Zacznijmy od tego,że dzieciak miał 7 lat kiedy zobaczył matkę,która wjechała samochodem do jeziora/zbiornika... w scenie ,gdzie zabija zwierzęta czy wkłada rękę do gorącego oleju widać dziecko,a nie nastolatka...podejrzewam,że odstęp czasowy od tego traumatycznego zdarzeni był nie wielki... nie chce wchodzić w psychikę bohatera i uważam,że ty też nie powinnieneś,ale myślę że dzieciak gdzieś tam nieświadomie to przeżył,mam wrażenie że sprawdzał swoje uczucia po całej tek sytuacji z jego matka. Prawdopodobnie przestał odczuwać jakiekolwiek emocje,nie otrzymał pomocy psychologicznej/psychiatrycznej...był zagubiony! Wcale mu się nie dziwie ! No wyobraź sobie małego człowieka,który widzi coś takiego!jak ma to zinterpretować,zrozumieć ? No jak ? Pytanie bez sensu.

Tak naprawdę nigdy nie był psychopata,to co widział popchnęło go do tego,nie miał na to wpływu. Ludzka psychika jest bardzo kruchliwa,łatwiej komuś zrobić krzywdę psychiczną niż tą fizyczną. Różnica jest taka,że kiedy złamiesz ręke to ona i tak dojdzie do siebie po jakims czasie,z psychika jest gorzej,nie ma czegoś takiego jak określony czas dojścia do „siebie”. Ciężko mi to wytłumaczyć,ale mam nadzieje ,że coś zrozumiałeś z mojego wywodu :P
pozdrawiam