Koniecznie dodaj do komentarza, ze zawiera SPOILER - szkoda byloby komus popsuc tak dobry, rasowy thriller

Nie potrafisz wstawić SPOILER w poście?! Nic dziwnego że nie zrozumiałaś filmu skoro podstawowych rzeczy nie ogarniasz.

Cały ostatni odcinek to rozczarowanie, aż trudno uwierzyć, że po ośmiu tak dopieszczonych epizodach, mogli w taki sposób zepsuć finał, który jest pełen bzdur i jest naciągany jak guma w starych kalesonach. Twórcy wyraźnie chcieli na koniec zaskoczyć widza kolejnym zwrotem akcji i zwyczajnie przekombinowali, przez co cała historia okazała się trywialna, niczym w brazylijskich romansidłach w których co chwile ktoś okazuje się czyimś kimś. Szkoda, bo naprawdę dobrze się go oglądało, ale zakończenie to po prostu liść w mordę.

Dokładnie. Koleś ucinający sobie rękę ręczną piłką (sic!) który już bez tej części ciała wychodzi z zamkniętej piwnicy, zasuwa za sobą kanapę i układa dywanik... A na koniec zabija siebie i znienawidzoną kobietę, mimo, że mógł na spokojnie ją uwalić u ojca policjanta...

Dokładnie to samo mnie razi - ta wykładzina i kanapa na swoim miejscu po jego wyjściu.

Mie na pewno dowie się całej prawdy - po prostu później. najważniejsze było szczęśliwe zakończenie, moment w którym Mie w końcu wraca do domu, do męża (gdybym to ja była na miejscu Mie, wyrzuciłabym go ze swojego życia na zbity pysk) i próbują zacząć wszystko od nowa a nie reakcja Mie na poznanie całej prawdy.


szczerze nie rozumiem czemu tyle ludzi pisze że są rozczarowani finałowym odcinkiem. mi opadła szczęka. chociaż od samego początku, jak się tylko pojawiła ta świrnięta laska w roli terapeutki, od razu mi się nie spodobała i wydawała mi się bardzo podejrzana. wiedziałam, że jest z nią coś bardzo nie tak. nawet w pewnym momencie zastanawiałam się "kim ty naprawdę jesteś?". ale tego wszystkiego się kompletnie nie spodziewałam ;) och, oby było więcej takich seriali jak "Tabula Rasa".

Jest różnica pomiędzy dziełem wybitnym a dziełem po prostu przyzwoitym. W dziele wybitnym na najwyższym poziomie stoją na tylko zdjęcia, gra aktorska, scenariusz itd. ale także widać wkład pracy i dopieszczenie każdego detalu. W TR można doczepić się wielu rzeczy, scenarzystki stworzyły niezły scenariusz, ale tylko niezły. Ma mnóstwo dziur i nielogiczności.

to co dla ciebie jest "po prostu przyzwoite" nie musi być równie tylko przyzwoite dla wszystkich. moim zdaniem Tabula Rasa jest serialem rewelacyjnym. dziury i nielogiczności można na dobrą sprawę zawsze wytknąć. ale jeśli coś nie jest kompletnie absurdalnego, mogę przymknąć na te kilka wad oko.


zdanie wiecznych malkontentów i "znaffców" gatunku kompletnie mnie nie interesuje, ale i tak dzięki za uwagę.

Nie miałem na myśli subiektywnych odczuć - bo te istotnie każdy ma własne. Ja przytoczyłem racjonalny i obiektywny przykład na drugorzędność tego serialu - luki w scenariuszu. Jeśli mamy dwa filmy historyczne (zakładając, że obydwa są w równym stopniu udane pod kątem technicznym i artystycznym) - jeden zrobiony po łebkach, bez uwzględnienia niuansów np. ducha epoki czy uzbrojenia, drugi z pietyzmem podchodzący do tych spraw - to czy nie uważasz, że jeden z nich powinno się jednak ocenić nieco wyżej chociażby ze względu na twórców którzy zadali sobie trud profesjonalnie podejść do tematu? Tabula Rasa jest udaną produkcją - nie zaprzeczam (gdyby nie bzdury z ostatniego odcinka wystawiłbym mocne 8). Ale po pierwsze mocno wtórną, a po drugie - czego Ty nie dostrzegasz lub nie rozumiesz - dziurawą fabularnie.

Mój komentarz nie miał być "zdaniem wiecznego malkontenta" ale odpowiedzią na Twój zarzut "szczerze nie rozumiem czemu tyle ludzi pisze że są rozczarowani finałowym odcinkiem".

"racjonalny i obiektywny". tak, tak. ależ oczywiście...

"zdanie wiecznych malkontentów i "znaffców" gatunku kompletnie mnie nie interesuje" naturalnie oznacza to samo co: "jeszcze dłuższą kompletnie zbędny komentarz poproszę".

Ależ jesteś uparta. Koleś odcina sobie rękę piłką do metalu. Wychodzi z zamkniętej piwnicy po czym zasuwa za sobą kanapę i układa dywanik. Na koniec popełnia spektakularne samobójstwo mimo, że może uwalić babkę na kilka długich lat. No masz rację bardzo legitne. i zupełnie nieracjonalny zarzut do serialu, w końcu skoro TOBIE się podoba, to reszta to banda "znaffców". I tak na koniec - po co bierzesz udział w dyskusji, skoro denerwuje Cię, że inni mają inne zdanie?