Wiedziałam że Cuoco ścieła włosy, ale sądziłam ze w serialu będzie miała jeszcze długie włosy... Raziło mnie to. Do Penny to wg mnie nie pasuje.
A co do oczekiwań... Chyba mam za duże oczekiwania, bo ze 2-3 razy się zaśmiałam. Liczę że się rozkręcą ;)

Dobry początek. Jestem miło zaskoczony. Fajny motyw Steviego i Debie.
Kaley świetnie z krótkimi włosami. I chyba wzięła się za siebie, bo figurę też ma piękną.

Małżeństwo jej służy jednym słowem ;)
Też podoba mi się motyw Steviego ;)

UWAGA SPOILER!!!




To ja się wyłamię, bo przyznam, że spodziewałem się zdecydowanie mocniejszego otwarcia. Zero nawiązania do zaręczyn Leonarda i Penny poza tym, że widać, że razem mieszkają. Subiektywnie wszystkie gagi w tych dwóch pierwszych odcinkach sezonu uważam za mocno wymuszone i raczej mało śmieszne. Motyw Stuarta i matki Howarda miał potencjał, ale go nie wykorzystali (dla jasności - nie mówię, że było go mało, bo było go sporo, ale po prostu takie raczej...ee-e). Powrót Sheldona - też jakiś taki...bez efektu "wow". Na plus chyba jedynie Raj i Amy, bo Bernadette irytuje mnie odkąd tylko tę postać wprowadzili, więc ona akurat u mnie jest z góry przegrana.

Do tego największa zbrodnia tego serialu - Penny i jej włosy. NIENAWIDZĘ, dosłownie nienawidzę krótkich włosów w przypadku kobiety, a Penny zrobili po prostu koszmarnie.

Zanim zostanę zlinczowany - to moje zdanie i tak jak każdy - mogę mieć własne.

Liczyłam na jakiś szalony powrót Sheldona a tutaj koleś bez spodni ;) który jeździł pociągiem po kraju ;)
Ogólnie troszkę mało śmiechu, ale liczę że się rozkręcą ;)

Na obronę Penny mogę napisać tylko tyle, że taka zmiana ma swój cel, co potwierdzają plotki ze źródła, ale o nich pisać nie będę, bo tu już byłby spoiler całego sezonu. Kto chce niech poszuka - da się znaleźć sporo informacji na necie na ten temat.

Będzie miała raka i umrze...? :P

ten serial nigdy nie byl zabawny

żeby serial był dla kogoś zabawny to trzeba najpierw mieć poczucie humoru...

Zle nie było. Ale nie było wybitnie smiesznie jak kiedys. Malo juz naukowych rzeczy zostało.

Figura Penny na plus. Bardzo wziela sie za siebie, nie wyglada juz jak napuchniety wieloryb.

Sama jesteś napuchnięty wieloryb, kiedy ona tak wygladala ?

W jakim ja świecie żyje ... proszę Cie znajdź sobie chłopaka bo zachowujesz sie jakbyś miała wściekliznę macicy.

Ah żyj sobie dalej w tym swoim wyimaginowanym światku gdzie wszystko wygląda tak jak Ty sobie to wymarzysz, ale może kiedyś nadejdzie dzień w którym spojrzysz w lustro i zdasz sobie sprawę ze nic nie jest takie jak myślałaś, ale to może kiedyś... tym razem trzymaj się i powodzenia.

Bidula, bidula.... :) No to teraz baw sie juz sama.
I pamietaj wez sie za sibie bo ty tez jak Penny mozesz schudnąc:)
Powodzenia

Jestem bardzo poztywnie zaskoczony, śmiałem się chyba jak nigdy przy tym serialu.

A gdzie moge obejrzeć nowe odcinki?...moga byc bez polskich napisów :)

Na i i t v i n f o masz :)

stary wyobraź sobie że jest taki wynalazek jak internet ;) (z którego nota bene korzystasz) - wystarczy troszkę poszukać... dla chcącego nic trudnego

Ktoś jeszcze skojarzył oglądanie zdjęć Sheldona w chmurze z niedawnym wyciekiem fotek celebrytek, wśród których była również Cuoco?
Wydaje mi się to dziwnym zbiegiem okoliczności ;)

Wydaje mi się ze odcinek był kręcony jeszcze przed fappeningiem

Odcinki do BBT powstają na bieżąco.

