Z przeciętnymi ? JJ moim zdaniem jest równie dobrym co Daredevil, a Luke Cage jak i Iron Fist nawet jeszcze nie wyszły, a ty z góry już skreślasz te seriale i nazywasz je przeciętniakami . Zastanów się 8 razy zanim coś napiszesz

Jeżeli dla Ciebie JJ jest serialem równie dobrym co DD, to gratuluję gustu. Luke Cage to jedna z najgorszych postaci (silny niezniszczalny murzyn, już zacieram ręce) i koleś który zna kung fu. Same zajebiste postacie... Dzięki za radę, zastanowiłem się nawet 9 razy i napisałem.

Chodzi mi po prostu o to, że nie będąc zainteresowany pozostałymi serialami i tak będę zmuszony je obejrzeć, żeby zrozumieć co będzie się działo w DD i sam ten zamysł mi się nie podoba. To samo co wkurza mnie w filmach Marvela- nie obejrzę sobie na spokojnie Thora 3 bez obejrzenia 2 części Avengers, Człowieka Mrówki, 3 Iron Manów... Czaisz? Nie każdy ma tyle czasu w życiu żeby sobie pozwolić na takie coś, a ja seriale lubię oglądać jeśli same stanowią wartość i spójną całość, bez ingerencji w ich fabułę ze strony innych seriali... Pewnie dlatego też 1 sezon DD oceniam wyżej od 2...

Dla mnie JJ jest rewelacyjnym serialem ale nie tak dobrym jak DD. Nie wiem czemu "gratulujesz mu gustu" przecież serial sam w sobie jest dobrze odbierany przez większość użytkowników nie tylko na FW a już przeciętniakiem na pewno nie jest.JJ jest po prostu całkiem inną bohaterką niż Matt i dlatego te produkcje się różnią bo muszą się różnić.Co do Luke'a Cage'a to masz racje jest on dość nudną postacią w komiksach jak i na ekranie (a dawanie mu osobnego serialu to już absurd, zamiast niego wolałbym Punishera w innej miejscówce niż HK). Co do Defendersów to ja jestem jak najbardziej za, ciekawie się będzie oglądało te wszystkie postacie na jednym ekranie różniące się od siebie charakterami.Teraz czekam tylko na Iron Fista bo w komiksach jest świetną postacią i mam nadzieje że zostanie to przeniesione do serialu.

"Nie każdy ma tyle czasu w życiu żeby sobie pozwolić na takie coś, a ja seriale lubię oglądać" Czytasz co ty wgl piszesz ? Który serial nie jest czasochłonny by oglądać je nie mając czasu ?
Mam dla Cb prostą radę, nie podoba się to nie oglądaj, nikt Ci nie każe oglądać JJ, czy Luke Cage bo łaskawie wielki pan nie ma czasu w życiu (nie obchodzi mnie twoje zycie) by ich obejrzeć, a potem wielki płacz bo on nie wie skąd ta postać tu jest i dlaczego . POCZYTAJ KOMIKSY a wybacz też pewnie nie masz czasu . To co zrobią twórcy to tylko i wyłącznie ich patent, Marvel to jest ich świat mogą robić co tylko chcą . Dla twojej wiadomości te ekranizacje są z komiksów, a w komiksach było również wiele łączonych postaci i chcą to teraz przenieść na ekran, aby taki Marvelovy fan mógł to w końcu zobaczyć na oczy w kinie/tv

Kolego, z całym szacunkiem, ale zluzuj poślady ;) Napinasz się, jakbyś bronił tych seriali niczym Polacy Jasnej Góry :D Łaskawie wielki pan ma czas, ale na dobry serial raz na jakiś czas, taki w którym lubi bohaterów i obchodzą go jego losy, a nie taki, który musi obejrzeć żeby uzupełnić wątki w innym serialu ;) Od początku zmierzam po prostu do tego, że nie podoba mi się zamysł mieszania serialowego Daredevila do innego serialu w którym są również inne postacie, które mało mnie obchodzą i których mi się po prostu nie chce oglądać. Ale i tak czego bym nie napisał to dostaniesz ataku wściekłości, więc lepiej zakończę rozmowę w tym miejscu ;)

Napisałem Ci już wcześniej, nie chcesz oglądać, to nie oglądaj, ale nie płacz że musisz oglądać "coś co Cie nie interesuje" aby móc się odnaleźć w swoim serialu dalej, bo nie na tym to polega . Daredevil jest dobry, ale na nim jedynym nie kończy się przygoda i mnie osobiście to cieszy .

