Szkoda że jak Kripke i ekipa reklamowała ten odcinek jako coś na prawdę popapranego to i tak dostaliśmy klasyczne The Boys. Liczyłem na coś serio odjechanego i czy by to było dobre czy nie chciałem by wzbudziło konkretne silne emocje. Trochę słabo bo nastawiłem się na dość ciężką przeprawę A tu nic specjalnego.
Pomijając to to jest na prawdę bardzo dobry odcinek. Ma kilka głupotek, na które cierpi ten sezon ale poza tym to kawał świetnej roboty. Swoją drogą Solider Boy jest świetny. Jensen Ackles to był idealny wybór do takiej roli i no wiadomo że nie jest to Star czy Urban ale koleś idealnie nadaje się do tej konkretnej postaci.