Wg. mnie było to ewidentne nawiązanie. Co więcej wydaje mi się, Leonard parafrazując powiedzenie "every cloud has a silver lining", nawiązał do "Silver linings playbook", czyli najbardziej znanego filmu głównej bohaterki całej historii z wyciekiem nagich fotek

Spodziewałem sie kaszany ,a było zaskakująco dobrze ,szczególnie drugi odcinek.

Bardzo fajnie się oglądało, kilka momentów mnie rozwaliło :) Szkoda tylko, że bardziej nie rozwinęli tego powrotu Sheldona. Wszystko tak zrobione 'na szybko', chociaż może to nie dziwne, skoro każdy odcinek trwa tylko 20 minut.

Kaley dobrze jest w krótkich włosach, chociaż i tak jestem na NIE. W długich włosach było jej ładniej. Teraz mam problem, żeby nie patrzeć na Penny jak na inną postać. Szczególnie jak już udaje taką przestraszoną przed Bernadette.

Właśnie, Bernie. Czy tylko ja uwielbiam tę postać? Jest genialna :) Zawsze lubiłam i teraz też bardzo mi się podobała.

A, jeszcze co do włosów Penny. Za bardzo się nie lubię spoilerować, ale bywałam czasem na angielskim forum tbbt (juz po ścięciu przez Kaley włosów), na Tumblr siedzę cały czas i nigdzie nie widziałam jakiejkolwiek wzmianki, że zmiana fryzury ma duży związek z tym co ma się później wydarzyć w sezonie 8. Zresztą niby co? Pożyjemy, zobaczymy.

Uwaga MEGA SPOILER SEZONU !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!














Cała postać Penny ma zostać w tym sezonie przeprojektowana. Ma zmienić się fizycznie (bardzo o siebie zadbać i kompletnie zmienić wizerunek) i mentalnie (ma nabrać bardzo dużej wiary w siebie). Związek z Leonardem będzie układał się bardzo dobrze, ale ta zmiana Penny ma sprawić, że wreszcie zostanie dostrzeżona przez łowców aktorskich talentów i jej kariera ma ruszyć w bardzo poważnym kierunku. Penny, jak dotąd pogodzona z tym, że postawiła na Leonarda zacznie od niego coraz więcej wymagać (zacznie czuć się gwiazdą) i ich związek stanie na krawędzi rozpadu w końcówce sezonu.Penny ponoć dostanie ofertętrwałej przeprowadzki gdzieś tam i będzie naciskać na Leo, aby pojechał z nią, albo dał jej spokój. Sam finał ma być oparty o Leo i Penny i to, w którą stronę ten wątek się rozwinie.

To jedna z "plotek" odnośnie Leo i Penny. Są jeszcze inne jak ktoś chce poszukać...











CZYTAŁEŚ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ.
KONIEC SPOILERA,

Fajnie by było jakby Leonard wreszcie sobie odpuścił księżniczkę Penny która traktuje go jak wyjście awaryjne (nie zostałam gwiazdą to ktoś mnie musi utrzymywać).
Niech znajdzie sobie normalną mądrą dziewczynę, Penny miała sens jako kontrast w pierwszych sezonach ale teraz jest już tylko denerwującym nieudacznikiem.

Może zrobi karierę jako sprzedawca leków :)

Szczerze mówiąc, trochę jestem rozczarowana, jak dla mnie tak średnio było, zwłaszcza w pierwszym odcinku... Chociaż czułam, że powrót Sheldona będzie bez większej pompy i jakichś wielkich zmian, ale jednak spodziewałam się czegoś lepszego.

Ta przesadna dziecinność Amy przy obgadywaniu doprowadzała mnie wprost do szaleństwa... Czy tylko mnie?

To napięcie na linii Howard & Stuart też jakieś takie na siłę i przesadzone...

Za to wciąż mnie śmieszy ta idiotyczna rywalizacja między Sheldonem i Howardem :)

Nowy wizerunek Penny bardzo pasuje do jej nowego fachu - świetnie wyglądała na tej rozmowie kwalifikacyjnej :) Ta fryzura sprawia, że wygląda na inteligentną i poważną kobietę sukcesu, która wie co robi i wie czego chce :)

pamiętaj, że Amy te wszystkie "rzeczy" ominęły w dzieciństwie :) ja np uważam, ze nie ma w tym wcale przesadyzmu

p.s. Sheldon vs Howard to ozdoba tego serialu :D

Ogolnie moze byc. Mam nadzieje, ze bedzie jeszcze zabawniej.

