no to nam zrobili finał... trochę się domyślałam, że tak to się skończy. a teraz pozostaje nam
stresować się przez kilka miesięcy (nowy sezon rusza w listopadzie).
ogólnie odcinek przez większość czasu spokojny (czuć, że na koniec będzie dramatycznie), ale
trzyma poziom poprzednich. mam tylko nadzieję, że 3 sezon nie będzie jak pierwszy (tylko z Aleks
zamiast Charliego).
jak wasze opinie?
Odnośnie odcinka to... No to się porobiło...
Ale chyba nie chciała bym powtarzać motywu ze śpiączką. To było by zbyt oczywiste no i ciężko było by napisać dobry i jednak w jakiś sposób oryginalny scenariusz w odniesieniu do sezonu pierwszego. Wydaje mi się, że sama świadomość Aleks o darze jaki poosiada jej ukochany wystarczy aby dobrze namieszać i zainspirować do kolejnych nowych wątków.
jej już dawno żaden koniec sezonu mi tak w głowie nie namieszał... a czekać do jesieni trzeba ! Eh... smuteczek...