Wiem, że się czepiam. Wiem, że jest moda na fantastykę - zwłaszcza taką w otoczce wieków średnich:) - ale czy dramatyczna historia Templariuszy naprawdę potrzebuje otoczki fantastycznej??
Ci rycerze i ten zakon istniał naprawdę. Byli to i wojownicy i zakonnicy, o których można nakręcić bardzo ciekawy dramat historyczny - nie uciekając się do fantastyki. Walczyli wszędzie - oczywiście zwłaszcza w Jerozolimie:), mieli swoje zasady i reguły, i ogólnie, historia niesamowicie ich skrzywdziła.
Nie chodzi mi o to, aby pokazywać procesy Templariuszy. Historia zakonu liczy dwa wieki. Można zacząć od początku - tj. od XII wieku i pojechać dalej z ciekawymi historiami i np. za bohaterów wybrać towarzyszy Roberta de Craon.
Święty Graal to tylko bajka, legenda, ułuda. Coś, czego się poszukuje - ale od razu wiadomo, że nigdy się tego nie odnajdzie.
ktoś po prostu bardzo luźno sobie podszedł do całej Historii. rękawiczki spawalnicze na planie, uzbrojenie i ubiór to pomieszanie z poplątaniem (elementy uzbrojenia od X w. chyba do XVII). Ogólnie zapowiada się dramat pod względem wykonania.
Nikomu nie chciało się zajrzeć do książki historycznej dla klasy III - VI.
Ja w serialach historycznych - nie wymagam aż tak dokładnego odwzorowania uzbrojenia:). Mogę sobie nosić zbroję np. z XV wieku:) i np. nie ubierać hełmów do walki - bo wtedy nie widać twarzy:) i trudno rozpoznać bohaterów:). Zresztą budżet serialu - zwłaszcza w I sezonie nakłada pewne ograniczenia.
Jeśli bohaterowie trochę powalczą w Ziemi Świętej i bohaterowie będą stanowili coś na kształt przyjaciół i towarzyszy broni, i jeśli nie ukażą Templariuszy tylko negatywnie - to ja z przyjemnością zobaczę ten serial - przynajmniej 1 sezon.
Lubię natomiast, kiedy wątków historycznych nie miesza się z fantastyką. I tworzy się albo serial realistyczny, albo fantastyczny. A kiedy tworzy się serial fantastyczny - rycerzami nie muszą być przecież Templariusze!
Brakuje mi bardzo filmu/serialu, który w końcu odda sprawiedliwość tym rycerzom z Zakonu Templariuszy. I nie będzie pokazywał ich tak tendencyjnie - jak np. w filmie "Królestwo Niebieskie" - tj. bardzo negatywnie:).
Chyba zwłaszcza w czasach wojującego Islamu - warto zastanowić się na ideałami Templariuszy i nie udawać przynajmniej, że nie ma żadnego problemu.
Rozumiem o co ci chodzi i zgadzam sie - ale nie zgodze sie że w XIII/ XIV wieku można sobie nosić zbroję z XV w. to tak jakby nakręcić serial o drugiej wojnie światowej w którym żołnierze strzelają z Ak-47 lub M-16 (pierwsze prototypy ak47 to 1949 czyli 4 lata różnicy a w średniowieczu cały wiek (co przekłada sie na kosmiczny przeskok technologiczny - od obróbki po wykonanie i myśl) .
Tym bardziej żeby to zrealizować poprawnie nie trzeba mieć jakiegoś tam kosmicznego budżetu - czego świetnym przykładem jest "Dawno temu w Iłży".
Po prostu twórcy są leniwi i nie chce im się popatrzeć do google nie mówiąc już o książkach.
Ale to tak jak strzemiona u koni w filmach o Aleksandrze Wielkim czy o Cezarze;). Wiadomo, że nie powinno ich być - bo wynalazek późniejszy; ). Ale na użytek filmu - żeby aktorzy się nie pozabijali mnie to nie przeszkadza.
Zbroja to zbroja;). Chodzi o ogólne wrażenie. Mnie by razilo to dopiero gdyby rycerze zamiast mieczy mieli karabin;)
A jeśli rycerze pod Grunwaldem mieliby trochę piór - to to do przełknięcia ;)
Film o Aleksandrze Wielkim to akuarat nahlepiej zrealizowany pod względem zbroi ze wszystkich o antyku i średniowieczu.
No tak - zbroje falanga macedońska miała ok.