Oczwiscie odcinki sa krecone na bierzaco na scenie numer 25 w studio Warner Bros w Burbank (wyjatki to sceny na dworze, takie jak np. Howard rzucajacy pilke podczas odtwarcia meczu (odcinek 4 osmego sezonu).
Tutaj daty nagrywania: 12.08.2014 / 19.08.2014 / 03.09.2014 / 09.09.2014 / 23.09.2014 / 30.09.2014 / 14.10.2014 / 21.10.2014 /28.10.2014 / 18.11.2014 / 09.12.2014 / 16.12.2014

Pod tym adresem http://forum.the-big-bang-theory.com/topic/5089-season-8-taping-reports/?p=26765 0 mozna poczytac opis danego nagrania, a wiec tym samym tresc niewyemitowanych jeszcze odcinkow. Tylko dla ciekawskich!

Śmieszniejszy niż poprzednie :)

Pierwszy odcinek średni. Natomiast drugi był świetny, ale tylko dzięki akcjom Howarda i Sheldona. Popłakałam się ze śmiechu,
Uwielbiam TBBT !

2 razy głośno się zaśmiałam, co jest dobrym wynikiem. Ostatnie 2 sezony oglądałam raczej ze względu na przywiązanie a nie humor. Uważam, że właśnie włosy Penny są atutem (nie wiem, bo nie śledzę, jak bardzo to jest wizja scenarzystów a jak bardzo wizja samej aktorki). Skończyła z wyglądem śłitaśnej aktoreczki/kelnereczki, bo nie będzie szła w tym kierunku. Jestem pozytywnie zaskoczona nowym sezonem.

Poza tym co Sheldon mógłby robić innego podczas wycieczki życia, jak nie jeździć pociągami. Sheldon to Sheldon, można go nagiąć, ale nie całkowicie zmienić.

Jest ok :) Podobała mi się rywalizacja Sheldon kontra Howard. I ostatnia scena drugiego odcinka jakoś bardzo mnie rozśmieszyła ;D Co do Penny, uważam że nowa fryzura jej pasuje.

Mam pytanie co za piosenkę śpiewa Howard na lekcji Sheldona, kojarzę ją ale nie pamiętam tytułu.

DJ Khaled "All I Do Is Win" feat. Ludacris :)

Wielkie dzięki :D

Wypowiedź ze spoilerami na temat 8.01, 8.02!!!!!!


Ogólnie jestem zadowolona, choć jak większość uważam, że trochę za małe halo z powrotem Sheldona, no i już myślałam, że będzie jakąś afera w związku Shemy, jak Sheldon powiedział, że Amy go zraniła i chce z nią zerwać, ale się nie doczekałam i tak tylko powiedział. Poza tym Amy miała mieć focha na Sheldona, a tu też słabo, bo jak tylko ją poprosił to zrobiła co jej kazał,. Ogólnie nie przepadam za Amy odkąd się pojawiła, choć w tych dwóch odcinkach jakoś mnie nie irytowała, aż sama się sobie dziwię ;)
Moim zdaniem najlepsze gagi były Sheldon sprawdzał czy Amy słyszy o czym gada z Leonardem (myślałam, że umrę jak powiedział, że chce odbyć z nią stosunek, przyznaję, że dałam się nabrać XD), no i Howard vs Sheldon (pomysł z kulką był genialny), no i oczywiście końcowa scena (Znowu poprawnie ! ;D)

Według mnie pierwszy odcinek to porażka. Wyjątkowo nudny i do tego momentami głupi. Drugi też nie był lepszy. Sheldon nadal zachowuje się jak idiota, a oprócz tego obecnie stał się po prostu chamski. Jak teksty w stylu: "czy to możliwe, że dziergasz parę spodni", "wystaw głowę przez okno jak pies", "you people are sick" albo sceny takie jak ta, w której Sheldon nie może znieść zmiany włosów Penny albo pukanie w drzwi gabinetu p. Davis, albo co jeszcze gorsze - moment, w którym Howard wstrzeliwuje papierową kulkę do ust Sheldona - mogą kogokolwiek rozbawić? JAK?!

