dobrych seriali jak chocby wspomniec o the shield, the wire game of thrones.

Rewelacja. Wracałem kilka razy. Wrócę nie raz do tego serialu.

Tylko szkoda, że już Shoguna nie emitują:(

Wiem że temat ma prawie 5 lat ;) - Ale CBS Europa pamięta o tym świetnym serialu - 13 stycznia ponowie wyemituje serial - 1 odcinek o godz 13:40 .

Przeciez tego nikt juz nie oglada ...tylko w pamieci dziadkow takich jak my jest ten film tz serial. Tez sie nim zachwycalem . Moim zdaniem Ostatni Samuraj ma wysoki poziom.

Oglądałem go lata temu. Wywarł na mnie wielkie wrażenie. Bardzo piękny wizualnie, pokazuje klimat Japonii, ma świetnie wykreowane postaci, jest taki teatralny, statyczny i pełen spokoju. Wspaniała opowieść o zderzeniu kultur, opowiedziana w swoim łagodnym tempie. Ostatni samuraj pomimo podobieństw fabularnych jest odmiennym dziełem, wpisuje się w ramy typowych holywoodzkich produkcji co nie oznacza wcale że jest zły, ot, po prostu nadaje na innych falach. Myślę że należy docenić oba, choć Szogun wydaje się mimo wszystko bardziej kompletny, choć może to kwestia obszerniejszej treści.

Zgadzam sie .

Zgadza się nie ma lepszej ekranizacji Szoguna