Szkoda tylko, że scenariusz nie pokazywał wodza z krwi i kości I nie miał normalnych dialogów - a Aleksander wyszedł na maminsynka z kompleksem Edypa;)
Z tego co czytałem to i Persowie, Scytowie, Hindusi też perfekt, a to duże osiągnięcie bo w innych filmach nawet Rzymian nie potrafią dobrze odtworzyć, do których jest pełno źródeł. Nawet w dobrym serialu Rzym ich wygląd to fantasy.
Bez przesady:) W serialu "Rzym" Rzymianie mieli togi, a wojska tworzyły legiony:). Nawet jeśli miecze i zbroje nie były ok:) - to i tak serial ten miał więcej sensu i lepiej odwzorowywał mentalność starożytnych Rzymian - niż zarysowanie postaci Aleksandra, czy Filipa, czy Hefajstiona czy całej tej gromady z filmu "Aleksander".
Pisałem pod względem uzbrojenia. Gdyby cofnąć się w czasie to przedmioty z Aleksandra byśmy zobaczyli, a tych z Rzymu już nie. Zatem pierwszy jest bardziej realistyczny, a co do charakterów i wyglądu postaci to żaden nie będzie idesalnie odwzorowany, gdyż nie ma z tego czasu zdjęć i nagrań dla wzorowania się aktorów.
I nie powiesz mi, że Baktria - czyli kraj z którego pochodziła Roksana - był prawidłowo pokazany:)! Baktria to była kraina żyzna i bardzo bogata. W niczym nie przypominała pustyni! Aleksander nie był głupi. ?Nie kierowała nim żądza do Roksany - ale określony interes!
Akurat Baktria też podobno jest bardzo dobrze odwzorowana. Dopiero potem powstało silnie rozwiniete państwo Greków Baktryjskich. Najlepiej napisz na forum Aleksandra. Tam jest pare osób z tej dziedziny.
Poszukiwania(!) Świętego Graala to żadna fantastyka, dopiero jeśli go odnajdą a ten będzie miał "moc", możemy mówić o fantastyce. Na ten moment nic jeszcze nie wskazuje by był to serial fantasy. Serial może się opierać na oddaniu swego życia w poszukiwaniu czegoś co okaże się bezużyteczne.
"Święty Graal to tylko bajka, legenda, ułuda. Coś, czego się poszukuje - ale od razu wiadomo, że nigdy się tego nie odnajdzie."
Nie widzę przeciwwskazań by właśnie w ten sposób został on przedstawiony w serialu. Bądź, koniec końców jako zwyczajny kielich bez specjalnych zastosowań, który to zresztą istnieje naprawdę.
W zależności od tego czy wierzy się w podania religijne czy nie - Graal ma inną historię.
Jeśli patrzy się na wszystko w sposób świecki (czyli realnie:) - to tylko zwykły kieliszek na wino, używany przez ludzi - ale wtedy po co szukać bezwartościowego, taniego i jednego z wielu kieliszków na wino:)?
Jeśli patrzy się na wszystko w sposób religijny/fantastyczny - wówczas wierzymy, że kielich, z którego pił Jezus ma moc - daje nieśmiertelność, czyli jest bajką, ułudą itp. Można nawiązywać do legend arturiańskich, czy mitów biblijnych:) - to obojętne.
Nie powiesz mi, że bohaterowie tego serialu będą gonić za zwykłym kieliszkiem do wina???:)
"Nie powiesz mi, że bohaterowie tego serialu będą gonić za zwykłym kieliszkiem do wina???:)"
Dokładnie to chcę powiedzieć. Zaślepieni religią i mitami mogą wyruszyć w poszukiwania czegoś co okaże się "kieliszkiem do wina". Na ten moment nie wiemy czy w serial będzie fantasy czy nie. Same poszukiwania Graala (a tyle na ten moment wiemy) jeszcze tego nie precyzują.
Z pewnością nie jest to zwykły kieliszek do wina nawet bez nadnaturalnych właściwości. Czy warto robić całe wyprawy dla jego odnalezienia - to inna sprawa. ;)
A tak w ogóle - to wydaje mi się, że Templariusze mieli poważniejsze problemy i zadania (czyli wojna w Ziemi Świętej, problemy z papieżem i Islamem np. czy Saladynem:) - niż bieganie za kieliszkiem do wina:).
