PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=800631}

Targowisko próżności

Vanity Fair
6,8 1 711
ocen
6,8 10 1 1711
Targowisko próżności
powrót do forum serialu Targowisko próżności

Widziałam dwie ekranizacje: film z 2004 roku i najnowszy serial HBO.
Oba bardzo mi się podobają. Postanowiłam poznać książke. Czytałam całą noc. Nie mogłam się oderwać. Świetny język - polecam. Teraz juz wiem jak wygląda prawdziwa historia Becky. Mimo, że film Reese Witherspoon podoba mi się bardziej i wbrew krytykom lubię jej Becky, podczas gdy Olivia Cook z serialu mnie nieco drażniła, jednak to właśnie Serial wierniej przedstawił książkę W.M. Thackeray. Becky z oryginału nie miała żadnych uczuć,, wątpliwości. Typowa osobowość psychopatyczna. Męża nie kochała a w późniejszej cześci książki wręcz nim publicznie pomiatała. Dziecko nie tyle ignorowała, co niemal się znecała. Po oświadczynach Sir Pitta Crowleya płakała w pokoju z wściekłości na siebie, że była tak niecierpliwa i wyszła za Rawdona, planując, ze to on odziedziczy fortunę i wtedy ujawnią prawdę a tymczasem już mogła być Lady, tylko skąd mogła wiedzieć, że chorowita Lady Crowley umrze tak szybko. A tu ani fortuny no i sekret trzeba szybciej ujawnić. Zatem o uczuciach mowy nie było od początku z jej strony. W wersji filmowej sama zakochałabym się w Lordzie Steyn granym przez G.Byrne. Silnego, cynicznego, ale mrocznego adoratora i protektora Becky. Była w nim jakaś tajemnica, smutek , charyzma. Niestety to Lord S z serialu HBO jest bliższy oryginałowi. Zdobył Becky dla zabawy, bawiły go jej sztuczki kłamstewka i ćmanipulacje, które z góry widział, ale stac go było na tę zabawę. Nie kochał Becky. Bawiła go i dla kaprysu postanowił ją zdobyć i pomóc w karierze. Po całej aferze, która była skandalem w Anglii, nie miał żadnych oporów, by ją ignorować podczas przypadkowego spotkania we Włoszech po latach, gdy Becky była zrujnowana, ośmieszona i bez pieniędzy. Wysłał nawet służącego by zagrozić Becky śmiercią jeśli nie opóści Neapolu i nie chce jej widzieć nigdy. To przypadkowe spotkanie po latach rozbudziło w wyrachowanej manipulatorce nadzieję, ze po latach tułaczki, ostracyzmu, odrzucenia, biedy, błąkania sie po całej Europie, gdzie wszędzie dosięgała ją jej przeszłość, znowu zawróci mu w głowie. Na szczęście nic z tego. Kosa trafiła na kamień. Jego Becky nie omamiła. Tylko na chwilę go bawiła. Czy zdradziła męża? Thackeray ma styl pisania taki, ze niektórych rzeczy nie nazywa wprost. Z ironią podaje opinie jakie krążyły, słusznie uważając, że zło nie nazwane werbalnie i po "imieniu" nie budzi tak negatywnych uczuć. Daje do zrozumienia, ale nie mówi wprost. Opisuje, ze lord miał specjalny pałacyk w którym on i jego przyjaciele przyjmowali kochanki a Becky w pewnym momencie wszędzie chodziłaa sama i prawie nie wracała na noce, do tego przyjaciele Rowdona, gdy po "nocy prawdy" przyszedł do klubu od razu zaznaczyli, że są zdziwieni, iż dopiero teraz sie zorientowal. Niewierność Becky i wręcz obnoszenie sę Lorda Steyna nową zdobyczą było tajemnica poliszynela. Wprost nic nie jest napisane, ale biorąc pod uwagę te wszystkie opisy i charakter Lorda, który był hojny ale wyrachowany i nie ukrywał, jaki jest jego cel, musiał otrzymać "zapłatę" od Becky, bo nie sadzę by przez ponad rok dawał się jej wodzić za nos. Tym bardziej , że był inteligentny, do cna cyniczny, bezwzględny i znał Becky jak własną kieszeń. Jego akurat nie oszukała. Wiedział jaka jest tylko bawiło go to do pewnego czasu. Ja uważam, że była jego kochanką, ale jak wspomniałam w książce nie jest to wprost napisane. Na koniec-przez lata Becky włóczyła sie po Europie, gdzie jednak ciągle natykała się na kogoś z towarzystwa i ją demaskował. Żyła w biedzie, piła, uległa hazardowi i zadawała się podejrzanymi typami i szumowinami. Na końcu jednak spotkała naiwną Emily, która się nią zajęła a jej brata wykończyła finansowo do cna. W końcu zmarł do końca bojąc się jej.Zapisał jej cos w polisie plus kwota wypłacana przez syna , który został Lordem Crowley pozwoliła jej w miarę wygodnie żyć, także jednak spadła na cztery łapy ale o byciu w towarzystwie i powrocie do Anglii mowy być nie mogło. Na zawsze była skompromitowana. Ale moze podejrzane typy niemal z marginesu i "cygańskie" życie było jej, wbrew wcześ wcześniejszym ambicjom, bliższe niż bycie szanowaną damą na najlepszych salonach?