Przecież JJ była bardzo dobra. Jedyny mankament, który bardzo zepsuł serial to były zbytnio rozciągnięte wątki, przez co robiło się nudno. Tak jak 13 Odcinków 2 sezonu DD oglądało się raz za razem, jakby trwały 10 minut (przez bardzo dobry, wielowątkowy scenariusz), JJ miała od początku jednego głównego wroga i za mało ciekawych historii pobocznych. Było po prostu schematycznie. Nie wiem dlaczego uważasz, że Defenders jest złym pomysłem, bo A) To ukłon w stronę komiksowych fanów, którzy oczekują jak najwięcej interakcji między bohaterami B) Daredevil i Jessica Jones są KAPITALNIE zagrani, Luke Cage mnie nie porwał no ale nie miał jeszcze solówki, więc tak naprawdę nie poznaliśmy jeszcze tego bohatera, no a o Iron Fist jeszcze kompletnie nic nie wiemy, więc nie ma co gdakać, że wyjdzie beznadziejnie, bo patrząc na poziom JJ i DD jestem spokojny, że będzie to produkcja na poziomie. Marvel w przeciwieństwie do DC uczy się na błędach ;)

Ps. Oglądałeś JJ pewnie 1-2 odc i masz gówniane pojęcie o tym co tam się dzieje, a potem oceniasz gówniano serial jak i gust innych ludzi . Gratuluje inteligencji

Mam pojęcie i kompletnie mnie to nie interesuje, na tyle mnie nie interesuje, że nie czekam na drugi sezon bo pierwszy oceniam nisko. A teraz żeby zrozumieć co będzie się działo w późniejszych sezonach Daredevila, będę musiał nadrabiać inny serial (JJ), który mnie kompletnie nie interesuje i nic mnie do niego nie ciągnie, stąd ten temat i mój problem, rozumiesz? Chyba bardziej łopatologicznie nie potrafię tego wyłożyć, przepraszam ;)

W Daredevilu wątpię, aby wyłożyli tam takie postacie jak JJ, ponieważ to jest serial o Daredevilu i jego przygodach, nie związanych zupełnie z JJ prócz The Defenders . Więc nie masz się o co martwić .

Fass_ obejrzał i mu się po prostu nie spodobało.Nie rozumiem czemu mówisz ,że ma gówniane pojęcie skoro to kwestia gustu.Ja np. lubię Avengersów ale Thora nienawidzę i co też mam gówniane pojęcie?Ja się z nim do końca nie zgadzam ale szanuje jego opinie bo każdy ma do takiej prawo.Więc zluzuj majty i spróbuj uszanować jego zdanie ;)

Nie widzę żeby ocenił JJ, dlatego stwierdziłem że jej nie oglądał, więc sam zluzuj majty .

Jedyną osobą, która musi zluzować majty, jesteś Ty, bo tylko Ty masz jakieś spiny. To, że nie ocenił, nie znaczy, że nie oglądał.

Coś jeszcze ?

Ktoś tu jest ograniczony.

okej ale zluzuj dupę ;)

Wiem o co Ci chodzi. Też lubię oglądać seriale, jednak nie na wszystkie mam ochotę. Akurat JJ podoba mi się bardzo, jednak Cage'a nie chcę oglądać, bo nie interesuje mnie zupełnie ta postać. Defenders mnie zaciekawiło, ale okazuje się, że będę musiała zasiąść do serialu o LC, co nie cieszy mnie zupełnie. Na IF czekam, ale szlag mnie już trafia, że chcę czy nie, LC będzie musiał zostać przeze mnie obejrzany.

czekać na defenders ale marudzić na cage'a, to tak jak czekać np. na avengers, a marudzić, że nie chce się oglądać kolejnego capa. gdzie tu logika? moim zdaniem jej tu brakuje

Jeżeli nie chcesz oglądać LC to nie oglądaj, zyskasz parę godzin życia :)

Podobno wszystko ma być ze sobą powiązane. Także, żeby zrozumieć niektóre wątki w Defenders, będę musiała zapoznać się z Cagem.