Templariusze to jeden z najbardziej świeckich zakonów. Znalezienie grobu Jezusa i oddanie go pod panowanie chrześcijan - to był niezły pretekst by podbić Jerozolimę, a później kontynuować krucjaty. Wątpię, by Templariusze mylili symbole religijne - potrzebne im do walki, z samą walką i polityką.
To jest inna kwestia. Serial nie będzie poprawny historycznie, to oczywiste. Ale to czy będzie fantasy już nie.
Rozumiem Twój punkt widzenia:). Chyba rzeczywiście założyłam za dużo:)!
Czekam na ten serial - bo o Templariuszach jest naprawdę mało dobrych historii kinowo-serialowych:).
Nie rozumiem:) Przecież fantasy chyba zawiera się w fantastyce? Jak to odróżniasz? Innymi słowy - jest magia w serialu czy jej nie ma?? Bo ja dopiero obejrzę:).
Trochę się czepiasz jeszcze Merlina nie ma i czarami nie rzucają ;) a co do Graala to w sumie kto to wie...Jerycho (jego ruiny oczywiście) też stosunkowo niedawno zostały odkryte a też uważano to miasto za "bajeczkę"...
No jak to?:) - Jerycho istniało naprawdę - podobnie jak sędziowie i królowie Izraela.
Bajką jest, że wzięli trąby i zburzyli mury:P
Cieszę się, że magii nie ma - bo Templariusze to poważny temat:).
No ja póki co wstrzymam się z oceną serialu do końca sezonu. Fakt efekty wyglądały sztucznie ale trzeba mieć świadomość pewnie nieźle ograniczonego budżetu.
Nie wygląda to najgorzej zobaczymy tylko jak daleko posuną się z gralem. Mam nadzieję, że będzie to tylko rekwizyt, który nie zostanie odnaleziony.
Oczywiście Templariusze to był dosyć świecki zakon jakikolwiek większość członków mimo wszystko była fanatycznymi wojownikami.
Co do uzbrojenia.. Fakt nie jest odwzorowane idealnie ale mi osobiście nie przeszkadza to w oglądaniu.
Mam nadzieję, że nie pójdą śladami retoryki z Królestwa Niebieskiego. Gdzie chrześcijanie pokazani są źle a islamiści wręcz wzorowo.
Jak Graal to fantastyka to nigdy go nie było na twoje jesteś śmieszny ty nie masz pojęcia co to fantastyka.
Po co mieszasz leki z dopalaczami....
No popatrz, a ja głupi z sentymentem wracam do Robin Hooda z przed 30 lat, po co mieszali go z fantastyką...Ogólnie można by z 1000 filmów i seriali wymienić gdzie miesza się.....wszystko, ale TAK debilnego wpisu dawno nie czytałem. No ale ja Poszukiwaczom zaginionej Arki dałeś trollu 10/10. Po co mieszali przygodny awanturnika/podróżnika z fantastyką - BUAHAHAHAH Co do serialu - nie oglądałem, po TYM wpisie trolla chętnie jednak zobaczę.
Ja też lubię ten stary serial o Robin Hoodzie - a Bóg Lasu - to było coś:) Tak legenda o Robin Hoodzie ma swój urok. To też fantastyka.
Podobnie jak Arka Przymierza w filmie o Indianie Jonesie - to fantastyka:)
Kiedy od początku coś ma być fantastyką (tj. zawierać wątki nierealne, nadprzyrodzone, magiczne) - to ok.).
A Poszukiwacze zaginionej Arki jest dla mnie arcydziełem - bo tak szalonego połączenia fantastyki z elementami kina przygodowego nie ma nigdzie. Ponadto jest idealny i uroczy główny bohater:). Ale jak można porównywać fantastykę z filmów o Indianie Jonesie z realiami historycznymi - tj. losem zakonu Templariuszy?
A w tym serialu - to ja - po zwiastunach - myślałam, że to serial historyczny i realistyczny.:) Zawiodłam się więc trochę - bo to jednak bajka (fantastyka).
Ale szczerze polecam ten serial - bo jest ciekawy. Gdy już się przełknie te wszystkie gadki o Graalu - to bardzo przyjemenie się go ogląda.