Barbarra_Ra

Dzięki za porównanie, byłam ciekawa jak serial się ma do powieści. I za dodatkowy wgląd w psychikę Becky.

ocenił(a) serial na 8
Barbarra_Ra

Jestem świeżo po zakończeniu serialu. Wielkie dzięki za ten wpis! Zaspokoił w pełni moją ciekawość :)

Barbarra_Ra

Mam pytanie? Czy w książce na końcu Becky spotkała brata Amelii, tego z Indii i została jego żoną jak wersji z 2004 roku? Czy jej życie było już tylko włóczęgą? Czy utrzymywała jakiś kontakt z Amelią po jej drugim ślubie?

ocenił(a) serial na 8
VictoryDay

Tak, Becky spotkała brata Amelii ale nie została jego żoną. Bardzo źle go traktowała i autor powieści daje do zrozumienia, ze zmarł on w "bardzo podejrzanych okolicznościach". Dobin i Amelia zerwali z Becky kontakt i próbowali uratować brata spod wpływu Becky ale nie zdążyli, bo jak napisałam nagle zmarł. Becky zgarnęła ubezpieczenie a Dobin drugą część, należną Amelii tez odesłał Becky z notką, że ma się od nich trzymać z daleka i nie chcą z nią żadnych kontaktów. Becky wróciła do swojej kompanii z okresu hazardu. Podsumowując, uważam że Becky miała wiele talentów, jednak urodziła się w czasach, gdzie najważniejsze było pochodzenie. Nie zmienia to jednak faktu, że naprawdę to niemal socjopatka bez uczuć wyższych. Niszczyła wszystkich wokół siebie i wykorzystywała. Nawet Amelii powiedziała prawdę o zmarłym i idealizowanym mężu bo chciała by wyjechała z Dobinem. Opieka Amelii była uwarunkowana ciągłym udawaniem cnotliwej, skrzywdzonej i skromnej damy a ona chciała się bawić no i dobrać do pieniędzy brata Amelii. Przyczyniając się do jej pogodzenie z Dobinem zapewniała sobie niezalezność bo wiedziała, ze wyjadą. Taka własnie była Becky.

Barbarra_Ra

Jak Ci si podobało zakończenie serialu? Moment, gdy Becky i Jos wbiegają na karuzelę przy proteście Thackeray'a? "Mam dziewięć żyć" "A ja?" "Jesteś ubezpieczony" i złamanie czwartej ściany (nie pierwsze zresztą). Genialnie pokazane, jak zakończy się ich wątek, ale bez dłużyzny, która nie jest tu potrzebna.

ocenił(a) serial na 8
singri

Bardzo mi się podobało. Już wcześniej łamano czwartą ścianę, bo Becky kilka razy spojrzała na widzów znacząco, mrugała okiem itd. Ciekawe. W ogóle ta karuzela, wesołe miasteczko to doskonała wizualizacja tego świata. Tym właśnie było targowisko próżności. Lunaparkiem, który nawet nie jest zabawny tylko jakiś upiorny a i tak wszyscy chcą pozostać na karuzeli za wszelką cenę. Pracowałam jakiś czas w tym świecie, czyli w polskim Showbusinessie. Zgraja ludzi o IQ rozwielitki, bezwzględne zagrania, ciosy w plecy i ocenianie tylko po tym, czy ma się markowe buty z najnowszej kolekcji. Puste rozmowy o niczym. I zawsze te fałszywe słodziutkie uśmiechy. Zrezygnowałam i wróciłam do biznesu. Teraz jak patrzę na te twarze w plotkarskiej prasie to sobie myślę, że tylu ludzi się nimi zachwyca a to pustaki, głupcy i prostaki. Takie właśnie było Targowisko próżności. Becky była inteligentna i słusznie uważała, że przewyższa tych ludzi pod każdym względem i zasługuje na wyższą pozycję niż ta, jaką przeznaczyli jej ci ludzie. Jednak była też psychopatką niezdolną do refleksji i uczuć wyższych. Dlatego właśnie lubię film, w którym Becky grała Reese Whiterspoon. Tam właśnie Becky była ambitna i pragnęła awansu do wyższych sfer, nawet kosztem nieczystych zagrań, ale była wrażliwa, kochała i w głębi serca była dobra. Obnażała tylko ich hipokryzję i głupotę. Polecam Ci go.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones