Najlepszy serial komediowy jaki widzialem. Jedynie dwa inne przychodza mi do glowy - takie, ktore moga osmielic sie konkurowac z "The IT Crowd" :) To "Miodowe lata" oraz "Teoria wielkiego podrywu". Ale chyba jednak minimalnie na prowadzenie wysuwa sie ta angielska komedia, ktora klimatem według mnie zatrzymuje sie gdzies pomiedzy Ameryką i Anglią. Z jednej strony specyficzny, angielski humor, a z drugiej brak angielskiej przesady, jakiej doswiadczyc mozna w wielu innych produkcjach z Wyspy, jak np "Little Britain". Szkoda, ze wyszly zaledwie 3 sezony po 6 odcinkow. POLECAM.