Heh, to tak jakbyś obejrzał Quo vadis i pytał po co mieszać historię o cesarzu Neronie z bajką o Jezusie i mitologią chrześcijańską, czyli fantastyką...;-)
O nie - to całkowicie błędny punkt widzenia. Sekta chrześcijan i religia chrześcijańska istniała naprawdę w ówczesnej Jerozolimie i w Azji Mniejszej, i Antiochii, i Rzymie. Historyczną postacią - bez żadnych wątpliwości - jest też Święty Paweł. (Inną sprawa to oczywiście fakt, czy naprawdę w drodze do Damaszku miał jakieś zwidy:)
Sienkiewicz - z wyjątkiem epilogu ( tj. zwidów Piotra) - trzymał się realizmu historycznego całkowicie.
Miał prawo interpretować historię - np. pożar Rzymu zrzucił na Nerona - co raczej nie jest prawdą, a plotką. Ale takie plotki były i w ówczesnych czasach.
Miał prawo przedstawić początki tworzenia się gminy chrześcijańskiej w Rzymie - i uczynił to z dużym realizmem - wplatając w to wątki Św. Piotra i Pawła. Paweł zginął naprawdę w okolicach Rzymu. Natomiast udział Piotra to legenda - ale podobną legendą jest też przekleństwo de Molaya na stosie. I legendy tworzą historię. Petroniusz to też postać historyczna - umarł tak jak opisał to Sienkiewicz. Historycznie prawdą są także prześladowania chrześcijan w czasach Nerona.
W jego książce nie ma cudów - czy nagłych ozdrowień z trądu (jak np. w Ben Hurze:).
W jego książce Chrześcijanie umarli na stosie! żaden nie zmartwychwstał, żaden nie wstał ze stosu itp. Gdyby tak było - dopiero wówczas byłaby to fantastyka.
Tak myślałem, że ci się takie porównanie nie spodoba, niemniej jest jak najbardziej na miejscu. Nie oglądałem tego serialu, nie wiem więc jak bardzo jest "fantastyczny", ale odniosłem wrażenie, że masz za złe samo istnienie w nim wątku świętego graala. Dla mnie byłoby dziwne, gdyby w filmie o templariuszach, a zwłaszcza w serialu, takiego wątku nie było. Wszak legenda graala jest nieodłącznie związana z dziejami templariuszy, czy tego chcesz, czy nie. A ile w legendzie było prawdy historycznej nie mnie oceniać, ani tobie, bo i nie o to chodzi...
Mi nie przeszkadza samo istnienie Graala - relikwia to relikwia:) - zresztą lubię ten serial:)
Natomiast bardzo by mi przeszkadzało - gdyby po wypiciu wody z tego Graala - król Ludwik, czy Nogaret, czy taki Landry by nagle ożyli:)
Może źle się wyraziłam w początkowym wątku - bo nie tyle chodzi o to, że ja nie wierzę w Graala czy w legendy o nim. Ale o to, że proces skazania Templariuszy na śmierć - można było pokazać całkowicie realnie, nie odwołując się do legend, a wskazując na motywy polityczne, osobiste itp, czyli realistyczne:).
Czyżby tutaj były pokazane wyłącznie motywy fantastyczne, albo związane wyłącznie z legendą? Albo ktoś tam zmartwychwstaje?
Jeśli chodzi o prawdziwe motywy zagłady templariuszy to oczywiście były one głównie finansowe i polityczne, ale oficjalnie (jako pretekst) podawano inne (nic nowego), m.in. związane z Graalem, więc to nie fantastyka (bez względu na stopień prawdziwości samej legendy).
(Błagam, nie zaczynaj zdań od "mi", sorry, że zwracam uwagę, ale nie mogę na to spokojnie patrzeć).
Masz rację co do mi- błędy językowe czasem się pisze bezmyślnie; )
W serialu naoczny świadek opowiada jak to woda z Graala uleczyła wieloletnie kalectwo; ). Na szczęście świadkowie mogą kłamać więc granice fantastyki nie zostały przekroczone;)
Ha, ja słyszałem jak naoczni świadkowie opowiadali jak widzieli uleczonych przez Kaszpirowskiego i to przez telewizor...;-)
Problemem serialu wbrew pozorom nie jest Graal ale bezpłciowy główny bohater;). Ale to kwestia gustu.
"Bezpłciowy" - czyli inaczej nijaki, bez wyrazu, bez określonych cech charakterystycznych i wyróżniających:)
To określenie nie ma nic wspólnego z płcią męską lub żeńską - czy z byciem hetero lub też nie:).
Zresztą co do orientacji seksualnej głównego bohatera - to chyba jasne, że woli kobiety, co widzieliśmy w 1 odcinku serialu.