To przeczytaj streszczenia odcinków jak ja :)

XD Nie jest to głupie :D

"koleś który zna kung fu" - widać, że dosłownie gówno wiesz o tej postaci. zdziwisz się.

im dalej czytam tego posta tym bardziej utrwalam sie w stwierdzeniu, ze ten Fass_ w ogole malo wie, wiec nie ma sie co nim przejowac ;)

Hmm, Jessica Jones jest bardzo dobrym serialem, lepszym pod pewnymi względami od Daredevila. A co do podsumowania Iron Fista ' i koleś który zna kung fu' ... Daredevil to ślepy koleś który zna wschodnie sztuki walki. W ten sposób też brzmi to tandetnie.

Nie chcesz nie ogladaj pozostalych seriali. Jakos w Daredevilu mnostwo razy padaly nawiazania do the Avengers i Agents of Shield i jakos na to nie protestujesz. Trzeba pamietac, ze to sa filmy i seriale oparte na komiksach,a tam wszystko sie laczy plus Marvel ma ta swoja zasade "it's all connected" i to, ze faktycznie wszystko jest powiazane to jak dla mnie spory plus, a nie minus.

No to w końcu oglądałeś JJ czy nie? Bo trochę się pogubiłam.
W każdym razie - tak wygląda świat komiksowy i na takim bazują twórcy. Bez sensu jest mieć o to pretensje czy żale ;)

Szkoda że sam Kilgrave jest lepszy niż wszystko czym cię może uraczyć Diabełek.

Szkoda tylko zze go zabili w tak zalosny sposob ... Zwazywszy ze Purpleman byl jednym z najpotezniejszych mutantow na ziemi ...

on nie byl mutantem tylko nadczlowiekiem

Byl mutantem zaliczanym do tej samej kategori co Xawier , Magneto czy Sumersowie . Ofc w latach 90 w czasach kiedy komiksy Marwela czytalo sie z wypiekami , mniej wiecej od 2005 nie da sie tego czytac .

On przypadkiem nie dostal mocy wtedy kiedy mial kontakt z tymi substancjami chemicznymi, ktore zmienily kolor jego skory na fioletowy.
Poza tym gdyby byl w komiksach mutantem to Marvel nie moglby go uzyc w MCU.
Marvel specjalnie zmienil genezy Quake, Quicksilver'a i Scarlet Witch w komiksach zeby przestali byc mutantami i dzieki temu mogl uzyc calej trojki w MCU, bez tego nalezeliby do Foxa. Fox moze uzywac Quicksilver'a w swoich filmach tylko dlatego, ze Marvel zmienil jego komiksowa geneze juz po tym jak uzyl o w filmach Fox.

Purple-Man tak jak napisałeś miał kontakt z jakąś substancją chemiczną i w ten sposób nabył swoje moce :) A co do Quake to się mylisz ona w komiksach nie jest mutantką, początkowo była uznawana co prawda za mutantkę ponieważ miała swoje moce od urodzenia, ale potem wyjaśnili, że matka Daisy była jedną z Inhumans.

Zanim Quake pojawila sie w serialu to w komiksach wszyscy uwazali ja za mutanta bo urodzila sie z mocami, a tylko mutanci i kosmici sie z nimi rodza ale ona mowila, ze nie ma genu mutantow, dopiero po tym jak w serialu uznali ja za Inhumans to wtedy w komiksach powiedzieli, ze odzieczyla ten gen po matce ale przez uszkodzenia genetyczne odziedziczone po ojcu nigdy nie musiala przechodzic terrigenezy.Bliznieta Maximoff tez byly uznawane w komiksach za mutantow i dopiero po ich wystepie w filmie zmienili ich geneze i powiedzieli, ze nie sa dziecmi Magneto i ktos tam na nich eksperymentowal gdy byli dziecmi i stad zdobyli moce wiec teraz w komiksach sa nadludzmi.

