PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=801842}

The Boys

8,3 56 322
oceny
8,3 10 1 56322
7,8 17
ocen krytyków
The Boys
powrót do forum serialu The Boys

O ile rozumiem zachwyt nad świeżym i przemyślanym pierwszym sezonem The Boys (odkrywanie chorych jazd Homelandera i tajemnic Vought, scena w samolocie itp.), o tyle dość powszechne uwielbienie dla kolejnych dwóch sezonów jest dla mnie niezrozumiałe. Czy ktoś mógłby wytłumaczyć skąd się to bierze?

Z mojej perspektywy serial na obecnym etapie:

- bazuje na prostych kalkach i karykaturach z superbohaterskiej rzeczywistości Marvela i DC. Mówię raczej o wydarzeniach i całej otoczce niż bohaterach, bo oni sami w sobie są od 1 sezonu ciekawie skonstruowani i zmieniają się - przy czym ciekawi są głównie supkowie. Chłopaki, czyli: Francuzik ze swoja manierą, MM ze swoimi traumami i Butcher ze swoimi minami, Hughie ze swoją niemocą i milcząca Kimiko (która jednak akceptuje swoją "potworność"), to dla mnie już trochę karykatury. Kalki polegają na tym, że bierzemy sobie na warsztat nazistkę Stormfront i pokazujemy, że mogła by mieć swoich wyznawców… Nic w tym odkrywczego, ciekawego.

- Pomysły, które u podstaw są ciekawymi zalążkami są potraktowane powierzchownie i leniwie. Te pomysły nie wybrzmiewają. Np. W 3 sezonie powinniśmy chyba czuć analogie między zdradą Soldier boya przez jego drużynę, a (rzekomą) zdradą Homelandera przez Siódemkę. Cala ta historia jest jednak tak poszatkowana, i tak „myli” tropy, że choć ostatecznie dostaliśmy wszystkie puzzle do poskładania historii w całość, nie ma ona ciężaru emocjonalnego, jakiejś podbudowy. To co np. stało się z Black noirem okazuje się nagle. A jego banalna śmierć tylko dopełnia marności jego wątku (którego głównym celem było pokazanie jak Soldier boy zachowywał się przed laty). Inny wątek to Hughie i Annie. Chłop zrozumiał, że może być bohaterem i dbać o Annie bez posiadania supermocy, bo dostał w mordę od Butchera? Ok, Butcher w pewnym sensie go uratował, ale ten moment olśnienia przychodzi na szybko, na zawołanie. Swoją drogą te rozterki bohaterów i rozmowy przypominają telenowelę między braćmi Winchester z Supernatural.

- Serial ma kiepsko zrealizowane walki, którym brakuje dynamiki (to chyba jakaś scheda Erica Kripkego po serialu Supernatural, gdzie walki również polegały głównie na okładaniu się pięściami, nawet gdy miało miejsce starcie potężnych przeciwników)

-Plot armor postaci jest trudny do zniesienia, dlaczego Starlight naładowana na maksa energią potrafi ledwo przewrócić Soldier boya, a Meave przeżywa eksplozję (swoja droga, mimo że lubię te postać, może szkoda, że Soldier boy jednak trochę jej nie uszkodził, kiedy rzucił się próbując przerwać jej „castowanie spella”).

- finału 3-sezonu nie chce mi się komentować. Napiszę tylko, że rozwalił mnie the Deep i jest asasyńska misja. Pytanie, co by było, gdyby kandydat na prezydenta nie miał basenu (swoją drogą, wątek, który można by przegapić przez mrugnięcie okiem).

