uważam, że nie zawodzi. Bardzo dobrym mykiem było rozgraniczenie wątków i sezonu. Nie zawiodłam się, a i łezka w oku się uroniła. Rola Diany znakomicie osadzona, przemyślana i zagrana, a chłód królowej matki ocieka niezmiennie. Zachowany standard dobrego serialu. Za wisienkę uważam wrzucenie topek hitów muzycznych z US, pod sztywne niekiedy ramy. Polecam i czekam na więcej 14 grudnia.