tak

Nie tylko ty, ja też bym wolał zobaczyć kolejne sezony Daredevila, przynam że to chyba jeden z moich 3 najlepszych seriali w życiu :) Oglądałem Jessica Jones, siegnołem po niego ze względu na jakiś ranking superłotrów na Filmweb drugi był Kilgrave, nie wiem jakim cudem, (ogólnie serial nudny, może dlatego że nie znam postaci), jeśli wyciągneli z seriali to mogli dać Kingpina, to chyba mój ulubiony superłotr oprócz Jokera z The Dark Knight, wilson jak pojawił się w drugim sezonie odrazu zrobiło się dużo ciekawiej :)

Napisałeś w poprzednich odpowiedziach, że żeby obejrzeć jakiś film marvela to musisz oglądać wszystkie poprzednie, to nie prawda. Np. Jak chcesz obejrzeć Civil War to wystarczy że wcześniej obejrzysz Zimowego Żołnierza i już będziesz wiedział o co chodzi, a poza tym podczas filmu i tak się domyślasz co się wcześniej działo, bo rozmawiają o tym na ekranie. A co do seriali to właśnie zacząłem oglądać Luke Cage i to jest serial na poziomie DD (bardzo dobry), polecam. Z amerykańskich newsów można się dowiedzieć że podobno ma być jeszcze serial o Punisherze, ale nie zostało to jeszcze potwierdzone.

Akurat Winter Soldier toma sie raczej srednio do Civil War, Age of Ultron ma duzy wiekszy wplyw. Ale sa filmy, ktore nie wymagaja znajomosci universum: Incredible Hulk (owszem jest scena ze Starkiem jako kontynuacja the Consultant ale mozna go odpuscic), Iron Man i potem jego kontynuacja Iron Man 2, Thor i jego kontynuacja Thor 2. Trzeba pamietac, ze to sa filmy oparte na komiksach,a tam wszystko sie laczy plus Marvel ma ta swoja zasade "it's all connected" i to, ze faktycznie wszystko jest powiazane to jak dla mnie spory plus, a nie minus. W Daredevilu mnostwo razy padaly nawiazania do the Avengers i Agents of Shield i bardzo mi sie to podobalo.

Stary, ty to masz problemy. Napisz do Netflixa, może nakręcą nowe sezony i wrzucą JJ specjalnie dla ciebie do kosza.

to nie oglądaj. Może ogarniesz bez oglądania.

Ja to się dziwię, że ludziom cały ten szał na seriale marvelowskie jeszcze nie przeszedł, bo szczerze, mnie to w ch** już irytuje. I również zgadzam się, że powinni zrobić 3 sezon Daredevila a nie łączyć żeby powstało jakieś dziadostwo, którego pewnie nawet nie da się rady oglądać.

Zastanawiam się o co Wam chodzi z tą nudą JJ to serial dobry, a o dziwo "silny, nudny murzyn" w ogóle nie jest nudny. Też byłam zaskoczona. Całość klimatu który tam stworzyli, szczególnie muzyką która jest świetna moim zdaniem stawia go odrobinę wyżej w rankingu niż JJ. Żeby mieć całościowy ogląd sprawdzę DD chociaż powiem Wam że widziałam 3 pierwsze odcinki i aż tak mnie nie wciągnął. Było to natomiast wtedy kiedy zaczął wychodzić, więc wrócę teraz do niego :)

Nie oglądałam JJ także nie mogę porównać tych dwóch seriali. Moim zdaniem DD i Into the Badlands to najlepsze seriale pod względem sztuk walk i choreografii.

Zgadzam się. Przebrnęłam z wysiłkiem przez kilka odcinków JJ i tak bardzo nie chce się już dłużej z nią męczyć.

Dokładnie

W JJ ciekawie zaczyna się robić dopiero od 6-7 odcinka, warto dooglądać.

Na 7 się zatrzymałem właśnie xD

6 był najgorszy w serialu, ale od 8go akurat dużo lepszy, zacząłem oglądać dalej wczoraj i skończyłem na 11, dziś skończę

Dobranoc, słodki książę