Uważam, że obecny poziom dialogów w TBBT urąga inteligencji widzów. Są już zbyt żałosne, żeby to wytrzymać. Gdyby chociaż były naprawdę śmieszne, ale nie są. Nie zaśmiałam się praktycznie ani razu. Jedyne postaci, które są jeszcze w miarę zabawne to Amy, Howard i Bernadette. Cała reszta jest nudna.

Poza tym, mam dziwne wrażenie, że aktorzy są jacyś sztywni. Czuć, że grają. Wszystko jest jakieś wymuszone.

Nie wiem co dalej będzie z tym serialem, ale nie wyobrażam sobie jeszcze trzech sezonów z tak tragicznym poziomem.
I jeszcze płacą im teraz tyle kasy... Powinni te pieniądze wydać na lepszych scenarzystów!

Pierwszy odcinek był mocno średni i mało porywający - bardzo podobny do poprzedniego sezonu. Ale przyznam, że drugi mnie rozwalił - nie było gadania o związkach, dziewczyny dostały nieco mniej czasu antenowego i całość kręciła się wokół wybryków naszej ulubionej grupki amerykańskich awkward nerdów - wrócił nerdowski humor i perypetie niezwiązane ze związkami. Powrót klimatem do pierwszych sezonów, to się ceni, bo te były najlepsze. Jeszcze zanim twórcy postanowili zrobić z połowy grupy klony Teda Mosby'ego z HIMYM, zmieniając całkowicie styl serialu.

Faktycznie podobieństwo do Teda jest ^^ a propo Teda komu podobało się zakończenie HIMYM? ;)
Czekam na kolejny odcinek Teorii ;)

Pierwsza rzecz to taka, że odcinki są kręcone na bieżąco, około tydzień przed emisją. Druga to taka, że fryzura Kaley nie ma związku z fabułą TBBT. Wiele razy było mówione, że ścięła włosy na potrzeby filmu w którym grała latem. Trzecia rzecz. Lepszych scenarzystów? Chuck Lorre nie spełnia oczekiwań? To wyżej jeśli chodzi o scenarzystów sitcomów stoją chyba tylko twórcy "Friends". Ostatnia, czwarta rzecz. Co będzie z serialem? W zasadzie nic, nadal ma wielką oglądalność, aktorzy zasługują na taką płacę, wątpię żeby wraz z emisją 10 sezonu zakończył się serial :)

Odcinek trzeci.

Heca z rzucaniem piłki przez Howarda wprowadza coś nowego, bo chyba wyszli poza zamknięte studio.
Tego łazika się nie spodziewałem, ale fakty, że dał ciała jak najbardziej.

Pojedynek związków, Shamy vs Penny i Leo.

Wystarczyło wyciągnąć argument o braku jakiejkolwiek romantycznej relacji w "związku" Sheldona i Amy (o seksie nawet nie wspominam), ale to serial komediowy i wypominanie Sheldonowi bycia 40-letnim prawiczkiem nie wpisuje się w schemat.

Raj jest w tym sezonie zbyt normalny, co mnie niepokoi.

Szkoda, że Leo i Penny nie zrobili jednak tego testu mogłoby być zabawnie ;)

Penny nie kwalifikuje się do poddania temu testowi ;)

3 odcinek tragedia nad tragediami. Caly serial to teraz zlepek bezsensownych sytuacji, ktore sluza tylko temu, zeby na sile wepchnac jakis zart. Dialogi miedzy postaciami wygladaja tak:

- bla bla bla
- bla bla bla
- suchar

Jedyny spoko tekst byl gdy pojechali odebrac Sheldona z komisariatu (gdy Sheldon mowi do Amy "Shotgun") - tutaj serio sie zasmialem i do mocno.

kiepski trzeci odcinek, fakt, to z boiskiem tez slabe. Skoro widział że łazik za wolno jedzie to mógł go zatrzymać podbiec po piłkę i rzucic ja samemu...byłoby pozytywniej jakby udało mu sie dorzucic :)

Liczyłam, że to właśnie zrobi, a on tam stał i czekał ;) żal było na to patrzeć