Oczywiście niektóre sceny czy wątki w 2 i 3 sezonie serialu wciąż w mojej opinii są ciekawe (np. nowa relacja Ryana i Homelandera oraz stopniowe przesuwanie przez tego drugiego granic społecznego „dyskursu” aż po rozkwaszanie głów oponentom politycznym) albo efektowna (mi np. przypadł do gustu odc. z Mindstormem czy animacja z retrospekcji Black Noira). Ale cala reszta, no dajcie żyć, nie chce mi się wierzyć, że wystarczyć “herogasm” by wzbudzić w widowni powszechny zachwyt. I to nie tak, że mam taką opinię przez obsceniczność i brutalność w serialu. Np. również Amazonowy serial The Invincible uważam za arcydzieło (choć tam temat super bohaterstwa jest potraktowany dużo poważniej i subtelniej). Ale tam jest niesamowita widowiskowość animacji, a po drugie serial mnoży się od niesamowitych pomysłów, które są satysfakcjonująco poprowadzone (choć muszę przyznać stosunkowo prosto).

Burzujzmiasta

Mi również początek się podobał ale później zrobiło się jakoś nudno, ile razy można pokazywać że korpo jest złe, zabrakło pomysłu co dalej, spodziewałem się że the boys zrobią coś konkretnego, co pchnie akcje do przodu a tu nic, spiskują sobie w piwnicy i tyle. Mój początkowy zachwyt opadł na tyle że nie obejrzałem do końca.

Burzujzmiasta

bo rynek jest wysysony do granic absurdu przez ta marvelova papke do zarabiania pieniedzy. przedstawienie superbohaterow od takiej przyziemnej i patologicznie ludzkiej strony jbylo strzalem w dziesiatke. to tak samo jak z netflixem. coraz wiecej ludzi ma juz dosc tej sztucznosci i poprawnosci. tredny sie zmieniaja.

ocenił(a) serial na 7
kordyt

Tu się nie ma czym zachowywać. Jest dobry ale bez przesady. Już te marvrla są lepsze z lepszą akcją tepem i nie tak zboczone

Burzujzmiasta

Dziękuję ci za ten post. Sama uważam, że sezon pierwszy był bardzo dobry. Dalsze sezony, z tego co widzę, nie zostały uwzględnione przy kreowaniu świata. Przez to sami wpadli w pułapkę komercji, bo zawsze vought musi być i spełniać rolę głównej złej firmy. Inne wątki też mają inną dynamikę. I dlatego serial oceniam na 7/10, choć sezon pierwszy 8/10.

ocenił(a) serial na 7
Burzujzmiasta

1 sezon był odkrywczy, był naprawdę świetny, ta cała groteska na ekranie, działo się, teraz mam wrażenie, że skupili się najbardziej na relacji Homelandera z synem. Okey, fajnie, ale mam wrażenie, że z każdym odcinkiem bohaterowie tracą swój charakter. Np na początku serialu zakochałam się totalnie w postaci Homelandera, No gra aktorska mistrzostwo, jednak z czasem nawet ona nie ratuje bohatera, coś nie pykło.. :(

Burzujzmiasta

zawsze bedzie taki co to napisze i zawsze jest tak samo nudno xd

ocenił(a) serial na 4
vasil_zajcev

Ta ilość wulgaryzmów i seksu jest po prostu obrzydliwa.

ocenił(a) serial na 5
Burzujzmiasta

problemem tego serialu, jest to, że materiału źródłowego jest max na 2 sezony, a oni to będą ciągnąć pewnie przez 5-6. Serial już gdzieś w połowie 2 sezonu zrobił się po prostu na maxa głupi i nudny. Do tego nasilająca się propaganda homo, woke, blm, lgbt. Ogólnie z 2 i 3 sezonu można by wycisnąć jeden dobry. W USA wybory idą, także pewnie będzie bardzo dużo nawiązań do republikanów i Trumpa. Ogólnie szykuje się kupa, a obawiam się, że to jeszcze nie ostatnie słowo.

użytkownik usunięty
Burzujzmiasta

Kiedy wy się ludzie nauczycie że tytuł Invincible to po prostu Invincible a nie The Invincible? Ale ja oba seriale sobie cenię na równi, ale szanuję że uważasz tamten za lepszy od The Boys

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones